Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Dagmara Dąbek
|
aktualizacja

11 rzeczy, których nie należy mówić podczas rozmowy o pracę

110
Podziel się:

Otrzymanie zaproszenia na rozmowę o pracę to już pierwszy krok do sukcesu – w końcu od tego wszystko się zaczyna. Do zatrudnienia wprawdzie jeszcze daleka droga, ale zrobienie dobrego wrażenia podczas spotkania rekrutacyjnego ma ogromne znaczenie. Jeśli chcesz dobrze wypaść na rozmowie w sprawie pracy, pamiętaj, że są takie tematy, których lepiej wtedy unikać i rzeczy, których nie warto mówić.

11 rzeczy, których nie należy mówić podczas rozmowy o pracę
Są takie rzeczy, których lepiej nie mówić rekruterom podczas spotkania w sprawie pracy (Getty Images, büro monaco (gbr))

1. Nie mów źle o swoim byłym pracodawcy

Niezależnie od tego, jak bardzo zły był twój poprzedni pracodawca, staraj się zachować wstrzemięźliwość w wydawaniu opinii o nim. Negatywne komentarze na temat poprzednich firm czy szefów nie budzą sympatii u rekruterów podczas rozmowy kwalifikacyjnej. W czasie takiego spotkania najlepiej zachować neutralną postawę i wykazać się dyplomacją. Jeśli mówisz o swoim byłym pracodawcy, to skup się na tym, jakich rzeczy się dzięki niemu nauczyłeś albo czym się w poprzedniej firmie zajmowałeś. Mów ogólnie o swoim doświadczeniu i o tym, jak to wszystko może się przydać w pracy na nowym stanowisku.

2. Nie bądź zbyt wylewny

Nawet jeśli jesteś bardzo otwartą osobą, to są pewne sprawy, które warto zachować dla siebie. Jeśli jednak chcesz o nich porozmawiać, to lepiej z przyjaciółmi czy rodziną, niż z osobą prowadzącą rekrutację. Niezależnie od tego, czy rozmowę kwalifikacyjną prowadzi pracownik HR-u czy przyszły szef, nie chcą oni znać szczegółów z życia prywatnego swoich kandydatów. Zbytnia wylewność może być kłopotliwa.

3. Nie tłumacz, dlaczego oczekujesz konkretnej pensji

Na każdej rozmowie pojawia się temat oczekiwań finansowych. Przed rozmową o pracę warto ustalić sobie nasze "widełki" płacowe, by potem nie żałować, że powiedziało się za mało lub za dużo. Podając kwotę, dobrze jest na tym zakończyć i nie tłumaczyć, dlaczego jest ona taka, a nie inna. Nie starajmy się wyjaśniać rekruterowi, że oczekujemy takiego wynagrodzenia, ponieważ mamy kredyt, na świat przybył nowy członek rodziny i czeka nas remont domu. To nie są argumenty będące podstawą do negocjacji przyszłej pensji.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Do pracy tylko na 4 dni? "Będziemy pracować tylko krócej"

4. Nie używaj potocznego branżowego slangu

Wśród rzeczy, których nie należy mówić podczas rozmowy o pracę, są wyrażenia z tak zwanego potocznego branżowego slangu. Używanie tekstów tego typu wcale nie ukaże kandydata w dobrym świetle — jako doświadczonego czy kompetentnego pracownika, gdyż doświadczenie nie polega na przyswojeniu branżowego slangu. Rekruter często go nie zna i nie będzie wiedział, o co chodzi.

5. Unikaj kolokwializmów i zbyt wulgarnych wyrażeń

Oprócz wyrażeń z branżowego slangu, warto także unikać kolokwializmów i zbyt wulgarnych wyrażeń. Do osób prowadzących rekrutację należy zwracać się z szacunkiem, per "pan/pani" - w żadnym wypadku nie mówimy takim osobom na "ty". Przy powitaniu nie używamy wyrażeń "hej" czy "witam". Zdecydowanie bardziej pożądane będzie klasyczne "dzień dobry".

6. Nie pytaj przyszłego szefa o to, jak znalazł się na takim stanowisku

Nawet jeśli człowiek, z którym masz rozmowę kwalifikacyjną, wydaje się bardzo "wyluzowany", nie taktuj go jak kolegi. I nawet jeśli jesteś ciekawy, co zrobił, by znaleźć się na obecnym stanowisku, to nie pytaj o to podczas spotkania rekrutacyjnego. Są tematy, których nie podejmuje się przy takich okazjach i należy do nich pytanie: "jak doszedłeś do tego stanowiska?". Jeżeli nurtuje Cię to zagadnienie, to przed rozmową kwalifikacyjną poszukaj informacji w Internecie.

7. Nie mów o tym, jak bardzo jesteś zdenerwowany

Złota zasada brzmi: niezależnie od tego, jak bardzo jesteś zdenerwowany, nie powinny o tym usłyszeć osoby prowadzące spotkanie rekrutacyjne. Wyznanie "jestem naprawdę zdenerwowany" lepiej zachować dla bliskich, niż ogłaszać się przyszłym pracodawcom. Rekruterzy zdecydowanie bardziej przychylnie patrzą na osoby, które wykazują postawę pewnego siebie człowieka.

8. Nie mów, że możesz robić w firmie wszystko, czego potrzeba

Zdecydowana większość pracodawców poszukuje osób, dla których praca będzie nie tylko obowiązkiem, ale i przyjemnością. Z tego względu najchętniej zatrudniają pasjonatów umiejących przekonać, że taka praca trafia w ich zainteresowania. Nigdy zatem nie przyjmuj obojętnej postawy lub, co gorsza, postawy zdesperowanej, świadczącej o tym, że nie jest to twoja wymarzona praca. Absolutnie unikaj słów i pytań mogących sugerować, że możesz robić wszystko, co tylko trzeba, i weźmiesz tę robotę, która jest do wzięcia.

9. "Jakie są benefity i kiedy mogę wziąć pierwszy urlop?"

To oczywiste, że chcesz dowiedzieć się jak najwięcej na temat swojego przyszłego pracodawcy. Lista ewentualnych benefitów przysługujących przyszłemu pracownikowi to bardzo ważna kwestia, ale kiepsko może wyglądać, jeśli to właśnie tego będą dotyczyły twoje pierwsze pytania na rozmowie kwalifikacyjnej. Osoba, która zacznie od poruszania takich kwestii, może zostać odebrana jako roszczeniowa, arogancka, a nawet niegrzeczna. Lepiej zapytać o to pod koniec rozmowy lub w kolejnym etapie, niż zostać skreślonym ze względu na zbyt dużą ilość oczekiwań.

10. "Czym dokładnie zajmuje się ta firma?"

Pytanie o to, czym zajmuje się firma, w której jesteś na spotkaniu rekrutacyjnym, nie jest dobrze widziane przez przyszłego szefa. Jednoznacznie wskazuje na to, że nie odrobiłeś pracy domowej i nie przygotowałeś się na spotkanie. Niektórzy mogą nawet odnieść wrażenie, że zgłosiłeś się na to stanowisko przez zupełny przypadek. Jeśli chcesz wyjść na osobę kompetentną i dobrze poinformowaną, zrób wcześniej rozeznanie na temat działalności danej firmy.

11. "To wszystko jest przecież w moim CV"

Informacje dotyczące Ciebie i twojego doświadczenia są zamieszczone w CV, jednak nie bądź zaskoczony, jeżeli rekruter również o nie zapyta. Nie oznacza to wcale, że nie przejrzał starannie twojego CV — w większości przypadków chce poznać jakieś szczegóły dotyczące twojego poprzedniego zakresu obowiązków czy umiejętności. Nawet jeśli według ciebie są one szeroko opisane w dokumencie, który trzyma prowadzący rekrutację, lepiej odpowiedz na pytanie, starając się uzupełnić je o parę nowych informacji.

praca
rekrutacja
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(110)
WYRÓŻNIONE
🤫🤫🤫
3 lata temu
- Dlaczego chciałby Pan u nas pracować? - Tato, nie wygłupiaj się.
PPP
3 lata temu
Byłem ostatnio zaproszony na rozmowę o pracę i jestem świadom, że jestem młodym człowiekiem bo mam dopiero 53 lata, a ageizm to nasza codzienność. Usłyszałem od pani rekruterki - czy panu jeszcze się chce, czy nie sądzi, że ma pan za duże kompetencje na aplikowanie na to stanowisko, jak będzie się pan czuł w młodym zespole. Zawsze byłem opanowany, ale zadałem pytanie z uśmiechem na twarzy, czy zamierza pani dożyc do mojego młodego wieku i proszę powiedzieć co dalej?
robol
2 lata temu
Do pracy przychodzi się aby zarabiac pieniadze. Rozmowa o finansach jest wiec tak samo zasadna jak rozmowa o moich kwalifikacjach. Pracownika i pracodawce wiaze umowa. Jeden placi, drugi pracuje. Nie ma wiec nic dziwnego, ze obie strony sa zainteresowane tym co dostana w zamian za wywiaznie sie ze swojej czesci umowy
NAJNOWSZE KOMENTARZE (110)
Krzysztof
3 miesiące temu
Ostatnia rozmowa kwalifikacyjna, w której brałem udział, niestety nie spełniła moich oczekiwań. Rekruterka spóźniła się o 15 minut, co od razu wpłynęło na pierwsze wrażenie. W trakcie rozmowy większość pytań skupiała się na wyciągnięciu informacji na temat procesów i rozwiązań stosowanych w mojej obecnej firmie, co wydawało mi się nieodpowiednie w kontekście rozmowy kwalifikacyjnej. Zamiast budować konstruktywną dyskusję, rozmowa była dość jałowa, a moje odpowiedzi pozostawały zdawkowe. Po zakończeniu spotkania usłyszałem pozytywne opinie na temat mojego doświadczenia, a także informację o kolejnym etapie rekrutacji, który miałby odbyć się z Panem X. Otrzymałem zapewnienie, że datę kolejnego spotkania poznam do końca tygodnia. Niestety, jak się okazało, do dzisiaj nie otrzymałem żadnej informacji o umówieniu się na rozmowę, pomimo moich prób kontaktu telefonicznego oraz wysłania wiadomości SMS. Brak odpowiedzi z ich strony, a także trudności w nawiązaniu kontaktu, są dla mnie nieakceptowalne i niosą ze sobą negatywne wrażenie na temat jakości procesu rekrutacyjnego w tej firmie. Uważam, że komunikacja oraz organizacja w zakresie rekrutacji powinny być na wyższym poziomie, aby potencjalni kandydaci czuli się doceniani i szanowani. Tak właśnie wygląda proces rekrutacji w większości firm uważajcie co mówicie
jurek
12 miesięcy temu
12. Bądź sługą uniżonym i grzecznie przyjmij każdą obelgę lub sugestię pracy za darmo od twojego nowego pana. Wybór plantacji bawełny to wystarczająca wolność dla parobka.
Polka
2 lata temu
Byłam dziś na rozmowie i spytano mnie o doświadczenie, poprzednie miejsca pracy,powody odejść i o .. stan cywilny, stan zdrowia,dzieci ,dojazd do pracy,karalność,miejsce zamieszkania czy blok czy dom...brak słów- było to przesłuchanie-padły chyba wszystkie niedozwolone pytania-bardzo źle się czuję po takim wywiadzie,zwłaszcza jak moja sytuacja odbiega od normalnych ludzi i nikomu tłumaczyć się nie będę dlaczego. Zwróciłam uwagę Pani,że pytać nie może o te sprawy- głupio coś pod nosem mówiła,że ona musi wiedzieć niby pod stanowisko..! Odpowiedzi udzielałam różne, na siłę chyba chciała coś na mnie znaleźć lub ośmieszyć.
Piotr
2 lata temu
Kilka lat temu, rozmowa rekrutacyjna. Praca dla banku, przez agencję pracy… wciskanie jakiegoś tam „najlepszego” konta na rynku. Znudzona pani supervisor na moje pytanie o zweryfikowanie prawdziwości informacji, że agencja pracy nie płaci pracownikom tylko się roześmiała. Pożegnałem się… bardziej uprzejmie.
Piotr
2 lata temu
Kilka rzeczy o ktorych nie nalezy mowic na rozmowie rekrutacyjnej. 1.CZY planuje pani ciązę i w jakim wieku ma pani dzieci; 2. Zarobki dochodza aż do sredniej krajowej(nie przekroczysz ich nigdy, bo normy sa tak wysrubowane, ze ledwo dociagniesz do najnizszej krajowej, tyrajac po 6 dni w tygodniu przez 12 godzin z nieplatnymi nadgodzinami). 3. Czy ma pan wysokie zaangazowanie? ( bedziesz tyrał na nieobecnych, za darmo, bo ludzie ciagle chodza na zwolnienia lub w firmie jest ciagła rotacja) 4. Jak daleko ma pan do pracy (sprawdzaja, czy jestes w stanie pojawic sie na kazde żądanie)
...
Następna strona