UKNF odniósł się do wypowiedzi m.in. Leszka Czarneckiego, który stwierdził w opublikowanym w poniedziałek wywiadzie dla "Gazety Wyborczej", że Idea Bank notuje "bardzo duże zyski". W wywiadzie Czarnecki stwierdził: "Bank bardzo dobrze realizował program naprawczy, czwarty kwartał 2020 r. był najlepszy w całym roku. I nie mówię tu o transakcjach podniesienia kapitału (chociaż były), ale o podstawowej działalności, z której bank notował i notuje bardzo duże zyski". W jego ocenie, decyzja o przymusowej restrukturyzacji Idea Banku jest "kompletnie niezrozumiała i krzywdząca".
Według UKNF, ocena, że w związku z poprawą wyników i realizacją programu naprawczego przymusowa restrukturyzacja miała być nieuprawniona, jest "nieprawdziwa i wymaga stanowczego komentarza".
"Zgodnie z ostatnim raportem kwartalnym Idea Banku, po III kw. 2020 r. wynik jednostkowy banku był ujemny, a współczynnik wypłacalności wynosił 2,5 proc, podczas gdy minimalny wymóg to 10,5 proc., co powodowało istotne zagrożenie dla kontynuacji działalności" - wskazano w oświadczeniu.
Jak przypomniał UKNF, Idea Bank generował stratę za 2018 r. (minus 1 614 mln zł), za 2019 r. (minus 25 mln zł), oraz narastająco za 9 miesięcy 2020 r. (minus 25 mln zł).
"Bank wprawdzie w ostatnich dwóch kwartałach 2020 r. zaraportował niewielkie zyski (w ujęciu jednostkowym Idea Bank wykazywał zysk netto w II kwartale w wysokości ok. 5,7 mln zł, a w III kwartale - 1,3 mln zł), lecz następowało to głównie dzięki zdarzeniom jednorazowym (aktualizacja szacunku dotyczącego realizowalności aktywa podatkowego przeprowadzona na dzień 30 czerwca 2020 r. pozwoliła bankowi na zmniejszenie odpisu aktualizującego i rozpoznanie aktywa z tytułu odroczonego podatku dochodowego w kwocie 33,6 mln zł, co pozytywnie wpłynęło na jego wyniki w II kwartale), nie zaś dzięki fundamentalnej poprawie bieżącej działalności banku" - czytamy w oświadczeniu.
Urząd podkreślił, że "incydentalne przypadki kwartalnych dodatnich zysków" oparte były w znacznym stopniu na zdarzeniach jednorazowych lub aktualizacji wewnętrznych szacunków, zasadniczo nie zaś na realnej poprawie jakości działalności operacyjnej banku, natomiast "rzekome 'wychodzenie banku na prostą', musi być postrzegane w kontekście skali luki kapitałowej banku". "Wielkość luki kapitałowej w ostatnim czasie była tak znaczna, że nawet pojawiające się zyski banku nie stwarzały perspektyw na zniwelowanie tej luki oraz usunięcie we właściwym czasie zagrożenia Idea Banku upadłością" - zaznaczono w materiale.
"Uwzględniając ostatnie wyniki finansowe osiągnięte przez Idea Bank w najlepszym dla banku kwartale 2020 r., nawet zakładając ich powtarzalność w czasie i budując prognozę na tej podstawie (przy braku innych, pozytywnych czynników, jak dokapitalizowanie czy transakcje jednorazowe), należy ocenić, że wychodzenie z ujemnej luki kapitałowej zajęłoby Idea Bankowi od ok. 92 do ok. 133 kwartałów, czyli od ok. 23 do 33 lat (w zależności od tego, czy mówimy o tzw. wymogach ostrożnościowych określonych w pakiecie CRDIV/CRR obowiązujących we wszystkich państwach UE czy o wymogach połączonego bufora określonych w ustawie o nadzorze makroostrożnościowym nad systemem finansowym, które muszą spełniać wszystkie banki funkcjonujące w Polsce). Prognoza taka nie zakłada przy tym żadnych zdarzeń negatywnych, jak np. konieczność tworzenia rezerw czy odpisów, chociaż z wystąpieniem takiej konieczności należy się liczyć, zwłaszcza mając na uwadze skutki pandemii COVID-19" - czytamy dalej.
Ponadto, według oszacowania przeprowadzonego na zlecenie BFG przez PwC Advisory, kapitały własne Idea Banku na 31 sierpnia 2020 r. były ujemne i wynosiły minus 482,8 mln zł, dodał Urząd.
UKNF podkreślił też, że w sytuacji, w której dochodzi do pogorszenia sytuacji finansowej banku w sposób mogący prowadzić do naruszenia ustanowionych prawem wymogów kapitałowych - a zwłaszcza tak poważnego ich naruszenia, jakie stało się udziałem Idea Banku - to na samym banku oraz jego wiodącym akcjonariuszu spoczywa obowiązek podjęcia działań zmierzających do naprawienia takiej sytuacji i usunięcia naruszenia.
"W przypadku głębokiej luki kapitałowej - a taka występowała w przypadku Idea Banku - jedynym sposobem usunięcia naruszenia przepisów prawa w tym zakresie byłoby szybkie dokapitalizowanie banku. Próby znalezienia inwestora zewnętrznego - w inicjowanym przez banku co najmniej dwukrotnie tzw. procesie inwestorskim - okazały się nieskuteczne, ze względu na brak jakiegokolwiek inwestora zainteresowanego inwestycją w Idea Bank. W naturalny sposób prowadzi to do wniosku, że przywrócenie istotnie naruszonych współczynników kapitałowych Idea Banku powinno było nastąpić przez zaangażowanie środków dotychczasowego wiodącego akcjonariusza banku" - napisano w oświadczeniu.
"Na tym tle twierdzenie, jakoby jakiekolwiek, choćby dalece niewystarczające, dokapitalizowanie banku przez jego wiodącego akcjonariusza, miało pozbawiać KNF możliwości podjęcia działań nadzorczych w związku z nadal utrzymującą się luką kapitałową, jawi się jako głębokie nieporozumienie. Powinnością wiodącego akcjonariusza jest bowiem dokapitalizowanie wystarczające do spełnienia przewidzianych prawem wskaźników kapitałowych" - czytamy dalej.
System nadzoru ostrożnościowego nad bankami w Unii Europejskiej opiera się w szczególności na wskaźnikach kapitałowych, do których przestrzegania zobowiązane są wszystkie banki. Funkcjonowanie na rynku banku trwale i istotnie niespełniającego ustanowionych prawem współczynników nie tylko pozostawałoby w sprzeczności z podstawowymi założeniami unijnego reżimu regulacji ostrożnościowych, ale też wypaczałoby zasady konkurencji na rynku bankowym, stwarzając niewłaściwe motywacje dla jego uczestników, podkreślił Urząd.
Leszek Czarnecki pozwie członków zarządu Pekao
"Przytoczone powyżej fakty jednoznacznie świadczą o bardzo niekorzystnej sytuacji ekonomiczno-finansowej, w jakiej znajdował się Idea Bank, wskazując również na jej przyczyny, a także o braku jakichkolwiek realnych perspektyw powrotu Idea Banku na ścieżkę odzyskania trwałej rentowności pozwalającej w nieodległej i akceptowalnej perspektywie czasowej spełnić wymagane prawem minimalne wymogi kapitałowe. Na tej podstawie należy z całą mocą stwierdzić, że rozpoczęty przez BFG proces przymusowej restrukturyzacji Idea Banku ma głębokie uzasadnienie prawne oraz merytoryczne" - podsumował UKNF w oświadczeniu.
31 grudnia 2020 r. BFG poinformował, że ze względu na bardzo złą sytuację kapitałową Idea Banku wszczął jego przymusową restrukturyzację. Idea Bank został przejęty przez Bank Pekao 3 stycznia 2021 r. Pełna integracja operacyjna Idea Banku ze strukturami Banku Pekao spodziewana jest do końca IV kwartału 2021 r.
BFG wskazywał, że wszczął przymusową restrukturyzację, ponieważ zostały spełnione trzy przesłanki, które zobowiązują Fundusz do podjęcia takiego działania. Po pierwsze, Idea Bank był zagrożony upadłością. Po drugie, brak było przesłanek wskazujących, że możliwe działania nadzorcze lub działania Idea Banku pozwolą we właściwym czasie usunąć zagrożenie upadłością. Po trzecie, wszczęcie przymusowej restrukturyzacji wobec Idea Banku było konieczne w interesie publicznym, rozumianym jako stabilność sektora finansowego i ograniczenie zaangażowania funduszy publicznych.
Leszek Czarnecki zapowiedział złożenie w poniedziałek 4 stycznia odwołania do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie od decyzji BFG. Czarnecki napisał w swoim oświadczeniu, że decyzję tę podjęto w sytuacji, gdy Idea Bank "zaczął osiągać pozytywne efekty restrukturyzacji". Wskazywał, że w ciągu ostatnich tygodni jego spółki zainwestowały dodatkowo w bank 156 mln zł i zobowiązały się do dalszego dokapitalizowania w kwocie ok. 200 mln zł.
Grupa Idea Bank specjalizuje się w usługach bankowych i finansowych dla mikro, małych i średnich firm. Akcje Idea Banku są notowane na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie od 2015 r. Aktywa razem banku wyniosły 17,32 mld zł na koniec 2019 r.