Jak ustalił money.pl, w Ministerstwie Sprawiedliwości (MS) toczą się "zaawansowane prace analityczne związane z uregulowaniem usług świadczonych przez tzw. kancelarie odszkodowawcze". Uściślając, chodzi o zabezpieczenie interesów klientów, czyli de facto osób pokrzywdzonych, które zlecają tego typu firmom dochodzenie roszczeń od ubezpieczycieli. Powód?
Dostrzegamy problem związany z opóźnieniem wypłat odszkodowań na rzecz pokrzywdzonych, którzy zlecili ich dochodzenie takim kancelariom - pisze biuro prasowe resortu w odpowiedzi na nasze pytania.
Obecnie działalność kancelarii odszkodowawczych nie jest szczegółowo uregulowana w przepisach polskiego prawa. Zazwyczaj umowy takich pośredników zakładają, że pieniądze uzyskane od ubezpieczyciela trafiają na ich konto, po czym po potrąceniu wynagrodzenia agentów i kosztów firmy, pozostałe środki są wypłacane poszkodowanemu lub jego bliskim. W momencie kłopotów finansowych bądź upadłości firmy odszkodowawczej szanse na odzyskanie pieniędzy przez klientów są uzależnione od wielu czynników.
Zakres regulacji kancelarii odszkodowawczych
Według ustaleń money.pl, prace koncepcyjne prowadzone przez MS nad rzeczoną regulacją zakładają m.in. podzielony model płatności. Chodzi o wypłatę odszkodowania przez podmiot zobowiązany, czyli towarzystwo ubezpieczeniowe w częściach: dla poszkodowanego oraz dla kancelarii odszkodowawczej jako zapłatę za świadczone usługi w wysokości uzgodnionej wcześniej z klientem. Zazwyczaj bywa tak, że pieniądze od ubezpieczyciela dla poszkodowanego przechodzą przez rachunek kancelarii.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Resort rozważa też wprowadzenie limitów ograniczających wysokość prowizji (procent potrąconego odszkodowania) pobieranych przez kancelarie odszkodowawcze od klientów za obsługę. W tej chwili nie ma ograniczeń tym zakresie. Z obserwacji resortu sprawiedliwości wynika, że wynagrodzenie jest narzucane konsumentom nieproporcjonalnie do nakładu pracy kancelarii.
Ponadto resort analizuje zagadnienia związane z nieetycznym pozyskiwaniem klientów.
Kolejne podejście do regulacji kancelarii odszkodowawczych
Nie jest to pierwsza próba uregulowania tego rynku. W przeszłości apelowała o to branża ubezpieczeniowa. Została usłyszana przez senatora Grzegorza Biereckiego, który pilotował prace nad stosownym projektem ustawy, jednak ubito go na etapie prac sejmowych w 2019 r. Kierunek regulacji był podobny do zapowiedzi MS.
Co ciekawe, w przeszłości projekt regulacji pod kierownictwem senatora Biereckiego najpierw resort sprawiedliwości poparł na etapie prac senackich, a następnie podczas prac komisji sejmowej ostro skrytykował.
Po nitce do kłębka. Problemy EuCO budzą czujność regulatora
Temat regulacji wraca do debaty publicznej za każdym razem, gdy zagrożone są interesy klientów. Tym razem dzieje się tak za sprawą problemów jednej z największych tego typu firm – Europejskiego Centrum Odszkodowawczego (EuCO). O jej kłopotach kapitałowych i biznesowych informowaliśmy pod koniec maja tego roku. Z kolei ponad tydzień temu alarmowaliśmy instytucje państwowe, że klienci tej firmy miesiącami czekają na swoje pieniądze z odszkodowań.
Bartłomiej Krupa, prezes Votum, kluczowego konkurenta EuCO, w rozmowie z money.pl wówczas wskazał, że jeśli problem wypłaty środków ma znamiona praktyki naruszającej zbiorowe interesy konsumentów, to sprawą może zająć się Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Zapytaliśmy UOKiK, czy wie o sprawie, i czy się nią zajmuje.
Biuro prasowe urzędu antymonopolowego w odpowiedzi na nasze pytania informuje, że przygląda się ofertom i działalności różnych kancelarii odszkodowawczych od dłuższego czasu.
Na spółkę EuCO oprócz jednego sygnału z marca tego roku, nie mieliśmy skarg, nie prowadzimy w tej chwili wobec niej postępowania - czytamy w odpowiedzi UOKiK-u.
UOKiK zachęca, by pierwszy kontakt był z Rzecznikiem Finansowym (RzF) lub Rzecznikiem praw konsumentów, którzy bezpośrednio mogą w wielu przypadkach pomóc, jeśli są to problemy finansowe przedsiębiorcy.
Karolina Wysota, dziennikarka money.pl