Akcje wszystkich firm z branży motoryzacyjnej, które notowane są na amerykańskiej giełdzie, notują spadki. Jedne z największych zalicza Tesla, której szefuje Elon Musk. Według CNBC wartość akcji firmy do niedawna najbogatszego człowieka świata spadła o 68 proc. Wynik ten powiązany jest nie tylko z trudną sytuacją ekonomiczną na świecie, ale także z samym kontrowersyjnym dyrektorem spółki.
Jak pisaliśmy w money.pl, Tesla zyskała miano najgorszej gigaspółki roku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ferrari "obrywa" najmniej. Ma inną strategię
Jak już wspomnieliśmy, w rankingu firm z branży motoryzacyjnej, których akcje straciły, najmniejszy spadek odnotowuje Ferrari (18 proc.). Dlaczego marka luksusowych samochodów tak dobrze - w porównaniu z innymi - radzi sobie na rynku? Przede wszystkim dlatego, że utrzymuje sprzedaż na niskim poziomie. 13 tys. pojazdów, które firma wyprzedaje rocznie, to mniej niż np. General Motors sprzedaje w ciągu jednego dnia.
Poza tym Ferrari celuje w najbogatszych konsumentów, ponieważ średnia cena jednego pojazdu wynosi ok. 320 tys. dol. Jak zaznacza CNBC, nawet przy takich kwotach lista oczekujących na samochody producenta jest długa. Ferrari ogranicza roczną produkcję po to, aby zachować swoją siłę cenową oraz ekskluzywność, a to może zapewnić firmie dobre prosperowanie nawet w obliczu kryzysu.
Tak radzą sobie firmy z branży
W tym roku najwięcej na wartości straciły firmy startupowe, które zajmują się produkcją samochodów elektrycznych. A ile tracą firmy produkujące samochody spalinowe? Ford i Volkswagen - 46 proc., General Motors - 43 proc., Nissan - 35 proc., Toyota - 26 proc.