Jak donosi Reuters JPMorgan nie przejmuje długu korporacyjnego banku ani akcji uprzywilejowanych.
JPMorgan przejmuje First Republic Bank
- Nasz rząd zaprosił nas i innych do podjęcia działań i zrobiliśmy to - powiedział w oświadczeniu dyrektor generalny JPMorgan, Jamie Dimon. - Nasza siła finansowa , możliwości i model biznesowy pozwoliły nam opracować ofertę przeprowadzenia transakcji w sposób minimalizujący koszty dla Funduszu Gwarantowania Depozytów - dodał, cytowany przez Bloomberga.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Agecja informuje, że akcje First Republic spadły o ponad 33 proc. w Nowym Jorku podczas handlu przedsesyjnego, dzięki czemu są na dobrej drodze do przedłużenia tegorocznego spadku o 97 proc. Akcje JP Morgan wzrosły zaś o 3,8 proc.
"Transakcja sprawia, że JPMorgan, największy bank w kraju, staje się jeszcze bardziej masowy" - donosi Bloomberg.
First Republic specjalizuje się w bankowości prywatnej przeznaczonej dla bogatszych ludzi, podobnie jak Silicon Valley Bank, który upadł w marcu, koncentrując się na firmach venture capital.
Bloomberg przypomina, że bank First Republik znalazł się w trudnej sytuacji, gdy Rezerwa Federalna podniosła stopy procentowe, aby walczyć z inflacją, co zaszkodziło wartości obligacji i pożyczek, które bank kupił, gdy stopy procentowe były niskie. W międzyczasie deponenci uciekli, częściowo w poszukiwaniu lepszych zwrotów, a potem ze strachu, gdy pojawiły się obawy finanse banku.
Największe banki Ameryki zdecydowały się pomóc i wpłacić łącznie na konta First Republic 30 miliardów dolarów i obiecały, że "zaparkują" tam swoją gotówkę na co najmniej 120 dni.
"To nie wystarczyło. Akcje, które w marcu 2022 r. przekroczyły 170 USD, pod koniec kwietnia spadły poniżej 5 USD" - donosi Bloomberg.
Największe bankructwo banku od lat
Upadek kalifornijskiego Silicon Valley Bank to największe bankructwo amerykańskiego banku od 2008 r. - gdy zbankrutował Washington Mutual - i drugi co do wielkości taki przypadek w historii.
W chwili swojego upadku SVB posiadał ponad 200 miliardów dolarów aktywów.
Sillicon Valley Bank nie był typowym bankiem, bo jego klientami były głównie startupy z kalifornijskiej Doliny Krzemowej. To bardzo bogaci klienci, których środki w dużej mierze (aż 87 proc.) były nieobjęte federalnymi gwarancjami dla depozytów, które ubezpieczają środki do 250 tys. dolarów.
Jeżeli aktywa, jak i pasywa banku są zbyt mocno narażone na ryzyka związane z podwyżkami stóp procentowych, to ryzyko bankructwa banku rośnie, im bardziej w górę idą stopy procentowe przy równoczesnym wycofywaniu depozytów przez klientów.
To najprawdopodobniej pogrążyło Sllicon Valley Bank.