Za 60 lat Polacy na emeryturze otrzymają niecałe 21 tys. miesięcznie świadczenia, jeżeli chodzi o kwoty nominalne. To spora różnica, w porównaniu z niecałym 2,5 tys. w 2020 roku. Kwota zdyskontowana inflacją (za rok 2018) też rośnie, chociaż już nie tak imponująco - z 2355 złotych (w 2020 roku) do 4554 złotych (w 2080 r.).
Postrzeganie emerytur za 60 lat zmienia się, kiedy spojrzy się na trzecią rubrykę, udostępnioną przez ZUS. Wynika z niej, że relacja przeciętnej emerytury i przeciętnego wynagrodzenia zmniejszy się z niemal 54 proc. w 2020 roku do 23,1 proc. w 2080 roku.
Jak podaje "Dziennik Gazeta Prawna", chociaż za wynagrodzenie w 2080 roku będzie można kupić więcej, to jednak dołączenie do systemu emerytalnego będzie szokiem dla pracownika. Odczuje on je znacznie mocniej, niż odczuwają współcześni seniorzy.
Skąd taka rozbieżność? Przez wydłużanie się życia Polaków. ZUS założył, że do 2080 roku wiek emerytalny utrzyma się na poziomie 60 lat kobiet i 65 lat mężczyzn. Średnia życia natomiast, na podstawie której wylicza się wysokość emerytury, wynosi dziś 81 lat mężczyzn (16 lat pobierania świadczenia) i 84 lata kobiet (24 lata pobierania emerytury). Tymczasem za 60 lat mamy żyć średnio o 7 lat dłużej.
Na przyszłe emerytury będą mieć wpływ nie tylko długowieczność, ale także tempo wzrostu płac oraz sytuacja demograficzna. Jak wskazuje w rozmowie z "DGP" twórca systemu emerytalnego prof. Marek Góra, płace cały czas rosną.
Jednak sytuacja demograficzna się pogarsza. Rodzi się coraz mniej dzieci, co doprowadza do tego, że polskie społeczeństwo się starzeje. Innymi słowy, coraz mniejsza liczba aktywnych zawodowo Polaków będzie zmuszona utrzymywać coraz większą liczbę seniorów.
Prof. Góra jest sceptyczny co do obliczeń ZUS. - Przewidywanie na pół wieku może wprowadzić w błąd. Te sumy nic nie mówią. To będzie zupełnie inna waluta. Z tego typu prognoz do opinii publicznej dociera epatowanie tym, że emerytury będą niskie. Wyborcy będą naciskać na polityków, by coś zrobili. Ci obiecają, że przychylą nieba, ale nic nie będą w stanie zrobić - podkreśla rozmówca dziennika.
Co ciekawe, sytuacja finansowa ZUS stale się poprawia. Jak konstatuje "DGP", to zadaje kłam wszelkim doniesieniom medialnym o zbliżającym się bankructwie ZUS.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl