Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
KFM
|
aktualizacja

Rosja obiecuje "Arkę Noego". Lepsze ceny dla przyjaciół, wyższe dla wrogów

Podziel się:

Igor Sieczin, oligarcha i prawa ręka Putina, oskarżył Zachód o nakładanie bezprawnych sankcji. Obiecał też, że to Rosja uratuje świat, budując "Arkę Noego światowej gospodarki". Zdradził też, jak kraj podejdzie do handlu ropą. Lepsze ceny dla przyjaciół, wysokie dla wrogów.

Rosja obiecuje "Arkę Noego". Lepsze ceny dla przyjaciół, wyższe dla wrogów
Igor Sieczin, rosyjski oligarcha w trakcie konferencji ekonomicznej mówił o "nowej konfiguracji rynku ropy" (Getty Images, Mikhail Svetlov)

Igor Sieczin to rosyjski oligarcha, szef Rosnieftu (gigant petrochemiczny) i prawa ręka Putina. Na Międzynarodowym Forum Ekonomicznym w Petersburgu (SPIEF-2022) w swoim wystąpieniu nazwał obostrzenia nałożone na handel rosyjskimi surowcami przez Zachód "sankcyjnymi bachanaliami". Nie podoba mu się, że największe światowe firmy odmówiły obrotu rosyjską ropą. Przemówienie oligarchy opisuje rosyjski "Kommiersant".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Greenpact - rozmowa z Robertem Adamczykiem

Przy okazji oskarżył Zachód o rasizm, bo pozbawia uboższe kraje Afryki i Azji tańszego rosyjskiego surowca, a także skazuje je na głód. Nie wspomniał, że to Rosja wywołała kryzys żywnościowy i w dodatku nieźle na nim zarabia. Ale za to oligarcha zapewnił, że Rosja uratuje świat, a plan ratunkowy nazwał "Arką Noego dla światowej gospodarki".

O co dokładnie chodzi?

O projekt Tajmyr rozwijany przez Vostok Oil. To flagowa operacja Rosnieftu, prowadzona na półwyspie Tajmyr na Syberii. Zakłada w przyszłości wydobycie 115 mln ton ropy rocznie. Sieczin dość mocno wszedł w biblijną retorykę, bo jak arka ratowała zwierzęta przed potopem (tym słowem określił embargo na surowce), tak teraz Vostok Oil dostarczy światu tanią ropę. Niewykluczone, że to dobra mina do złej gry, gdyż od wybuchu wojny wyłamują się dotychczasowi partnerzy Rosjan

– Rosja ze swoim potencjałem energetycznym i portfelem projektów może zaspokoić zapotrzebowanie świata na niedrogie surowce i z pewnością jest tą arką ratującą życie – perorował w trakcie panelu dyskusyjnego. Swoją drogą, nie było na nim wielu zagranicznych przedstawicieli. W panelu uczestniczyli dyrektorzy firm energetycznych z Indii i Chin.

Przy okazji zdradził, jak Rosja podejdzie do handlu ropą, będąc obłożona sankcjami. Nazwał to "nową konfiguracją rynku ropy". Z wypowiedzi wynika, że Rosja zamierza przeczekać kryzys Zachodu, a ceny ropy rozróżniać na "dla przyjaciół i wrogów". – W przypadku krajów zaprzyjaźnionych, do ceny zostanie dodana uczciwa zniżka, a w przypadku krajów nieprzyjaznych dodatkowa opłata, która zostanie przeznaczona na pokrycie naszych kosztów związanych z naruszeniem zasad i zobowiązań przez byłych partnerów – mówił Sieczin.

Niestety, to przeczekanie Zachodu na razie idzie Rosji całkiem nieźle. Jak pisaliśmy w money.pl, Rosja zarabia średnio 800 mln dol. dziennie na eksporcie surowców energetycznych. Wg szacunków, dzięki ogólnemu wzrostowi cen, kraj ten wyeksportuje w tym roku surowce za 285 mld dol.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl