Fundusz Alecta jest czwartym co do wielkości posiadaczem akcji banku SVB o wartości 9 mld koron (840 mln dol.). W ubiegłym roku fundusz zrezygnował z portfela obejmującego największe stabilne szwedzkie banki — Handelsbanken oraz Swedbank na rzecz amerykańskich banków specjalizujących się w obsłudze sektora IT.
Z kolei bank SVB otworzył w Sztokholmie swoje przedstawicielstwo. Według Inspektora Finansowego spółka nie posiadała zezwolenia na działalność bankową w Szwecji.
Szwecja wydała oświadczenie o "stabilności szwedzkiego systemu finansowego"
W poniedziałek szwedzki regulator rynku Inspektor Finansowy wezwał przedstawicieli Alecty i inne szwedzkie instytucje finansowe na rozmowę na temat konsekwencji bankructwa amerykańskich banków. Wydano oświadczenie o "stabilności szwedzkiego systemu finansowego". Jednak od piątku giełda w Sztokholmie traci.
Tymczasem Jacob Lapidus, rzecznik szwedzkiego funduszu emerytalny Alecta, ocenił, że strata na akcjach SVB i Signature Bank, nie będzie mieć wpływu na wysokość emerytur osób urodzonych w roku 1978 lub wcześniej. Z kolei oszczędności pozostałych przyszłych emerytów mogą zostać dotknięte "w minimalnym stopniu".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rosną obawy o rozprzestrzenianie się finansowej zapaści
Szwedzki fundusz Alecta posiada też udziały w banku First Republic Bank, którego akcje w poniedziałek na giełdzie w Nowym Jorku straciły na wartości o 50 proc.
Upadłość Silicon Valley Bank jest prawdopodobnie największą zapaścią w amerykańskim sektorze bankowym czasu od kryzysu finansowego w 2008 r. Sytuacja wzbudza obawy o możliwe rozprzestrzenianie się tej sytuacji na inne banki.
Pojawiły się w związku z tym pytania, czy mamy już do czynienia z początkiem krachu na rynkach finansowych i "drugim Lehman Brothers", którego upadek dał początek globalnemu kryzysowi finansowemu, do którego doszło piętnaście lat temu.
W SVB swoje środki lokowała duża część startupów, firm i funduszy inwestycyjnych z Doliny Krzemowej. W chwili upadku SVB posiadał ponad 200 miliardów dolarów aktywów. Jeszcze w czwartek, zanim kurs akcji spadł aż o ponad 60 proc. jednego dnia, był wyceniany na 15 mld dolarów. Dla porównania największy polski bank PKO BP warszawska giełda wycenia na niecałe 8 mld dolarów.