Od początku miesiąca o "Bezpieczny kredyt 2 proc." na zakup pierwszego mieszkania mogą wnioskować osoby do 45. roku życia. O hipotekę z dopłatą państwa przez 10 lat starać mogą się także cudzoziemcy.
W sieci można przeczytać komentarze, z których wynika, że nie podoba się to niektórym Polakom. Przekaz jest mniej więcej taki, że polscy podatnicy będą dopłacać cudzoziemcom do zakupu mieszkania, podczas gdy wielu Polaków nie załapało się do żadnego z dotychczasowych programów mieszkaniowych.
Bezpieczny kredyt nie tylko dla Polaków
Zapytaliśmy Ministerstwo Rozwoju i Technologii, które pilotowało pracę nad ustawą, czy dopuszczenie cudzoziemców do programu było zamierzone. W odpowiedzi biura prasowego czytamy, że "było to rozważane na wstępnym etapie prac".
Obcokrajowiec, który chce skorzystać z "Bezpiecznego kredytu 2 proc.", musi prowadzić gospodarstwo domowe na terenie Polski. Jego dochód niezbędny do określenia zdolności kredytowej (ponieważ kredyt udzielany jest w walucie polskiej) również musi być uzyskiwany w polskiej walucie (z reguły na zasadzie umowy o pracę) – wyjaśnia resort rozwoju.
Dodaje, że "kolejnym warunkiem jest to, że nabywane mieszkanie musi znajdować się na terenie Polski i musi być przez niego wykorzystywane do prowadzenia gospodarstwa domowego w całym 10-letnim okresie otrzymywania dopłat, pod rygorem ich wstrzymania".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
To dowód na to, że państwo zdaje sobie sprawę z wyzwań demograficznych, a także gospodarczych i wbrew narracji antymigracyjnej próbuje im zaradzić. W Polsce legalnie pracuje około 2 mln obcokrajowców. Przed dwoma laty cudzoziemcom wydano rekordowe ponad pół miliona zezwoleń na pracę. Przełom w polityce migracyjnej państwa nastąpił wraz z dojściem do władzy PiS-u, co pokazują liczby. Mimo to rządzący znów uderzają w antyimigranckie tony.
Sposób na problemy demograficzne
Do "Bezpiecznego kredytu" ustawiła się długa kolejka. Tylko do 14 lipca banki przyjęły 4,4 tys. wniosków o udzielenie hipoteki z dopłatą państwa – poinformował w minionym tygodniu resort rozwoju. Banki szacują, że w tym roku łącznie udzielą ok. 20 tys. takich hipotek. Próbowaliśmy dowiedzieć się, ilu cudzoziemców zawnioskowało o ten kredyt, ale banki twierdzą, że nie prowadzą takich statystyk.
Na nasze kolejne pytanie, jak banki wersyfikują to, czy wnioskujący posiada już nieruchomości, np. poza Polską, biura prasowe odpowiadają, że tak samo, jak robią to w przypadku wnioskujących o ten kredyt Polaków – czyli na podstawie oświadczenia pod rygorem odpowiedzialności karnej. Jak wspominaliśmy wcześniej, "Bezpieczny kredyt" można zaciągnąć wyłącznie na zakup pierwszego mieszkania.
Zdaniem prawnika, który zastrzega sobie anonimowość w rozmowie z money.pl, weryfikowanie informacji zawartych w oświadczeniu w przypadku obcokrajowców będzie trudne. Na inny wątek zwracają uwagę dwaj kolejni nasi rozmówcy. Obaj uważają, że dzięki kredytom hipotecznym zwiążemy obcokrajowców z Polską na wiele lat, co powinno pomóc nam w rozwiązaniu problemów demograficznych. Szacuje się, że w 2050 r. będzie nas ok. 32,5 mln osób. To o 5 mln mniej niż obecnie.
Obcokrajowcy głównie wynajmują mieszkania w Polsce, więc jeśli spełniają warunki, to dlaczego mielibyśmy im nie pozwolić skorzystać z preferencyjnego kredytu hipotecznego? Załóżmy, że wielu Ukraińców chce zostać w Polsce, ale nie stać ich na najem mieszkania, który jest drogi. "Bezpieczny kredyt" daje im dobry start – mówi Marek Zuber z Akademii WSB.
Zwraca uwagę na poważne problemy brakiem rąk do pracy, które będą narastać. Zdaniem Zubera potrzebujemy obcokrajowców, by nasza gospodarka mogła się dalej rozwijać. – Jedyny problem, jaki widzę, to brak wsparcia dla podaży mieszkań. Potrzebujmy budować więcej mieszkań – dodaje.
Podobnie uważa Jarosław Jędrzyński, ekspert portalu RynekPierwotny.pl. Zwraca uwagę również na coś innego.
Jeżeli cudzoziemcom prowadzącym gospodarstwa domowe w Polsce przysługują inne świadczenia w postaci np. 500 plus, to trudno byłoby uzasadnić ich dyskryminację w przypadku programu mieszkaniowego. Imigranci, przede wszystkim ci ze Wschodu na czele z Ukrainą, są główną szansą dla naszej demografii i przede wszystkim rynku pracy – mówi Jędrzyński.
Sposób na problemy gospodarcze
Zdaniem Jędrzyńskiego nic tak nie zachęca do osiedlenia się na stałe w Polsce, jak perspektywa własnego lokum nabytego za wiążący na lata kredyt mieszkaniowy. Zwraca uwagę, że wydane dziś przez państwo środki na dopłaty do kredytów preferencyjnych dla obcokrajowców zwrócą się w przyszłości wielokrotnie – choćby w postaci odprowadzanych przez nich podatków.
– Już w niedalekiej przyszłości krajowej gospodarce grozi trwałe załamanie wzrostu, o ile nie zostanie wyeliminowane ryzyko deficytu na rynku pracy, liczone w milionach. Dlatego też wszelkie obiekcje i zastrzeżenia co do udziału imigrantów w programie BK2 należy uznać za pozbawione sensu i jakichkolwiek przesłanek merytorycznych – puentuje nasz rozmówca.
Karolina Wysota, dziennikarka money.pl