Jak przypomina Polski Fundusz Rozwoju, który odpowiada za wdrożenie PPK w polskich firmach, 12 listopada to kolejna już kluczowa data dla właścicieli firm.
Najpierw do 25 września trzeba było porozumieć się z załogą w sprawie wyboru instytucji zarządzającej PPK w danej firmie. Później - do 25 października - firma musiała podpisać z nią umowę o zarządzanie.
Teraz trzeba podpisać już umowę o prowadzenie Pracowniczych Planów Kapitałowych w firmie. Ma ona określać m.in. szczegółowe warunki gromadzenia środków i zarządzania nimi, deklarowania wpłat dodatkowych czy składania dyspozycji dotyczących gromadzonych środków.
Obejrzyj: Podatek handlowy? Nie łudźmy się: będzie drożej
Dopiero po jej zawarciu pracownicy stają się członkami PPK, a z ich pensji odprowadzana będzie dodatkowa składka emerytalna.
"Pierwsze wpłaty do PPK pracodawca powinien naliczyć i pobrać już od pierwszego wynagrodzenia, wypłaconego po zawarciu umowy o prowadzenie o PPK. Wpłaty należy przekazać do instytucji finansowej począwszy od miesiąca następującego po miesiącu, w którym zawarto umowę o prowadzenie PPK" - czytamy w komunikacie, opublikowanym na stronie mojeppk.pl.
- Jesteśmy ostrożnie optymistyczni, patrząc na proces podpisywania umów - powiedział portalowi prezes zarządu PFR Portal PPK Robert Zapotoczny.
Przypomnijmy, że do PPK jako pierwsze muszą przystąpić właśnie te największe firmy. W dalszej kolejności dołączą mniejsi pracodawcy. Od stycznia taki obowiązek będą miały przedsiębiorstwa, w których pracuje przynajmniej 50 osób.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl