Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów bierze się za ubezpieczyciela. Jak podaje urząd, spółka Compensa Towarzystwo Ubezpieczeń na Życie S.A., należąca do Vienna Insurance Group, w związku ze zbliżającą się rocznicą ubezpieczenia wysyłała do swoich klientów pisma z podziękowaniami i informacją o specjalnej ofercie.
Proponowała w nich rozszerzenie zakresu ubezpieczenia np. na pobyt w szpitalu w następstwie nieszczęśliwego wypadku, co wiązało się z podwyższeniem składki.
Do szczegółów oferty odsyłała na kolejną stronę pisma. Można było tam przeczytać, że jeśli konsument jest zainteresowany ofertą, to wystarczy, że będzie wpłacał wyższą składkę. Natomiast osoby, które nie chcą rozszerzenia ubezpieczenia, powinny zawiadomić o tym Compensę. Konsumenci, którzy tego nie zrobili, byli następnie informowani o niedopłacie i wzywani do zapłaty brakującej kwoty.
- Konsument nie ma obowiązku dogłębnego zapoznawania się ze szczegółami ofert, które go nie interesują - tłumaczy Tomasz Chróstny, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Umowy frankowe. UOKiK prześwietla kancelarie
- Jednocześnie tak istotne zmiany, jak rozszerzenie trwającej umowy ubezpieczenia o dodatkowe ryzyka i podniesienie wysokości składki wymagają wyraźnej, jednoznacznej zgody konsumenta. Nie może być ona domniemana, analogicznie jak niedopuszczalne byłoby zawarcie umowy ubezpieczenia na podstawie milczącej akceptacji klienta – dodaje.
Prezes UOKiK wszczął postępowanie i postawił spółce Compensa Towarzystwo Ubezpieczeń na Życie zarzut stosowania praktyki naruszającej zbiorowe interesy konsumentów. Jeśli się on potwierdzi, przedsiębiorcy grozi kara do 10 proc. rocznego obrotu.