Węgry znów hamulcowym dla unijnych sankcji wobec Moskwy. Jak przekazał minister spraw zagranicznych Węgier Peter Szijjártó Budapeszt nie poprze ograniczeń wobec rosyjskiej energetyki jądrowej - donosi "Kommiersant".
Jak przekonywał ich włączenie do 12. pakietu, zagroziłoby bezpieczeństwu energetycznemu krajów europejskich.
Przypomnijmy, że Europa - mimo nacisków ze strony Ukrainy - wciąż nie nałożyła sankcji na rosyjski sektor jądrowy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Dla Węgier w dalszym ciągu istotnym partnerem biznesowo-politycznym pozostaje Rosja. Nie ma obecnie sygnałów, by taka polityka miała ulec zmianie, tym bardziej że kontynuowane są wspólne projekty inwestycyjne" - wskazał w raporcie Instytut Europy Środkowej.
Najbardziej kontrowersyjnym pozostaje atom i budowana przez Rosjan elektrownia atomowa PAKS II. Będzie ona pierwszym obiektem jądrowym, który Rosatom zbuduje w Unii Europejskiej. Orban otrzymał pod koniec maja tego roku zgodę KE na zmianę umowy, aby nie naruszała ona sankcji.
Jak tłumaczył wcześniej Péter Szijjártó, rosyjsko-węgierski projekt "ma zwiększyć konkurencyjność węgierskiej gospodarki i zapewnić bezpieczeństwo energetyczne".
Rosja zobowiązała się również zagwarantować Węgrom stabilne dostawy paliwa atomowego.
Jak wyjaśniała na początku października redakcji money.pl kancelaria premiera Orbana, Węgry są jednym z niewielu krajów, które od 1990 r. zmniejszyły emisję dwutlenku węgla przy jednoczesnym zwiększeniu produkcji gospodarczej. "Budując PAKS II, przedłużając żywotność PAKS I, dodając do tego moc słoneczną i budując zapasowe systemy zasilania, sprawiamy, że Węgry stają się samowystarczalne cztery do pięciu lat przed założonym terminem - tłumaczy węgierski rząd.
Weto w sprawie ropy
Ponadto według niego Budapeszt nie poprze propozycji zakazu w ramach 12. pakietu sankcji dostaw rosyjskiej ropy ropociągiem Przyjaźń do Europy Środkowej, w tym na Węgry. Szef węgierskiego MSZ wyjaśnił, że inicjatywa ta nie znalazła powszechnego poparcia i została odrzucona - pisze "Kommiersant".
Jak pisaliśmy w money.pl, tylko w tym roku Rosja dostarczyła na Węgry 3,3 mln ton ropy naftowej. Surowiec dostarczany na Węgry jest wciąż wyłączony spod sankcji.
Budapeszt jest "ważnym partnerem" Moskwy w zakresie dostaw ropy południową nitką ropociągu Przyjaźń. W całym 2022 r. Transnieft dostarczył 4,9 mln ton surowca.
Dr Dominik Héjj, politolog i ekspert w tematyce węgierskiej, starszy analityk w Instytucie Europy Środkowej, przypominał w rozmowie z money.pl, że Węgry były jedynym państwem, które w 2022 r. - zamiast zmniejszyć import surowców z Rosji - zwiększały go