Osoby, które spłacają kredyt hipoteczny, znowu będą głębiej zaglądały do swoich portfeli po tym, jak kolejna podwyżka stóp procentowych stała się faktem. RPP podniosła główną stopę z 5,25 proc. do 6,00 proc., co stanowi wzrost o 0,75 pp. Czy w obecnej sytuacji dobrym pomysłem jest nadpłata kredytu? Inflacja nie pomaga w podejmowaniu takich decyzji. Bo skoro rosną stopy, to dodatkowy kapitał może lepiej zainwestować inaczej, aby minimalizować niekorzystny wpływ inflacji na domowe finanse.
Nadpłata kredytu przy wysokich stopach procentowych
Może wydawać się, że nadpłata kredytu hipotecznego opłaca się przede wszystkim wtedy, gdy pieniądz jest tani, czyli w okresie, gdy stopy procentowe są niskie. Wtedy dopłacanie do rat kredytu nie jest tak bolesne. Można płacić taką samą ratę, jak przed obniżką stóp i tym samym nadpłacać kredyt.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niestety okres niskich stóp i tanich kredytów już za nami, a od października 2021 r. trwa seria podwyżek. Aktualnie podstawowa stopa NBP wynosi 6,00 proc., a przypomnijmy, że jeszcze kilka miesięcy temu była bliska zeru. Skoro raty są wyższe, to czy wciąż jest sens nadpłacać kredyt? Można przyjąć, że tak, jeśli chcemy szybko pozbyć się zobowiązania. Ale jak ma się taka nadpłata kredytu, a inflacja?
Obecnie wartość pieniądza spada. Żeby minimalizować straty, posiadacze wolnego kapitału powinni raczej myśleć o tym, jak uniknąć realnej straty. Inflacja rośnie szybciej niż stopy procentowe, a to oznacza, że nadpłata może nie mieć aktualnie większego sensu.
Czy warto teraz nadpłacać kredyt hipoteczny?
Wiemy już, że nadpłata kredytu hipotecznego w dobie wysokich stóp procentowych może budzić wątpliwości. Taka decyzja dla każdego klienta będzie różna, bo będzie uzależniona od jego indywidualnej sytuacji.
Przy posiadaniu większego kapitału warto wcześniej zadeklarować w banku chęć częściowej spłaty kredytu. Kredytodawca powinien wtedy przeliczyć harmonogram spłat i w ten sposób dowiemy się, na jaką oszczędność możemy liczyć i czy dla nas nadpłata kredytu przy wysokich stopach procentowych ma sens. Jeśli np. chcemy nadpłacić kredyt kwotą 50 tys. zł (przy pozostałym zobowiązaniu wynoszącym 300 tys. zł, mając jeszcze 15 lat spłaty i 2 proc. marży banku), zysk z nadpłaty może wynieść ponad 30 tys. zł. Im wyższa będzie kwota nadpłaty, tym kredytobiorcy będzie się to bardziej opłacało.
Warto pamiętać, że jeśli mamy kredyt hipoteczny od niedawna, to wcześniejsza spłata kredytu może być obarczona nawet kilkuprocentową prowizją i wtedy nie będzie ona dobrym pomysłem.
Oczywiście wielu klientów źle czuje się z dużym zobowiązaniem i będzie chciało jak najszybciej spłacić kredyt. Ale są też tacy, którzy wcześniej ocenią, czy takie działanie ma sens, skoro oprocentowanie kredytów wciąż jest niższe od poziomu inflacji. Co wtedy mogą oni zrobić z wolnymi środkami?
Nadpłata kredytu a inwestowanie, czyli co lepiej zrobić z pieniędzmi
Nadpłata kredytu i częściowe lub całkowite pozbycie się kredytu może być dobre dla osób, które rzeczywiście mają nadpłynność finansową oraz nie mają pomysłu na to, co zrobić z pieniędzmi. Chociaż obecnie rozwiązań dla inwestowania nie brakuje.
Bankowe depozyty jeszcze do niedawna nie zachęcały do tego, aby z nich korzystać, ponieważ ich oprocentowanie było bardzo niskie. Aktualnie wraz ze wzrostem stóp procentowych banki zaczęły poprawiać swoje oferty lokat i w końcu dają zarobić, a oprocentowanie oszczędności w niektórych bankach sięga już ponad 6 proc. Po ostatniej decyzji RPP można spodziewać się wkrótce jeszcze lepszych zysków. Warto też pomyśleć o lokowaniu pieniędzy w obligacje skarbowe. Chociaż wybierając np. obligacje indeksowane inflacją, trzeba jednak nastawić się na wieloletnie oszczędzanie.
Na pewno warto nadpłacać kredyt np. płacąc chociaż o 100 zł wyższą ratę. Małe nadpłaty mają sens. Jednak poświęcenie na ten cel większego kapitału jednorazowo musi być poprzedzone właściwą analizą i oceną własnej sytuacji. Jeśli możemy zyskać większy zwrot z tytułu zainwestowania pieniędzy inaczej niż w nadpłatę kredytu, to warto taką alternatywę rozważyć. Najlepsze oferty na ten moment pomoże znaleźć ranking lokat.
Dagmara Sudoł, ekspertka porównywarki finansowej totalmoney.pl