Jak pisaliśmy wcześniej, amerykańska firma Hindenburg Research opublikowała raport, w którym twierdzi, że LPP tylko pozornie wycofała się z rynku rosyjskiego. Analitycy przekonują, że polski gigant odzieżowy wciąż miał rzekomo sprzedawać swoje produkty w kraju, z którego wycofały się już dziesiątki firm.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
LPP odpowiada na oskarżenia. "To zorganizowany atak"
LPP w wydanym oświadczeniu nie zgadza się z oskarżeniami. Spółka wskazuje, że raport przygotowany przez Amerykanów "jest elementem przygotowywanego od pięciu miesięcy zorganizowanego ataku dezinformacyjnego obliczonego na spadek kursu akcji Grupy LPP". Spółka twierdzi, że poinformowała o sprawie Ministerstwo Spraw Zagranicznych oraz Krajową Administrację Skarbową.
Dodaje też, że nie jest pierwszą firmą, która stała się obiektem zainteresowania amerykańskiej wywiadowni. "Wcześniej podobny proceder został przez Hindenburg wycelowany w spółkę Adani" - czytamy w oświadczeniu. LPP zaznacza, że "wywiadownia działa na zlecenie podmiotów trzecich" i "nie można wykluczyć, że tego typu działania mogą być próbą przejęcia wpływów w spółce LPP".
Grupa LPP zapewnia, że ma pełną kontrolę nad sytuacją i będzie przekazywać wszelkie dodatkowe informacje na bieżąco.
Co Hindenburg Research zarzuca LPP?
W swoim raporcie Hindenburg Research twierdzi, że LPP miało nadal sprzedawać swoje towary w Rosji po inwazji na Ukrainę, a poprzez skomplikowaną sieć powiązań spółek, miało rzekomo ukryć swoją obecność na rosyjskim rynku.
Według Hindenburga, LPP wciąż ma sprzedawać swoje produkty w Rosji poprzez sieć sklepów zarządzaną przez firmę "Far East Services". Pomimo ogłoszenia wycofania się z tego rynku w czerwcu 2022 r. Spółka rzekomo miała też wykorzystywać Kazachstan jako kanał dystrybucji towarów na terenie Rosji.
Akcje LPP w piątek traciły już po otwarciu notowań. Przed godz. 11 wartość akcji spadła o 27 proc.
Hindenburg Research to znana amerykańska firma, specjalizująca się w dochodzeniach finansowych. Trzeba jednak podkreślić, że jest to także firma inwestycyjna, która specjalizuje się w tzw. "shortowaniu" akcji firm - to znaczy, upraszczając, gra na ich obniżki. Gdy kurs spółek spada, Hindenburg na swojej krótkiej pozycji zyskuje. Przy wielu raportach Hindenburg - i podobnie jest w przypadku LPP - podkreśla, że zajął krótką pozycję na akcjach danej spółki. Jest to więc mechanizm, w którym Hindenburg wykonuje pracę analityczno-śledczą, zajmuje krótką pozycję, po czym publikuje raport, który może powodować spadki kursu.