W Poranku Rozgłośni Katolickich Siódma-Dziewiąta Rzeczkowska była pytana o wakacje kredytowe. "Jeśli nasza rata pozwala na dalszą spłatę, to powinniśmy się zastanowić czy powinniśmy decydować się na wakacje kredytowe. Oznaczać to będzie, że kredyt będziemy spłacać dłużej, a co za tym idzie ponosić ryzyko związane ze zmianami stóp procentowych" - wyjaśniała.
Jak zaznaczyła, jeśli złożymy wniosek, to raty kapitałowej i odsetkowej w danym miesiącu nie zapłacimy, ale sam okres kredytowania się wydłuża. Przyznała, że bank może odmówić udzielenia wakacji kredytowych, jeśli nie spełnione zostaną warunki, czyli nie był zaciągany na mieszkanie, albo nie był spłacany w złotówkach.
Dopytywana o to, dlaczego wakacje nie objęły również kredytów walutowych, np. frankowiczów odpadała, że dla nich przewidziane "jest inne rozwiązanie, którym jest fundusz wsparcia kredytobiorców".
Wakacje napędzą inflację
NBP, opiniując projekt ustawy o wakacjach kredytowych, ocenił, że "wprowadzenie bezwarunkowych wakacji kredytowych może utrudnić dążenie do trwałego obniżenia inflacji".
"Każde wsparcie dla Polaków w jakimś sposób zostawia trochę pieniędzy w kieszeniach, które mogą działać proinflacyjnie. Drobny impuls jest możliwy. Rząd nie może jednak pozostać obojętny, stąd te rozwiązania pomocowe. Trzeba znaleźć złoty środek między zaciskaniem polityki monetarnej i fiskalnej a pomocom Polakom" - wyjaśniała.
Inflacyjny szczyt we wrześniu
Jak podkreśliła Rzeczkowska, obecnie jest bardzo trudno wydawać opinie "na 100 proc." w kwestii prognoz inflacyjnych. "Można tylko prognozować, to jest trochę jak czytanie ze szklanej kuli" - dodała.
Prognozujemy, opierając się na ocenach analityków, instytucji międzynarodowych, a także NBP, że szczyt inflacji powinien być - mamy nadzieję - w te wakacje, wrzesień tego roku. Natomiast później sytuacja powinna się stabilizować - stwierdziła minister finansów.
Wskazała, że sytuacja inflacyjna zależy w dużej mierze od tego, co będzie się działo w gospodarce światowej w związku z wojną na Ukrainie. Dodała, że na inflację mają wpływ przede wszystkim ceny surowców energetycznych i ceny żywności.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Od ustabilizowania sytuacji geopolitycznej i tego, jak zachowuje się Rosja, zależy też nasza sytuacja gospodarcza i w konsekwencji inflacja. Sytuacja jest bardzo zmienna i niepewna. Mamy nadzieję, że inflacja będzie się stabilizować po lecie" - powiedziała szefowa MF.
Nowelizacja budżetu
Pytana, czy budżet na ten rok będzie nowelizowany, Rzeczkowska zaznaczyła, że resort finansów cały czas przygląda się sytuacji i analizuje tę potrzebę. "Z jednej strony to są wpływy do budżetu, ale też potrzeba wydatków, które się pojawiają. Mamy wyzwanie związane z pomocą uchodźcom, koniecznością zwiększenia środków na obronność, kwestie wydatków w związku z koniecznością zapewnienia bezpieczeństwa Polakom" - wskazała.
Jak dodała, "analizując wpływy do budżetu i konieczność też pewnych niespodziewanych wydatków, które się pojawiają, musimy podejmować decyzje, być może też o nowelizacji budżetu, ale na ten moment takiej potrzeby nie widzimy". "W ramach obecnej ustawy budżetowej i istniejących mechanizmów zarządzamy sytuacją" - podkreśliła.
W ustawie budżetowej na 2022 r. zapisano, że wydatki budżetu w całym roku mają wynieść 521,8 mld zł, dochody 491,9 mld zł, a deficyt budżetu państwa nie powinien przekroczyć 29,9 mld zł.