Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. PRC
|
aktualizacja

Decyzja OPEC+ "kijem w szprychy". Ceny ropy momentalnie zareagowały

Podziel się:

Ceny ropy naftowej na giełdzie paliw w Nowym Jorku mocno rosną. To efekt niedzielnej decyzji kartelu i Rosji o cięciu wydobycia. Rijad tłumaczył ją kwestią ustabilizowania rynku. Działania OPEC+ skrytykował Biały Dom. Ryzyko na ponowne osiągnięcie przez ropę cen 100 dol. za baryłkę wzrosło.

Decyzja OPEC+ "kijem w szprychy". Ceny ropy momentalnie zareagowały
Ropa naftowa znów drożeje (Adobe Stock, Сергей Храмов)

Maklerzy informują o mocnych wzrostach cen ropy w reakcji na niespodziewaną decyzję krajów OPEC+ o cięciu produkcji surowca.

Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na V kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 79,15 dol., wyżej o 4,60 proc., po wzroście wcześniej o 8 proc. - najsilniejszym od ponad roku.

Ropa Brent na ICE w dostawach na V wyceniana jest po 83,62 dol. za baryłkę, wyżej o 4,67 proc.

wykres dla: oil.fx

Arabia Saudyjska i inni producenci ropy z OPEC+ zapowiedzieli w niedzielę dobrowolną redukcję wydobycia ropy naftowej od maja do końca 2023 r. Równolegle Rosja zadeklarowała wydłużenie podobnych ograniczeń do końca roku.

Rijad ogłosił w niedzielę dobrowolne ograniczenie produkcji ropy naftowej o 500 tys. baryłek dziennie od maja do końca 2023 roku. Saudyjskie Ministerstwo Energii tłumaczyło, że to posunięcie to środek zapobiegawczy mający na celu zapewnienie stabilności rynku ropy.

wykres dla: oilc.fx

Solidarnie tną produkcję

Równolegle z Arabią Saudyjską podobne kroki - również w okresie od maja do końca bieżącego roku - podjęli inni producenci ropy zrzeszeni w OPEC+.

Irak zamierza ograniczyć krajową produkcję ropy o 211 tys. baryłek dziennie; Zjednoczone Emiraty Arabskie - o 144 tys. baryłek dziennie; Kuwejt - o 128 tys. baryłek dziennie; Algieria - o 48 tys. baryłek dziennie; Oman - o 40 tys. baryłek dziennie.

Także Kazachstan zadeklarował w niedzielę ograniczenie własnej produkcji ropy od maja do końca roku - o 78 tys. baryłek dziennie.

Rosja składa deklarację

Tuż po publikacji decyzji Arabii Saudyjskiej i innych państw OPEC+ rosyjski wicepremier, minister energetyki Aleksander Nowak zadeklarował, że kraj ten wydłuży do końca roku obowiązujące od marca ograniczenia produkcji ropy o 500 tys. baryłek dziennie.

Nieoczekiwane ogłoszenie przez OPEC+ cięć w wydobyciu ropy naftowej może wpłynąć na sytuację podażową na rynkach paliw i dostarcza globalnej gospodarce nowego wstrząsu inflacyjnego.

Te działania OPEC+ wysyłają na rynek silny sygnał, że sojusz zamierza wspierać ceny ropy. Ryzyko ponownego osiągnięcia przez ropę cen 100 dol. za baryłkę na pewno wzrosło - mówi Daniel Hynes, starszy strateg ds. rynków surowców w Australia & New Zealand Banking Group Ltd.

USA mówią o braku rozsądku

Na działania OPEC+ zareagował już Biały Dom wskazując, że decyzja państw sojuszu była nierozsądna.

Przed niedzielnym ogłoszeniem przez OPEC+ I kwartał 2023 r. był dla tego surowca najsłabszy od 2020 r., ponieważ zawirowania w globalnym systemie bankowym i ryzyko recesji w USA zaszkodziły notowaniom ropy.

Wysokie ceny ropy naftowej grożą teraz pobudzeniem już i tak wysokiej inflacji, co skomplikuje zadania banków centralnych na świecie, które starają się zapanować nad tym niekorzystnym zjawiskiem.

Ze względu na znaczenie tego surowca tak ogromny spadek cen w ubiegłym roku nie mógł pozostać bez wpływu na sytuację gospodarczą i rynkową. Zaiste, ogromny spadek cen paliw stoi obecnie za tendencjami spadku inflacji na świecie, gdyż nie tylko obecne ceny porównujemy z okresem drogiej ropy, ale notoryczny spadek zapewnia szybkie schładzanie inflacji - wskazuje w komentarzu główny analityk XTB dr Przemysław Kwiecień.

Jak ocenia analityk, decyzja OPEC jest kijem w szprychy oczekiwanej poprawy perspektyw gospodarczo-rynkowych.

Arabia Saudyjska prowadzi własną grę

Mimo że Arabia Saudyjska pozostaje sojusznikiem USA, to prowadzi własną politykę, nie oglądając się na Zachód. Ten największy producent ropy naftowej w OPEC bez skrupułów wykorzystuje sytuację geopolityczną i wyciągając rękę do Rosji. Jak pisaliśmy w money.pl, w ten sposób załatwia własne interesy.

Mówi się o tym, że Saudyjczycy byli zirytowani postępowaniem Waszyngtonu, który w ubiegłym roku przed wyborami do Kongresu uwalniał rezerwy celem obniżenia cen detalicznych, zaś gdy ceny spadły teraz odmawia zwiększenia popytu. Można też postrzegać ten ruch jako zaznaczenie swojej obecności przez kluczowych graczy Kartelu na komplikującej się mapie geopolitycznej - komentuje dr Kwiecień.

- Fakt jest taki, że milion baryłek dziennie to dużo, szczególnie zważając na fakt, że produkcja OPEC pozostaje znacznie poniżej poziomów sprzed pandemii - dodaje.

Przypomnijmy, że USA naciskały, aby Arabia Saudyjska zwiększyła wydobycie ropy naftowej, co pokryłoby deficyt podaży ze strony Rosji i obniżyło ceny na światowych rynkach. Nie tylko pozwoliłoby to Europie łatwiej poradzić sobie z kryzysem, ale dodatkowo zwiększyłoby presję na objętą sankcjami Rosję. Rijad jednak odmówił.

W październiku ubiegłego roku OPEC+ zgodził się na ograniczenie wydobycia o 2 mln baryłek dziennie od listopada do końca roku, co rozzłościło Waszyngton, ponieważ mniejsza podaż podnosi ceny ropy.

Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP