- Polacy przestali jeździć na szparagi. To jest zmiana naszego statusu - mówił na spotkaniu z mieszkańcami Grójca prezes PiS Jarosław Kaczyński. - Chcemy, aby Polska dogoniła Zachód. Mamy prawo do życia na poziomie takim, jak ludzie na Zachodzie, Polacy zasłużyli na osiągnięcie tego celu - dodał.
Trudno nie zgodzić się z prezesem PiS: Polacy zasługują na życie na wysokim poziomie. Jednak jak policzyliśmy w money.pl, Polska potrzebuje 50 lat, by dogonić Niemców pod względem średnich płac.
Jarosława Kaczyńskiego zmartwią także najnowsze badania dotyczące emigracji zarobkowej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polacy otwarci na wyjazd za chlebem
Rok temu emigrację zarobkową rozważało 16,1 proc. ankietowanych. W tegorocznym badaniu odnotowano nieznaczny wzrost, do 17,8 proc. Mniej Polaków opowiedziało się za pozostaniem w kraju - 67,6 proc. w porównaniu z 81,2 proc. rok temu. Pięciokrotnie wzrósł natomiast odsetek niezdecydowanych – z 2,7 proc. rok temu do 14,6 proc. teraz.
- Pomimo kolejnych fal pandemii i niestabilnej sytuacji gospodarczej na całym świecie nadal wielu Polaków rozważa wyjazd z kraju w poszukiwaniu lepszych zarobków, co można tłumaczyć rosnącą inflacją, zwiększeniem kosztów utrzymania i ogólnego poczucia braku stabilności - uważa Anna Wesołowska z Gi Group Temporary & Permanent Recruitment . - Wiele do myślenia daje znaczny, niemal pięciokrotny wzrost niezdecydowanych osób, w których wizja wyjazdu za granicę w celach zarobkowych zdążyła już zakiełkować. Jeśli dodamy te blisko 15 proc. do niemal 18 proc. już rozważających, perspektywa braków kadrowych na rodzimym rynku pracy będzie jeszcze wyraźniejsza – dodała.
Dyrektor Polskiego Forum HR Agnieszka Zielińska zauważyła, że dwa lata temu odsetek osób rozważających emigrację zarobkową był znacznie niższy - niecałe 10 proc.
- Rosnące poczucie niepewności i duża zmienność czynników zarówno ekonomicznych, jak i geopolitycznych mogą być przyczyną większej otwartości Polaków na poszukiwanie nowych możliwości zarobkowych za granicą. Jednak patrząc na długofalowe trendy widać, że potrzeba poszukiwania pracy poza krajem jest dużo mniejsza niż 20 lat temu. To, a przede wszystkim wzrost wynagrodzeń oraz ofert pracy napawają nadzieją, że największy boom emigracji zarobkowej mamy już za sobą – stwierdziła ekspertka.
Mężczyźni chcą wyjeżdżać częściej niż kobiety
Najczęściej o wyjeździe w celach zarobkowych myślą osoby w wieku 25-44 lata (56 proc.), z czego większy udział stanowią młodsi w wieku 25-34 (32 proc.), z wykształceniem średnim (29 proc.) i zawodowym (26 proc.). Nieco mniejszy odsetek stanowią osoby z wykształceniem wyższym (20 proc.). Gotowość do wyjazdu deklaruje więcej mężczyzn niż kobiet (60 proc. vs 40 proc.).
Są to głównie mieszkańcy mniejszych miast i wsi, osoby z regionów północno-zachodniego (23 proc.), wschodniego (17 proc.), północnego i centralnego (po 16 proc.), w mniejszym stopniu natomiast z regionu południowo-zachodniego (9 proc.) oraz województwa mazowieckiego (6 proc.).
Najczęściej wybieranym kierunkiem emigracji zarobkowej Polaków pozostają Niemcy - na ten kraj wskazało 31,9 proc. osób rozważających wyjazd (rok temu 33,2 proc.). Na drugim miejscu znalazła się Holandia ze wzrostem zainteresowania z 15,8 proc. w 2021 roku do 17,9 proc. w tym roku. Spadek zainteresowania odnotowano w przypadku Wielkiej Brytanii (z 9,4 proc. w ubiegłym roku do obecnych 6,4 proc.). 7,2 proc. ankietowanych nie wie, do jakiego kraju chciałoby wyjechać.