Szefowa MRiPS przypomniała, że w ubiegłym roku budżety emerytów i rencistów zasiliła 13. i 14. emerytura. Koszt tych świadczeń w 2022 r. to w sumie 24,5 mld zł.
Świadczenia zostaną wypłacone również w tym roku. 13. emerytura, tak jak w poprzednich latach, zostanie wypłacona w kwietniu. Rząd planuje też wypłatę 14. emerytur. Jak wskazywał w ostatnim czasie wiceminister Stanisław Szwed, zasady "czternastek" będą podobne, jak w ubiegłym roku, a więc ich wypłata ma być zrealizowana na przełomie sierpnia i września. Projekt w sprawie 14. emerytury ma być znany w najbliższych tygodniach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Minimalna emerytura w górę
Wcześniej jednak emerytów i rencistów czeka marcowa waloryzacja świadczeń. W tym roku świadczenia emerytalno-rentowe wzrosną o co najmniej 250 zł (nie mniej, niż prognozowany przez rząd wskaźnik waloryzacji 13,8 proc.). Minimalna emerytura wyniesie 1588,44 zł.
Więcej pieniędzy w kieszeniach emerytów zostaje także dzięki ubiegłorocznym zmianom podatkowym. W 2022 r. kwota wolna od podatku wzrosła do 30 tys. zł. To oznacza, że emeryci, którzy pobierają co miesiąc swoje świadczenie w wysokości do 2,5 tys. brutto, nie muszą odprowadzać za to podatku.
Z kolei seniorzy ze świadczeniem przekraczającym 2,5 tys. zł rozliczają się według niższej stawki. Odprowadzają 12 proc. podatku, a nie – jak wcześniej - 17 proc. Oprócz tego funkcjonuje ulga (PIT-0) dla pracujących seniorów po osiągnięciu wieku emerytalnego.
Niestety, sytuacja emerytów w Polsce jest niewesoła. Długi emerytów w listopadzie 2022 r. były wyższe o ponad 400 mln zł w porównaniu z analogicznym okresem przed rokiem – wynika z najnowszych danych Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor. Przyczyną rosnących długów jest inflacja utrzymująca się na wysokim poziomie. Seniorzy zadłużają się wobec: banków, firm pożyczkowych, rodziny, dostawców mediów.
Nie mają na "czarną godziną". Przyjemności to luksus
Maleje grupa seniorów, która ma z czego odkładać pieniądze. 40 proc. badanych nie posiada żadnych oszczędności od co najmniej pół roku, kolejne 9 proc. już wykorzystało rezerwę, którą trzymało na "czarną godzinę".
Dlaczego tak sytuacja się pogarsza? Autorzy badania dopatrują się przyczyn takiej sytuacji w rosnących kosztach życia. Wszystko przez utrzymującą się wysoką inflację w Polsce, która w grudniu wyniosła 16,6 proc. Co istotne, wśród emerytów niewielka jest grupa osób, która może oszczędzać na takie przyjemności jak wypoczynek (17 proc.) czy realizacja pasji (8 proc.).
W momencie, gdy emerytom zabraknie pieniędzy na bieżące zobowiązania i podstawowe wydatki, ograniczają oni ponoszone koszty do niezbędnego minimum. Do takiej strategii przyznało się dwie trzecie badanych. A kiedy i to nie wystarczy, to pożyczają od rodziny (33 proc.) i szukają dodatkowych źródeł dochodu (20 proc.).