Wprowadzone przez rząd wakacje kredytowe pozwalają odroczyć spłaty rat kredytu hipotecznego udzielonego w złotych (wziętego na własne potrzeby mieszkaniowe) przez łącznie osiem miesięcy: po dwa miesiące w trzecim i czwartym kwartale 2022 r. i po jednym miesiącu w każdym z czterech kwartałów 2023 r.
Wnioski o przystąpienie do rządowego programu kredytobiorcy mogą składać od 29 lipca. Krzysztof Pietraszkiewicz, prezes Związku Banków Polskich (ZBP), powiedział w środę na antenie TVN24, że złożono ich ok. 850 tys.
ZBP prognozuje, że ta liczba jeszcze mocno wzrośnie. Zaznaczmy, że z wakacji skorzystać może ok. 2,1 mln kredytobiorców. Pietraszkiewicz twierdzi, że wnioski złoży od 85 proc. do 95 proc. z nich. Czyli od ok. 1,78 mln do blisko 2 mln osób.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Skutki wakacji kredytowych
Prezes ZBP w programie "Jeden na Jeden" został spytany także o wpływ wakacji na zdolność kredytową osób, które z nich skorzystają. Rząd przekonuje, że do takich sytuacji nie dojdzie.
Spytany o sprawę Krzysztof Pietraszkiewicz podkreślił, że przy udzielaniu każdego kredytu banki badają sytuację klienta. Zdaniem szefa ZBP, jeśli ktoś teraz skorzysta z programu i będzie starał się o nowy kredyt, rządowe odroczenie rat "zostanie uwzględnione".
- Jeśli ktoś dzisiaj skorzysta z wakacji (kredytowych - red.), a jednocześnie złoży wniosek o kredyt, to oczywiście (...) ta kwestia będzie musiała być po prostu uwzględniana, że on ma inne, nieco przesunięte, ale ma zobowiązania. W tym sensie można powiedzieć, że jeśli ktoś w czasie wakacji kredytowych będzie chciał zaciągnąć kredyt, to jego zdolność będzie analizowana od początku - wyjaśniał prezes ZBP.
Powiedział też, że w niektórych przypadkach skorzystanie z wakacji będzie miało wpływ na to, czy zostanie udzielony nowy kredyt. - Nie będzie na pewno żadnego automatu, ale jeżeli mówimy o nowym kredycie, to nowy kredyt musi uwzględniać wszystkie istotne wydarzenia i ta kwestia może być neutralna. Ona może nawet w niektórych przypadkach poprawiać sytuację klienta, ale w niektórych przypadkach może rzutować inaczej - oznajmił szef ZBP.
Pietraszkiewicz dodał, że sektor bankowy się osłabia w ostatnich dwóch latach. - Wiele banków wykaże w tym roku straty - powiedział prezes ZBP, ale zapewnił, że banki zachowają płynność. Spadną jednak m.in. ich możliwości wspierania restrukturyzacji firm (w tym ich kredytów) i ich inwestycji. To problem także dla całej polskiej gospodarki.