Borys przypomniał, że w zeszły piątek zakończył się nabór wniosków w ramach Tarczy Finansowej PFR dla sektora MŚP. Ten program działał więc od maja do końca lipca. Borys dodał, że z Tarczy skorzystało ponad 345 tys. mikro, małych i średnich firm. Ta liczba jest nieco mniejsza od zakładanej. PFR szacował, że może pomóc 350 tysiącom firm.
Zdaniem Pawła Borysa Tarcza Finansowa była wdrożona na czas i we właściwej skali, by skutecznie przeciwdziałać skutkom kryzysu wywołanego pandemią koronawirusa w polskiej gospodarce w drugim kwartale 2020 roku.
- Jest to program rządowy wdrażany w ramach szerokiej tarczy antykryzysowej, program o bardzo dużej wartości - rząd przeznaczył na to aż 75 mld zł. Po trzech miesiącach od jego wdrożenia można powiedzieć, że zrealizowaliśmy wszystkie główne cele. To znaczy umożliwiliśmy mikro, małym i średnim przedsiębiorstwom, których przychody spadły o co najmniej 25 proc., dostęp do subwencji finansowych, które ustabilizowały ich sytuację płynnościową w tym najtrudniejszym momencie" - powiedział Borys, cytowany przez "PB" za PAP.
Zbierane są jeszcze wnioski z ramach Tarczy dla dużych firm. Złożyło je już 170 dużych przedsiębiorstw.
- Nie jest to tak szybki proces jak w przypadku Tarczy Finansowej na małych i średnich firm, ponieważ musimy przeanalizować i przepracować drobiazgowo każdy wniosek na tak duże kwoty" - powiedział szef PFR Paweł Borys, cytowany przez portal wnp.pl za PAP.
Z programu wsparcia PFR mogą skorzystać firmy zatrudniające powyżej 249 osób, lub takie, których obrót przekracza 50 mln, a suma bilansowa 43 mln euro.
Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie