Punktowe uderzenia w rosyjskie zaplecze naftowe trwa od miesięcy. Od początku roku ukraińskie siły dokonały kilkudziesięciu skutecznych uderzeń w ważne zakłady rafineryjne, naftoporty i składy paliw. Źródła w SBU potwierdziły, że w ostatnich dniach dokonały udanych ataków na 12 rafinerii w Rosji - wskazała "Ukraińska Prawda".
Według wyliczeń Reutersa na podstawie danych ze źródeł branżowych, 13 proc. całkowitej mocy produkcyjnej istniejących jednostek rafinacji ropy naftowej w rosyjskich rafineriach znajduje się w trybie awaryjnego wyłączenia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Uszkodzenia tylko w rafinerie produkującej benzynę i olej napędowy doprowadziły do utraty ponad 9 proc. rosyjskiej produkcji paliw. To oznacza starty 77,4 tys. ton dziennie w przeliczeniu na rafinowaną ropę naftową.
Jak podaje The Moscow Times, trzykrotnie wzrosła liczba uszkodzonych instalacji rafinacji ropy naftowej, a do połowy marca wielkość przestojów awaryjnych była 1,4 razy większa niż planowane naprawy.
Ukraina podpala Rosję. Trafili kolejną rafinerię
Tylko w miniony weekend ukraińskie służby potwierdziły ataki na trzy rafinerie w rejonie Samary i czwartą w Kraju Krasnodarskim. Łącznie zaatakowane zakłady w regionie Samary przerabiają około 25 mln ton ropy rocznie. Pożąr wybuch również w rafinerii ropy naftowej Sławiańsk.
Źródła w wywiadzie wojskowym Ukrainy (HUR) podały w miniony piątek, że ukraińskie drony z powodzeniem zaatakowały rafinerię w graniczącym z Moskwą obwodzie kałuskim. W środę celem były Zakłady Produktów Naftowych w Nowoszachtyńsku w obwodzie rostowskim, a także rafinerie w Riazaniu, Kstowie w obwodzie niżnonowogrodzkim i Kirszach w obwodzie leningradzkim.
W nocy z 11 na 12 marca do eksplozji doszło rafinerii Łukoil w Kstowie, której moce pozwalają na przerób 17 mln ton ropy rocznie. Produkcja została wstrzymana.
Ukraina obnaża rosyjskie słabości. Precyzyjna seria ataków dronami na działające w Rosji rafinerie i składy paliw to uderzenie w bezpieczeństwo paliwowe kraju, niszczenie zaplecza najeźdźczej armii, ale także cios w rosyjskie interesy naftowe.