Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Weronika Szkwarek
|

Adam Glapiński nieświadomie uderza w PiS. Poszło o KPO

353
Podziel się:

Szef NBP powiedział na czwartkowej konferencji, że "jeszcze raz poleca wszystkim przeczytanie kamieni milowych", ponieważ po zapoznaniu się z nimi "włos na głowie się jeży". Sęk w tym, że zapisy znajdujące się w Krajowym Planie Odbudowy przygotował i negocjował z Brukselą polski rząd.

Adam Glapiński nieświadomie uderza w PiS. Poszło o KPO
Adam Glapiński ocenił, że pieniądze z KPO nie mają żadnego znaczenia (Flickr, KPRM)

KPO nie ma żadnego znaczenia. Trzeba o niego walczyć, trzeba się go domagać, on się nam należy, ale to nic nie zmienia. To może zwiększyć nasze tempo wzrostu w najlepszym szacunku, który robimy w NBP, o 0,3 proc. – ocenił szef NBP prof. Adam Glapiński podczas zwyczajowej konferencji po posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej.

Zalecił również słuchaczom, aby przeczytali dokładnie zapisy w kamieniach milowych. – Włos się jeży na głowie (po przeczytaniu kamieni milowych – przyp. red.), a mimo to jesteśmy gotowi to robić, a oni (Komisja Europejska – przyp. red.) nam tego nie dają ze względów politycznych – ocenił prezes Glapiński.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Greenpact - rozmowa z Filipem Bittnerem

Kamienie milowe w KPO

Przypomnijmy, że to strona polska była odpowiedzialna za przygotowanie kamieni milowych. Sam rzecznik rządu Piotr Müller latem ubiegłego roku tłumaczył, że znaczną ich część wpisała Polska.

Wokół kamieni milowych jest czasami dziwna dyskusja, bo przecież te kamienie milowe są wpisane przez nas. To są wpisane większe konsultacje społeczne, lepsze przepisy, dotyczące prowadzenia procesu legislacyjnego, to są rzeczy, które my proponowaliśmy do kamieni milowych, a nie są narzucone z zewnątrz – mówił Piotr Müller w rozmowie z TVP Info w czerwcu 2022 r.

To, że projekt kamieni milowych powstał w rządzie, potwierdza – zdziwiona słowami prezesa Glapińskiego – Marzena Chmielewska, ekspertka Konfederacji Lewiatan ds. funduszy europejskich.

Był konsultowany przez kilka miesięcy z partnerami społecznymi i organizacjami pozarządowymi i dopiero wtedy wysłano go do Komisji Europejskiej. Negocjacje z KE trwały ponad rok, przede wszystkim ze względu na kontrowersje wokół jednego z sześciu obszarów KPO (poprawa jakości instytucji i warunków realizacji KPO), w którym KE zgłosiła konkretne oczekiwania dotyczące bezstronności i niezawisłości sędziów – komentuje w rozmowie z money.pl Marzena Chmielewska.

– Jeśli chodzi o pozostałe obszary KPO i wpisane do nich inwestycje i reformy, to są to autorskie pomysły strony polskiej. Komisja faktycznie określiła priorytety dla planów odbudowy – takie same dla wszystkich państw członkowskich. Te priorytety to np. transformacja cyfrowa, energetyczna i klimatyczna, czy zwalczanie skutków COVID-19. Nie wskazywała jednak, na co konkretnie pieniądze wydać. Dlatego zresztą w naszym KPO są bardzo różne reformy i ogromne zróżnicowanie inwestycji – dodaje ekspertka Konfederacji Lewiatan.

Tłumaczy, że to, czego Komisja Europejska na pewno chciała od strony polskiej, to doprecyzowanie, co będzie świadczyć o tym, że reformy i inwestycje są faktycznie zrealizowane, bo to jest podstawą do wypłaty pieniędzy.

– Takim kamieniem milowym może być konkretna ustawa opublikowana w Dzienniku ustaw albo lista przedsiębiorców, która dostała wsparcie w zakresie wdrażania pracy zdalnej. To jednak my zdecydowaliśmy np., że chcemy kupić laptopy dla uczniów czwartych klas, to była nasza decyzja, aby wpisać do KPO legislację w zakresie pracy zdalnej czy reformę zagospodarowanie przestrzennego – uzupełnia Chmielewska.

Wpływ pieniędzy z KPO na polskie społeczeństwo

Prezes NBP w czwartek usiłował przekonywać również, że pieniądze wypłacane w ramach Krajowego Planu Odbudowy będą "niedostrzegalne dla społeczeństwa".

– Tak się mówi, jakby to był jakiś deszcz pieniędzy. To są pieniądze na różne cele, niektóre z nich nie wydadzą się przeciętnemu człowiekowi pierwszoplanowe – ocenił Glapiński.

Wcześniej mówił, że pieniądze z KPO są traktowane na zasadzie marchewki i kija, aby Polska zachowywała się tak, jak chce Unia Europejska.

Nie. Polacy są dumnym, normalnym narodem i zachowujemy się tak, jak nasz interes nam podpowiada. KPO nic tutaj nie zmieni – wskazał szef NBP.

Czy rzeczywiście pieniądze z KPO są niedostrzegalne dla przeciętnego Polaka? – Pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy to konkretny wzrost PKB. Według prezesa NBP tylko "trochę pozytywny", ale według szacunków rządowych dzięki KPO realny dochód mógłby być wyższy o 2,3 proc. do 2024 r. i o 200 mld zł do 2026 r. Poza tym to w dużej części pieniądze na inwestycje, które mają określony zwrot i efekt mnożnikowy. W większości nie trafią bezpośrednio do kieszeni obywateli, ale mogą tworzyć podstawy długofalowego wzrostu i budowania dobrobytu, o którym prezes NBP też mówił – komentuje ekspertka Konfederacji Lewiatan.

– Bez części inwestycji KPO trudniej będzie dogonić te gospodarki, do których aspirujemy. Jesteśmy czwartym beneficjentem w Unii Europejskiej, jeśli chodzi o wysokość środków – to są ogromne pieniądze i szanse rozwojowe dla społeczeństwa – podkreśla.

Nasza rozmówczyni zastrzega, że oczywiście każde pieniądze można wydać nieefektywnie i to także jest ryzyko w KPO. – Niektóre inwestycje nie wzbudzają entuzjazmu. Nawet jednak przy tym zastrzeżeniu, trudno mi się zgodzić z tak odważnym stwierdzeniem, żeby reformy lub inwestycje z KPO były narzucone przez Komisję Europejską albo były niedostrzegalne dla społeczeństwa – podsumowuje.

Weronika Szkwarek, dziennikarka money.pl

Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(353)
WYRÓŻNIONE
Krakus
2 lata temu
Przecież kamienie milowe zaproponował UE towarzysz Pinokio, Unia chce aby wykonał to co sam zaproponował.
Ciekawy
2 lata temu
To już nawet nie jest śmieszne, co on wygaduje. Ciekaw jakie ma spożycie alkoholu?
Antyk
2 lata temu
Rzad sam napisał kamienie milowe. Bez zadnych konsultaci i rozmów. Z nikim bo po co. Napisali Premier zawiozł do Unii a unia to klepneła. I w czym problem jest. teraz trzeba to wykonac tylko. Tak wykonac ale sie nie da. I tutaj zaczynaja sie schodki. Ten nasz cały rzad a raczej nierzad ten cały pisowski nierzad to masakra jakas. To ludzie bez rozumu chyba sa. Robia co chca a jak cos spartola albo cos nie wychodzi to zwalaja na opozycje albo na Tuska. A on juz nie rzadzi w tym kraju . Od 8 lat. Wiec kto jest winny. Opozycja lewacy i inni którym sie to nie podoba. Tylko nie rzad pisowski Fajnie co nie.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (353)
Emerytka mysl...
2 lata temu
On zarabia tyle , ze milion w ta czy tamta strone to dla tego pana zadna roznica, reszta spoleczenstwa i ich problemy dojnej zmiany nie interesuja, " rzad sie wyzywi" co widac po ilosci milionerow w PIS!! Ludzie obudzcie sie , bo zle skonczymy jako kraj !!!
blond45
2 lata temu
ten gosc juz mota sie nawet w swoich idiotycznych wypowiedziach-zaraz bedzie na dywaniku u prezesa i bedzie ciagnac na przeprosiny
fxbv
2 lata temu
A co ten pan robi świadomie? Przecież wg niego groziła nam zbyt niska inflacja. A ile mamy? Ponad 18%, z to lokaty na 7-8%, do tego podatek Belki, a więc w plecy 12-13%. Za rządów prezesa Glapy jedno staniało…. złotówka. Elity polityczne i bankierzy robią wszystko żebyśmy znowu byli milionerami. Okradają Polaków. Robią to żeby ten dług zaciągnięty na rozdawnictwo było łatwiej spłacić, a zwykłe oszczędzające szaraczki na tym tracą przez inflację i niskooprocentowane lokaty. RPP i prezes NBP robi wszystko by euro, frank i dolar były drogie a złotówka słaba. Gadanie przez rządzących o tym, że na rynek mogą wrzucić każdą ilość gotówki. Lepiej nie można było zrujnować złotego. Rozdawanie pieniędzy, zadłużanie państwa, podnoszenie podatków, majstrowanie przy OFE, ciągła niepewność co nowego rząd wymyśli prowadzą do osłabienia złotówki. By uniknąć problemów finansowych, potrafić wykryć pułapki zastawiane przez instytucje finansowe potrzebna jest finansowa wiedza. Przynajmniej na podstawowym poziomie. Dlaczego w szkole się tego nie uczy? Przeczytajcie sobie ksiązke pt. Emerytura nie jest Ci potzrebna . Opisano w niej jak dojść o wolności finansowej pomimo nie najwyższych zarobków.
mmmm
2 lata temu
Ta arogancja Szydło jest niebywała. Nie zapomnimy jej stanowiska" że pieniądze im się po prostu należały" o niesłychanie wysokich nagrodach, jakie dała swoim ministrom czy też w głosowaniu 27:1 nad przedłużeniem kadencji Tuska. Teraz jej ostatnie brednie" Kolejna kadencja PiS pozwoli dokończyć zmiany w Polsce, uczynić je niemożliwymi do cofnięcia" A więc kiedy opozycja będzie pozbawiona głosu bo istnieć będą tylko reżimowe media To takie kreatury mają dalej rządzić?. Kaczyński ma już w ręku wszystkie instrumenty pozwalające pozwalające mu panować nad procesem wyborczym: media, sądy, Państwową Komisję wyborczą. Ten złoczyńca Kaczyński wykorzysta wszystko by ponownie sfałszować wybory i nie stracić władzy bo "ALBO RZĄDZIMY ALBO SIEDZIMY . Zapowiada się Białoruś i Rosja w Polsce.
To są fakty
2 lata temu
Glaplinski najgorszy zero skuteczny guru NBP tyle co potrafi to obsługiwać i drukować papiery nic nie wartne co tylko mu się udało zrobić to dobić inflacji prawie 20% a skutki takie tego że drożyzna gorsza miż za komuny!
...
Następna strona