Czeska minister finansów Alena Schillerova potwierdziła, że 29 kwietnia rząd zgodził się uruchomić państwowe rezerwy ropy i skierować je do zakładów Unipetrolu. Nie zdradziła jednak o jakim wolumenie surowca mowa. Spółka przerwała odbiór z ropociągu Przyjaźń po tym, jak okazało się, że surowiec jest zanieczyszczony chlorkami organicznymi.
Według informacji czeskich mediów w rafinerii w Litvinovie Unipetrol ma własne zapasy rosyjskiej ropy wystarczające na pięć dni. Rzecznik Unipetrolu Pavel Kaidl zapewnił, że wstrzymanie dostaw z "Przyjaźni" nie wpływa na ciągłość pracy zakładów grupy Orlen.
Czeskie media przypominają, że państwowe rezerwy ropy i produktów powstałych w trakcie jej przerobu muszą wystarczyć na 84 dni.
Przypomnijmy, o zanieczyszczeniu rosyjskiej ropy dowiedzieliśmy się po tym, jak uszkodziła ona białoruską rafinerię w Mozyrzu. Białorusini wydali ostrzeżenie już 19 kwietnia.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl