Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. MŁU
|
aktualizacja

Dr Zagłada kreśli czarny scenariusz dla rynków. Oto co nam grozi

72
Podziel się:

Gwiazda ekonomii Nouriel Roubini ostrzega, że światową gospodarkę czeka w najbliższym czasie twarde lądowanie. To dlatego, że inflacja będzie pozostawać wysoko przez dłuższy czas, co wywoła dalszą presję m.in. na rynki akcji czy obligacji.

Dr Zagłada kreśli czarny scenariusz dla rynków. Oto co nam grozi
Nouriel Roubini (Getty, Dania Maxwell)

Nouriel Roubini, jeden z najbardziej znanych ekonomistów na świecie, zyskał przydomek Dr Zagłada, gdy przewidział światowy kryzys finansowy w 2008 r.

Na spotkaniu organizowanym przez "Australian Financial Review" we wtorek Roubini po raz kolejny nakreślił czarny scenariusz dla światowej gospodarki. Jego zdaniem rynki finansowe czekają trudne chwile w 2023 r., bo inflacja będzie pozostawać wysoko przez dłuższy czas.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Program Money.pl 02.02 | Czy światowa gospodarka podniesie się w 2023 r.?

Roubini: uporczywa inflacja wywoła dalsze załamanie na rynku akcji

Wcześniejsze prognozy o szybkiej dezinflacji mają się nie spełnić, bo przede wszystkim wysokie mają być w 2023 r. ceny surowców. To wszystko przez:

  • możliwość zaostrzenia konfliktu w Ukrainie;
  • wzrost zapotrzebowania w Chinach, które przeżywają ożywienie gospodarcze po rezygnacji z polityki zero COVID.

Roubini od paru miesięcy przestrzega, że w obecnie panującym środowisku gwałtownie podwyższanych stóp procentowych, gdy wcześniej przez lata utrzymywały się na rekordowo niskim poziomie, grozi nam kryzys zadłużenia połączony z recesją. To spowoduje też dalsze spadki wyceny na rynkach akcji i wzrosty rentowności obligacji.

Jeśli mam rację, to inflacja w średnim terminie nie będzie w okolicach 2 proc. (w USA – przyp. red.), tylko bliżej 6 proc., a najbliższe lata będą wyglądały tak, jak 2022 r., to znaczy można spodziewać się dalszych, bolesnych strat na rynkach akcji i obligacji – powiedział Roubini w czwartek 24 lutego w programie telewizji CNN Business.

Realizacja takiego scenariusza w powszechnym odczuciu jest bardziej prawdopodobna po wczorajszych słowach szefa Fed Jerome'a Powella, który zaznaczył w trakcie przesłuchania w Kongresie, że stopy procentowe w USA mogą iść w górę wyżej i w szybszym tempie, niż się tego wcześniej spodziewano.

Jego słowa momentalnie wywołały kolejny powiew pesymizmu na rynkach finansowych. BlackRock, największa na świecie spółka specjalizująca się w zarządzaniu aktywami, wydała w środę opinię, że stopy procentowe w USA mogą wzrosnąć do 6 proc.

Lądowanie może być bardzo twarde, ale może być też stosunkowo miękkie

Na horyzoncie rynków zdaniem samego Roubiniego od pewnego już czasu rysuje się nieuchronne załamanie. Jego zdaniem winić trzeba lata luźnej polityki monetarnej i fiskalnej, które doprowadziły do kumulacji gigantycznego długu. Obecnie nadszedł zwrot, który zaskoczył przede wszystkim samych dłużników. Ich problemy z kolei mogą wywołać lawinę kolejnych.

Roubini znany jest jednak ze swojego pesymistycznego nastawienia, a na rynku ekonomicznych idei popularna jest też teoria o tzw. miękkim lądowaniu. Przy takim scenariuszu inflacja szybko ustąpi, a ofiar będzie niewiele, bo banki centralne zakończą cykl podwyżek, a gospodarka spowolni tylko na chwilę.

Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(72)
WYRÓŻNIONE
Arturek
2 lata temu
Streszczenie artykułu: albo będzie dobrze albo źle. Dziekuje za uwage
Oczywistość
2 lata temu
Żadna gospodarka długo nie pociągnie na samych usługach. Wszyscy konsumują a mało kto coś produkuje. Głównie zostało tylko rolnictwo i spożywka. Nadęta kosztowna administracja. Większość społeczeństwa pracująca w zawodach bezproduktywnych utrzymywana przez garstkę producentów - niedobitków. Wszystko kręci się na kredytach i imporcie z Azji. Mydlimy sobie oczy wysokim PKB, które nijak się nie ma do tego w Chinach. Tam PKB to wartość wyprodukowanych gwoździ czy procesorów. U nas to wartość usług - obcięcia włosów czy zaprojektowania ogrodu. Długo tak nie pociągniemy. Inflacja to nie przyczyna problemów tylko ich efekt. Kończy się kasiora wypracowana do początku lat 90-tych. Do tego kończą się kredyty i inne mechanizmy finansowe wyczarowujące środki, których nie ma.
Corner
2 lata temu
Czy na jesieni wybierzecie PO czy PiS to i tak będzie kryzys! Oni już pokazali na co ich stać. Chcecie dalej wierzyć w cuda?
NAJNOWSZE KOMENTARZE (72)
robi1970
2 lata temu
Przydały by się korepetycje od tego człowieka dla naszego kabareciarza z NBP.
Felipesssku
2 lata temu
Nic nam nie grozi bo za chwilę i tak dojdą, że kryptowalutami manipuluje na zyski rząd albo jakaś agencja USA i będzie mała cyfrowa wojenka która skończy się tragicznie dla Stanów.
Sławek N. z P...
2 lata temu
kupię tanio meble, zegarki
razor79
2 lata temu
Poste jak polityka Partii Rządzącej :-) , Za dużo menagerów za mało robotników . ot i całe wynurzenie filozoficzne.
Kiszonka
2 lata temu
Pan Nouriel Roubini musi przyjechać na wykłady do obecnej gwiazdy światowej ekonomi Profesora Belwederskiego Adama Glapińskiego.
...
Następna strona