Największy na świecie eksporter ropy naftowej, który od dziesięcioleci utrzymuje powiązanie swojej waluty z dolarem, dąży do wzmocnienia relacji z kluczowymi partnerami handlowymi, w tym przede wszystkim z Chinami - donosi Bloomberg.
Jak przypomina amerykańska agencja, do tej pory Arabia Saudyjska od lat 70. była filarem systemu petrodolarowego, czyli wycen eksportu ropy w amerykańskiej walucie.
Obecny w Davos minister finansów Arabii Saudyjskiej Mohammed Al-Jadaan zapowiedział na antenie Bloomberga, że królestwo jest otwarte na rozliczenia w różnych walutach, "czy to w dolarach amerykańskich, czy w euro, czy w rialach saudyjskich".
Arabia Saudyjska uelastyczniła swoje stanowisko w sprawie rozliczeń po ubiegłorocznej wizyty prezydenta Xi Jinpinga w Rijadzie. Jak przypomina Blommberg Pekin i Rijad zgodziły się zwiększyć współpracę w ramach polityki energetycznej i eksploracji złóż.
Przywódca Chin Xi Jinping zapowiedział, że Chiny będą chciały kupować więcej ropy naftowej z Bliskiego Wschodu, ale chciałby rozliczać się w juanach, a nie dolarach.