Reality Labs, podmiot należący do koncernu Meta i odpowiadający za technologie VR i AR (rzeczywistości wirtualna i rozszerzona), wygenerowała straty w drugim kwartale na poziomie 3,7 mld dolarów. To oznacza, że jej straty od początku 2022 r. wynoszą 21,5 mld dolarów – podaje Fortune.com.
Zuckerberg wciąż wierzy w Metaverse
Sama jednostka istnieje od czwartego kwartału 2020 r. Od tamtego czasu wygenerowała straty na poziomie nieco poniżej 34 mld dolarów.
Jednak w projekt wciąż wierzy Mark Zuckerberg. Dyrektor generalny Mety zapewnił, że pozostaje "w pełni zaangażowany" w Metaverse i sztuczną inteligencję. Nazwał oba projekty "głównymi priorytetami" spółki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Miliarder podkreślił też, że nie martwi się niskimi wskaźnikami zaangażowania w "Horizon Worlds", czyli darmowy, wirtualny świat stworzony w technologii VR. Szczytem gry było ok. 200 tys. aktywnych graczy w grudniu 2022 r., choć Meta zakładała, że ich liczba do czerwca 2023 r. zwiększy się do ok. pół miliona.
W przypadku Horizon zespół koncentruje się obecnie na utrzymaniu graczy i robimy w tym zakresie spore postępy. Wprowadziliśmy również duże ulepszenia w zakresie awatarów, które będą pomostem między naszymi aplikacjami mobilnymi a naszym doświadczeniem w technologii VR i rzeczywistości mieszanej – stwierdził Mark Zuckerberg w rozmowie z Fortune.com dotyczącej wyników finansowych spółki.
Straty będą puchły
Meta zresztą nie zakłada, że Reality Labs w najbliższym czasie zacznie zarabiać sama na siebie. Koncern przestrzega, że w niedalekiej przyszłości podmiot ten nadal będzie przynosić straty.
Jednocześnie dyrektor generalny technologicznej spółki wierzy w sukces nadchodzącego zestawu słuchawkowego Quest 3 VR. Jak stwierdził, mają one "płynnie łączyć świat fizyczny z wirtualnym, inteligentnie rozumiejąc fizyczną przestrzeń wokół ciebie".