Raport uwzględnia dane z 15 krajów Europy* (jesteśmy jedynym krajem byłego bloku wschodniego w tym zestawieniu), a z Polski bierze pod uwagę spółki z WIG 20 (indeks skupiający największe spółki notowane na GPW).
Ponieważ jednak blisko połowa z nich to spółki Skarbu Państwa, w dużym stopniu pokazuje też, według jakiego klucza dobiera się kadrę zarządzającą w strukturach podległych zarządzanemu przez Jacka Sasina Ministerstwu Aktywów Państwowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polscy menedżerowie największych spółek relatywnie młodzi i bez doświadczenia
Co z niego wynika? Polska na pewno zdecydowanie się wyróżnia.
- Mamy najniższy średni wiek nowo powołanych dyrektorów (50 lat), gdy ogólna średnia wynosi 56 lat;
- Jesteśmy drudzy pod względem udziału debiutantów (lata 2021-22) w zarządach (55 proc., na równi z Hiszpanią). Pierwsza Portugalia ma ich aż 80 proc.;
- Jesteśmy trzeci na liście krajów z najniższym udziałem doświadczonej kadry kierowniczej na stanowisku CEO (21 proc. ). Drudzy Hiszpanii mają ich 19 proc., pierwsi Portugalczycy – 17 proc. Jesteśmy pierwsi pod tym względem, jeśli weźmiemy pod uwagę stanowisko CFO (7 proc.). Drudzy są Włosi (8 proc.), z Portugalii nie ma danych;
Niektóre z tych powołań to nominacje polityczne, ale w wielu firmach jest to wynik perspektywicznego myślenia o sukcesji na kluczowych stanowiskach – czytamy w komunikacie.
- Zdecydowani najniższy udział wśród nowych nominacji na stanowiska kierownicze kobiet (25 proc.), gdy w drugiej od końca pod tym względem Finlandii odnotowano 34 proc. nominowanych kobiet;
- Pierwsze miejsce od końca zajmujemy też pod względem procentowego udziału kobiet w zarządach największych spółek publicznych (20 proc.);
- Zdecydowanie najmniej (8) mamy też w największych spółkach dyrektorów spoza kraju
*Belgia, Dania, Finlandia, Francja, Hiszpania, Holandia, Irlandia, Niemcy, Norwegia, Polska, Portugalia, Szwajcaria, Szwecja, Wielka Brytania, Włochy