- W czerwcu tego roku TK wydał wyrok dotyczący osób, które przeszły na wcześniejszą emeryturę przed 2012 rokiem. Bez wchodzenia w szczegóły, ten wyrok oznacza, że emerytury 100-200 tys. ludzi obniżono w sposób niezgodny z konstytucją - średnio o ok. 1200 zł. I ten wyrok nie został opublikowany - przypomniał prof. Wiącek.
RPO dodał, że wyrok wydano z udziałem tzw. sędziego-dublera, ale "jest to wyrok słuszny i merytorycznie poprawny". - I teraz ci ludzie dowiedzieli się z mediów, że TK orzekł na ich korzyść, udają się do ZUS z prośbą o korektę emerytur, a ZUS im mówi, że on tego nie zrobi, ponieważ nie jest opublikowane orzeczenie TK. Ludzie ci piszą do mnie prośby o interwencję - dodawał RPO.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Prof. Wiącek wyjaśnił, że "w żadnej ustawie nie ma przepisu, który pozwalałby na weryfikowanie – na etapie przesłania do publikacji – czy mamy do czynienia z wyrokiem TK, czy nie".
Wystąpiłem więc w ostatnich dniach do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, żeby wytłumaczono nam koncepcję prawną uzasadniającą niepublikowanie wszystkich orzeczeń TK, niezależnie od tego, w jakim składzie zapadły. Bo nie są publikowane również orzeczenia wydane przez sędziów TK wybranych zgodnie z prawem - kontyunował prof. Wiącek.
Dodał też, że "rząd nie ma kompetencji do weryfikowania legalności rozstrzygnięć wydawanych przez TK". - Ocena znaczenia wyroku TK jest elementem procesu wymierzania sprawiedliwości, a więc tylko sąd może ocenić, jaki skutek prawny wywołało orzeczenie trybunału, również takie wydane w wadliwym składzie - uznał.
Problemy tysięcy emerytów
O obniżeniu emerytur dla części Polaków pisaliśmy w czerwcu. TK zebrał się, aby wydać wyrok w sprawie Tadeusza K., emeryta, który zakwestionował przepis, na mocy którego jego świadczenie pobierane od ZUS zostało pomniejszone. Mężczyzna skorzystał z prawa do przejścia na wcześniejszą emeryturę.
Problem przedstawiony przez prof. Wiącka dotyczy kobiet z roczników 1949-59 oraz mężczyzn urodzonych w latach 1949-54, którzy przeszli na wcześniejszą emeryturę, a prawo do tej docelowej nabyli po 2012 roku.
"Dziennik Gazeta Prawna" wyjaśniał, że co miesiąc seniorzy otrzymywali z ZUS przelewy pomniejszone proporcjonalnie do sumy, którą pobrali w momencie korzystania z wcześniejszej emerytury. Podobny problem mieli urodzeni w 1953 r. W ich sprawie TK w 2019 r. orzekł o niekonstytucyjności przepisów.
Przewodniczącą sędziów w sprawie Tadeusza K. była Krystyna Pawłowicz, a jednym ze sprawozdawców Justyn Piskorski uznawany za "sędziego dublera".