Kryzys? Zaciskanie pasa? To nie dotyczy członków rządu. Jak wynika z zapowiedzi, obecnych 30 wiceministrów w randze podsekretarza będzie mogło liczyć na podwyżki. Do tego jednak potrzebne będą zmiany w prawie.
Zgodnie z projektem ustawy, której autorem jest szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk, wiceministrowie, którzy dotychczas byli głównie działaczami politycznymi, staną się urzędnikami w pełni tego słowa. Zostaną bowiem wcieleni do korpusu służby cywilnej.
Jak uzasadniono, to wszystko "usprawni prace urzędników, którzy posiadają wiedzę ekspercką". A z takim "usprawnieniem" idzie sowity bonus: teraz wiceminister zarabia 12 tys. zł brutto, po zmianach będzie zarabiać 17 tys. zł brutto.
Jak podaje "Fakt", zmiany budzą jednak wątpliwości. Po pierwsze rząd zapowiadał cięcie etatów w budżetówce, z drugiej strony zamrożenie podwyżek płac. Do tego urzędnicy korpusu nie powinni należeć do żadnej partii. Teraz służba może stać się upolotyczniona.