Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Katarzyna Bartman
|
aktualizacja

Czarne chmury nad kopalniami. Ziszcza się najgorszy scenariusz dla górnictwa?

148
Podziel się:

Kopalnie mają problem z ubezpieczeniem swojego mienia, które jest warte miliardy złotych – mówią nam eksperci ubezpieczeniowi, analitycy giełdowi i dwie potężne spółki węglowe. Wysokość szkód w przypadku katastrofy górniczej jest olbrzymia.

Czarne chmury nad kopalniami. Ziszcza się najgorszy scenariusz dla górnictwa?
Kopalnie mają problem z ubezpieczeniem OC (East News, Karol Porwich)

Polskie kopalnie mają problem z ubezpieczeniem swojego mienia oraz z wykupieniem OC z tytułu prowadzonej działalności – dowiedział się money.pl. Informację tę potwierdził nam również rzecznik prasowy notowanej na giełdzie Jastrzębskiej Spółki Węglowej (JSW) Tomasz Siemieniec.

- To prawda, że są problemy z ubezpieczeniem kopalń – napisał do nas w mailu, ale dodał, że kłopot ten jest przez spółkę rozwiązywany. - Udaje się nam ubezpieczyć m.in. mienie i OC w jednej ze spółek z grupy PZU - dodał.

Nie określił w mailu, jaki dokładnie jest to problem, ani w jaki sposób PZU go rozwiązuje. JSW zarządza kopalniami: Borynią-Zofiówkówką-Jastrzębiem, Budrykiem, Knurowem-Szczygłowicami i Pniówkiem. Kopalnie te wydobywają węgiel koksowniczy oraz do celów energetycznych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Nowa Škoda Kodiaq PHEV na trasie do Wisły

Węgiel na cenzurowanym. Kopalnie w kropce

Również PGE Górnictwo i Energetyka, do której należą dwie kopalnie węgla brunatnego Bełchatów i Turów, jest ubezpieczona w jednej ze spółek PZU. - W porównaniu do lat ubiegłych odnowienie ubezpieczeń majątku kopalń jest trudniejsze ze względu na zaostrzenie działań dekarbonizacyjnych ubezpieczycieli oraz reasekuratorów - informuje biuro prasowe PGE GiE.

Natomiast Polska Grupa Górnicza, największy producent węgla kamiennego, do którego należy osiem kopalń, odmówiła komentarza w sprawie.

Dopytaliśmy rzecznika JSW, jaki konkretnie problem jest z polisami OC dla kopalń. Wyjaśnił, że problemy wynikają głównie z tego, że są one traktowane przez instytucje finansowe jako niechciane aktywo i nie chcą ich ubezpieczać.

Tymczasem - jak podkreśla Siemieniec - bez węgla koksującego, który wydobywa JSW, nie można przeprowadzić w Europie zielonej transformacji, czyli przejść na surowce odnawialne. - Węgiel koksujący jest niezbędny przy wytopie stali, z której budowane są m.in. farmy wiatrowe - podkreśla nasz rozmówca.

Również analityk z Erste Securities Polska Jakub Szkopek zwraca uwagę, że takie spółki, jak JSW, nie powinny mieć żadnych problemów z ubezpieczeniem swojego mienia oraz z wykupieniem polisy OC, gdyż wydobywają one węgiel koksowniczy. Został on - po kryzysie związanym z pandemią COVID-19 - uznany przez Unię Europejską za tzw. surowiec krytyczny. To oznacza, że jest "nieodzowny dla transformacji ekologiczno-cyfrowej Europy".

Analityk przypomina, że zerwane łańcuchów dostaw z Chin, a także blokada Kanału Sueskiego w 2021 r. przez tajwański tankowiec, która wstrzymała dostawy australijskiego węgla do wytopu stali, uświadomiły Europie, jak ważna jest ochrona własnych surowców, w tym szczególnie węgla koksującego.

Mimo tego, nic pozytywnego dla kopalń z tego nie wynika. Są im rzucane kolejne kłody pod nogi w postaci odmów ubezpieczenia. Węgiel w Europie jest na cenzurowanym - mówi wprost analityk z Erste.

W czym jest problem? Ciężar szkód zbyt duży

Również ekspert od ubezpieczeń górniczych i prezes kancelarii brokerskiej Brokerzy Śląscy Marceli Drabek przyznaje, że ubezpieczenie kopalni oraz podmiotów związanych z branżą górniczą stało się obecnie dużo trudniejsze niż jeszcze kilka lat temu.

- To wynik ogólnoeuropejskiego porozumienia dotyczącego dekarbonizacji w branży ubezpieczeniowej i finansowej. Firmy, których ponad połowa przychodu pochodzi z szeroko pojętej działalności związanej z brudną energią, są na cenzurowanym - mówi wprost ekspert.

Dodaje, że górnictwo naturalnie jest traktowane jako branża wysokiego ryzyka dla ubezpieczycieli. - Uzyskanie satysfakcjonującego ubezpieczenia dla klientów z tego sektora gospodarki jest trudniejsze z roku na rok. Warto też pamiętać, że górnictwo to nie tylko kopalnie, ale również mnóstwo firm świadczących dla nich swoje usługi serwisu, produkcji czy badań - podkreśla Drabek.

Na polskim rynku ubezpieczeniowym zostały obecnie dwie duże spółki: PZU i Warta, które ubezpieczają górnictwo. Reszta podmiotów albo się wycofała z tego sektora, albo nie jest zainteresowana ubezpieczeniem nowych klientów związanych z górnictwem (odnawiając jedynie polisy dla długoletnich i rentownych klientów).

Zdaniem eksperta, problem z ubezpieczeniem górniczego mienia może wynikać z dużego ryzyka finansowego, które ponosi ubezpieczyciel w przypadku wystąpienia górniczej szkody pod ziemią.

- Szkoda na mieniu znajdującym się pod ziemią jest najczęściej szkodą całkowitą, tym samym ubezpieczyciel jest zobowiązany do wypłaty pełnej sumy, na jaką ubezpieczono dane mienie - podkreśla Drabek. Dodaje, że w przypadku górniczej katastrofy ratowane jest przede wszystkim ludzkie życie, a nie warte dziesiątki milionów maszyny górnicze i sprzęt, który zostaje pod ziemią.

Straty przy takiej katastrofie sięgają często dziesiątek, a nawet setek milionów złotych.

Warto też przypomnieć, że w ciągu ostatnich 45 lat doszło do 20 poważnych katastrof górniczych, w których życie straciło łącznie ponad 200 górników. Statystycznie katastrofy w kopalniach zdarzają się więc nawet co dwa lata.

Z tego m.in. powodu przy ubezpieczaniu kopalń ubezpieczycielom potrzebna jest reasekuracja, czyli przekazanie innemu podmiotowi z rynku finansowego części ryzyka na wypadek wystąpienia dużych strat materialnych, których pojedynczy ubezpieczyciel nie byłby w stanie sam udźwignąć.

Zwykle podmiotem reasekuracyjnym jest zagraniczna spółka i tu - zdaniem Drabka - może kryć się problem z ubezpieczeniem kopalni.

Zapytaliśmy PZU i Wartę, czy mają problemy z reasekuracją ubezpieczeń dla kopalń. Dodzwoniliśmy się do członkini zarządu PZU Małgorzaty Sadurskiej, ale ta poinformowała nas, że jest na zagranicznym urlopie i przekierowała do biura prasowego spółki.

Do czasu publikacji tekstu ani PZU, ani Warta nie odpowiedziały na nasze pytanie.

Specjalny fundusz? To może być pewne rozwiązanie

Czy polskie kopalnie mogą być zagrożone utratą ubezpieczenia dla swojego mienia? Czym grozi brak polisy OC w przypadku kopalni?

- Spółki górnicze czy okołogórnicze, które nie uzyskają pożądanej ochrony ubezpieczeniowej na rynku, będą musiały się samoubezpieczać, czyli stworzyć specjalną rezerwę finansową na wypadek powstania szkód. Dotyczy to zarówno ubezpieczenia OC działalności, jak i ubezpieczenia mienia. To oczywiście najczarniejszy scenariusz, ale nie jest wcale wykluczony - uważa Drabek.

Jak podkreśla z kolei Szkopek, taka rezerwa finansowa (jeśli spółka odkładałaby na rezerwę np. kilka milionów złotych rocznie) nie byłaby dla JSW bardzo odczuwalna. Roczne zyski spółki sięgają obecnie 6 mld zł.

Zdaniem Szkopka, rozwiązaniem dla spółek węglowych mogłoby być powołanie specjalnego funduszu ubezpieczeniowego dedykowanego wyłącznie kopalniom. Tyle że rozwiązanie to nie jest doskonałe.

Inne jest bowiem ryzyko szkód w przypadku JSW, a inne w przypadku PGE. PGE ma kopalnie węgla brunatnego, który jest bardzo wysokoemisyjny. Oszacowanie wysokości jednej składki ubezpieczeniowej dla wszystkich mogłoby być więc trudne.

Katarzyna Bartman, dziennikarz money.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
ubezpieczenia
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(148)
WYRÓŻNIONE
Ekonom
12 miesięcy temu
A co mie to.....niech się przekwalikuja. Wieczne narzekanie. U nas pozamykali zakłady i nikt odpraw nie dostał. Ile było rodzinnych nieszczęść. Wielkie oszustwo .
XXX
12 miesięcy temu
CHCĄ KOPAĆ NIECH KOPIĄ, TYLKO WYPŁATĘ I PREMIE NIECH NALICZAJĄ SOBIW OD ZYSKÓW. Z JAKIEJ RACJI RESZTA SPOLECZENSTWA MA SIE DOKŁADAĆ DO ICH WYNAGRODZEN. JESLI COŚ PRZYNOSI STRATY TO SIĘ ZAMYKA..
Byy
12 miesięcy temu
Nie byłoby problemu z pieniędzmi w Polsce, gdyby w różnego rodzaju agencjach, agendach, komisjach, fundacjach, zarządach, spółkach nie zasiadali setki tysięcy nierobów, otrzymujących za darmo nasze publiczne pieniądze.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (148)
Xdy8
12 miesięcy temu
Lata drenowania kont bankowych spółek górniczych doprowadziła górnictwo do stanu jakim one są teraz.TO dzieje się id ponad 30 lat i kazde żady robiły ten proceder kazde jedne bez wyjątków! W polsce panuje polityczny bandytyzm gospodarczy i nigdy sie to nie zmieni nie wazne ko bedzie miał władzę
Podatnik
12 miesięcy temu
Niech PIS w nich pracuje. Za ten bałagan
olka
12 miesięcy temu
jesli kopalnia nie przynosi zysku to taka kopalnia nie powinna istnieć
anal fabeta
12 miesięcy temu
I co jeszcze wymyślicie
ooooo
12 miesięcy temu
obniżyć wartość i sprzedać Niemcom
...
Następna strona