Podwyżki emerytur zablokowane. Protestujący starli się z policją
6
Podziel się:
Co najmniej 12 osób zostało rannych, a trzy zatrzymano w środę podczas starć pomiędzy policją a demonstrantami w pobliżu siedziby argentyńskiego Kongresu w Buenos Aires – podał portal Infobae. Powodem eskalacji było zablokowanie projektu przewidującego podwyżki emerytur.
W środowym głosowaniu w Izbie Deputowanych za projektem opowiedziało się 153 posłów, a przeciw było 87. Nie uzyskał on więc wystarczającego poparcia, by odrzucić weto prezydenta Javiera Mileia, który twierdzi, że na podwyżki nie ma pieniędzy.
Gdy wieść o wyniku głosowania rozeszła się wśród osób manifestujących w Buenos Aires, demonstranci sforsowali barierki i starli się z policją, uzbrojoną w pałki i tarcze. Według dziennika "La Nacion" funkcjonariusze rozgonili protest, używając gazu łzawiącego.
Prezydent wyraził zadowolenie z decyzji parlamentarzystów, określając zwolenników ustawy jako "degeneratów fiskalnych, którzy próbowali zniszczyć nadwyżkę budżetową, z takim trudem osiągniętą przez Argentyńczyków".
Zerowy deficyt jest nienegocjowalny – dodał prezydent Milei.
Emeryci i renciści są jedną z grup społecznych, które najbardziej odczuwają politykę zaciskania pasa prowadzoną przez Mileia.
Pod jego rządami Argentyna wypracowała nadwyżkę budżetową, a inflacja spadła, ale stało się to m.in. kosztem spadku realnych płac i świadczeń emerytalnych. Według niektórych szacunków odsetek ubóstwa przekracza 50 proc.
Przeciętna emerytura w Argentynie wynosi obecnie około 385 tys. pesos (około 370 euro według zawyżonego kursu oficjalnego; około 250 euro po kursie czarnorynkowym).
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
oto cała policja zamiast pomóc dziadkowi to go poniewierają po ulicy. mimo że wypracował emeryture.
svn
2 miesiące temu
Argentyna to kraj, ktory swego czasu byl w top 3 dochodu na osobe na swiecie. Ale przepierdzielili niesamowita kase na rozne "socjale", zamiast inwestowac i wypracowywac zyski to... wydawali. A teraz maja problem ze wszystkim: inflacja to jedno, pelzajaca gospodarka drugie, nacjonalizacje na przemian z prywatyzacjami (bylo kilka po drodze), ale takze spoleczenstwo przyzwyczajone do tego ze dostaje... Byc moze dziadek na zdjeciu zarobil na swoja emeryture, ale jesli nie na swoim koncie i w dolarach to prawdopodobnie jego kasa juz dawno zostala przepuszczona przez rzad 3 kadencje temu. Ku rozwadze :)
Robert
2 miesiące temu
Może by tak napisać o różnym minimalnym stażu ubezpieczeniowym oraz wieku przechodzenia na emeryturę dla kobiet i mężczyzn. O różnych systemach emerytalnych obowiązujących w Polsce – KRUS, ZUS oraz SYSTEM EMERYTUR BUDŻETOWYCH. O przywilejach, gdzie jedni mają możliwość przechodzenia na emeryturę ze względu na STAŻ PRACY (np.: służby mundurowe, pracownicy oświaty czy też górnicy), a drugim tego przywileju się odmawia twierdząc, że byłoby to zabójstwo dla całego systemu, każąc im jednocześnie pracować 45, a czasem i nawet 50 lat. O różnych sposobach wyliczania emerytury, gdzie są grupy, których wyliczanie emerytury jest powiązane z ostatnim wynagrodzeniem, czyli nie wkładają nic do systemu, a mają bardzo wysokie emerytury wypłacane im przez wiele lat (np. sędziowie czy prokuratorzy), a drugim mimo zgromadzonego kapitału i to czasami bardzo pokaźnego, każe się pracować coraz dłużej wmawiając im, że to dla ich dobra, aby mieli jeszcze większe emerytury. Dodatkowo kapitał i to czasami niemały, bo sięgający nawet 40% w porównaniu do wysokości zgromadzonego kapitału emerytalnego, a zgromadzony z nieewidencjonowanej składki rentowej, która znika jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki w momencie przejścia na emeryturę (chociaż nie ma żadnej podstawy prawnej dla takiego działania). Mamy jeszcze brak dziedziczenia składki emerytalnej i rentowej po zmarłym małżonku, gdzie niejednokrotnie drugi z małżonków z powodu śmierci tego pierwszego stawiany jest w bardzo złej sytuacji ekonomicznej. No i jeszcze zostaje ta nieszczęsna tablica dożycia z której korzysta ZUS wyliczając nam emerytury, a która dyskryminuje mężczyzn, bo stosuje ten sam przelicznik tak dla kobiet jak i mężczyzn. Powoduje to, wydłużenie mężczyznom przelicznika średnio o 30 miesięcy, co znacząco zaniża im emerytury. Dużo tego jak na jeden system emerytalno-rentowy, a i tak nie wymieniłem wszystkiego. Dlatego potrzebna jest społeczna debata nad zmianą całego systemu emerytalno-rentowego. Potrzebny na dzień dzisiejszy jest taki system emerytalny, który byłby sprawiedliwy dla wszystkich i nie dyskryminował nikogo, abyśmy już nie musieli słuchać o pracy do 70-go, a może nawet do 80-go roku życia. Aby człowiek na tej zasłużonej emeryturze mógł faktycznie wypocząć, a nie rozglądać się za dodatkowym zajęciem, aby móc godnie przeżyć te swoje ostatnie dni. Może na początek jeden system dla wszystkich tzw. emerytura kapitałowa. Jedna składka na Ubezpieczenie Społeczne bez podziału na wiele składowych i tak wszystko trafia do jednego worka zwanego Fundusz Ubezpieczeń Społecznych (dodatkowo sprawdźcie sobie, że wasza składka i emerytalna i rentowa, a nawet dodatkowo chorobowa oraz wypadkowa potrącane są od CAŁEJ KWOTY BRUTTO waszego wynagrodzenia, co świadczy tylko o tym, że jest to jedna składka, a nie tak jak nam wmawiają, że są to osobne składki) Następnie ustalenie minimalnej kwoty emerytalnej, którą powinno się otrzymać po wyliczeniu, a która była by jedynym kryterium uprawniającym do emerytury. Wypłata, to uzbierany kapitał dzielony przez ilość miesięcy w tablicach dożycia osobno dla kobiet i mężczyzn. I to jest pierwszy mały krok, który pozwolił by uzdrowić ten chory system. Pozdrawiam
NAJNOWSZE KOMENTARZE (6)
Kinga
2 miesiące temu
Zawsze mogę polegać na materiałach od Wiedza i Praktyka. Dzięki nim mam dostęp do rzetelnej wiedzy, która jest niezbędna w mojej codziennej pracy w kadrach. To najlepsze wsparcie, jakie mogłam sobie wyobrazić.
Sylwia
2 miesiące temu
Mam to szczęście, że lubię pracować w swoim zawodzie i nie muszę się martwić emeryturą. Nauka na profilu Ortoptystka w Studium Pracowników Medycznych i Społecznych to świetna inwestycja w przyszłość – dobry poziom kształcenia, pewne zatrudnienie i możliwość pomagania innym na co dzień.
logiczny
2 miesiące temu
Wystarczy spojrzeć 🌈🎻 i wszystko jasne ,że robi dla diaspory z NY 💁
Robert
2 miesiące temu
Może by tak napisać o różnym minimalnym stażu ubezpieczeniowym oraz wieku przechodzenia na emeryturę dla kobiet i mężczyzn. O różnych systemach emerytalnych obowiązujących w Polsce – KRUS, ZUS oraz SYSTEM EMERYTUR BUDŻETOWYCH. O przywilejach, gdzie jedni mają możliwość przechodzenia na emeryturę ze względu na STAŻ PRACY (np.: służby mundurowe, pracownicy oświaty czy też górnicy), a drugim tego przywileju się odmawia twierdząc, że byłoby to zabójstwo dla całego systemu, każąc im jednocześnie pracować 45, a czasem i nawet 50 lat. O różnych sposobach wyliczania emerytury, gdzie są grupy, których wyliczanie emerytury jest powiązane z ostatnim wynagrodzeniem, czyli nie wkładają nic do systemu, a mają bardzo wysokie emerytury wypłacane im przez wiele lat (np. sędziowie czy prokuratorzy), a drugim mimo zgromadzonego kapitału i to czasami bardzo pokaźnego, każe się pracować coraz dłużej wmawiając im, że to dla ich dobra, aby mieli jeszcze większe emerytury. Dodatkowo kapitał i to czasami niemały, bo sięgający nawet 40% w porównaniu do wysokości zgromadzonego kapitału emerytalnego, a zgromadzony z nieewidencjonowanej składki rentowej, która znika jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki w momencie przejścia na emeryturę (chociaż nie ma żadnej podstawy prawnej dla takiego działania). Mamy jeszcze brak dziedziczenia składki emerytalnej i rentowej po zmarłym małżonku, gdzie niejednokrotnie drugi z małżonków z powodu śmierci tego pierwszego stawiany jest w bardzo złej sytuacji ekonomicznej. No i jeszcze zostaje ta nieszczęsna tablica dożycia z której korzysta ZUS wyliczając nam emerytury, a która dyskryminuje mężczyzn, bo stosuje ten sam przelicznik tak dla kobiet jak i mężczyzn. Powoduje to, wydłużenie mężczyznom przelicznika średnio o 30 miesięcy, co znacząco zaniża im emerytury. Dużo tego jak na jeden system emerytalno-rentowy, a i tak nie wymieniłem wszystkiego. Dlatego potrzebna jest społeczna debata nad zmianą całego systemu emerytalno-rentowego. Potrzebny na dzień dzisiejszy jest taki system emerytalny, który byłby sprawiedliwy dla wszystkich i nie dyskryminował nikogo, abyśmy już nie musieli słuchać o pracy do 70-go, a może nawet do 80-go roku życia. Aby człowiek na tej zasłużonej emeryturze mógł faktycznie wypocząć, a nie rozglądać się za dodatkowym zajęciem, aby móc godnie przeżyć te swoje ostatnie dni. Może na początek jeden system dla wszystkich tzw. emerytura kapitałowa. Jedna składka na Ubezpieczenie Społeczne bez podziału na wiele składowych i tak wszystko trafia do jednego worka zwanego Fundusz Ubezpieczeń Społecznych (dodatkowo sprawdźcie sobie, że wasza składka i emerytalna i rentowa, a nawet dodatkowo chorobowa oraz wypadkowa potrącane są od CAŁEJ KWOTY BRUTTO waszego wynagrodzenia, co świadczy tylko o tym, że jest to jedna składka, a nie tak jak nam wmawiają, że są to osobne składki) Następnie ustalenie minimalnej kwoty emerytalnej, którą powinno się otrzymać po wyliczeniu, a która była by jedynym kryterium uprawniającym do emerytury. Wypłata, to uzbierany kapitał dzielony przez ilość miesięcy w tablicach dożycia osobno dla kobiet i mężczyzn. I to jest pierwszy mały krok, który pozwolił by uzdrowić ten chory system. Pozdrawiam
svn
2 miesiące temu
Argentyna to kraj, ktory swego czasu byl w top 3 dochodu na osobe na swiecie. Ale przepierdzielili niesamowita kase na rozne "socjale", zamiast inwestowac i wypracowywac zyski to... wydawali. A teraz maja problem ze wszystkim: inflacja to jedno, pelzajaca gospodarka drugie, nacjonalizacje na przemian z prywatyzacjami (bylo kilka po drodze), ale takze spoleczenstwo przyzwyczajone do tego ze dostaje... Byc moze dziadek na zdjeciu zarobil na swoja emeryture, ale jesli nie na swoim koncie i w dolarach to prawdopodobnie jego kasa juz dawno zostala przepuszczona przez rzad 3 kadencje temu. Ku rozwadze :)