Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. PBE
|

Afrykański kraj prosi Rosję o pomoc. Chodzi o zapewnienie bezpieczeństwa

Podziel się:

Republika Środkowoafrykańska prosi Moskwę o pomoc - donosi rządowa agencja Ria Novosti. Chodzi o zapewnienie bezpieczeństwa w trakcie referendum konstytucyjnego. W tym kraju przebywa Grupa Wagnera.

Afrykański kraj prosi Rosję o pomoc. Chodzi o zapewnienie bezpieczeństwa
Siły pokojowe ONZ i prywatni ochroniarze chronią konwój prezydenta Republiki Środkowoafrykańskiej Faustina-Archange'a Touadéry. Zdjęcie z 2021 r. (via Getty Images, SIEGFRIED MODOLA)

- W okresie referendum konstytucyjnego zwrócono się o pomoc w zapewnieniu bezpieczeństwa. Jednak Wielowymiarowa Zintegrowana Misja Stabilizacyjna ONZ w Republice Środkowoafrykańskiej (MINURCA) odmówiła - powiedział Aleksander Bikantow, rosyjski ambasador w Republice Środkowoafrykańskiej.

Rosyjska agencja propagandowa dodaje, że "referendum przebiegło pomyślnie i bez poważnych incydentów" - dodano. Nie podano jednak ilu rosyjskich instruktorów, udało się dodatkowo do RŚA. Najczęściej są to członkowie Grupy Wagnera.

W lipcu Bikantow zdradził Ria Novosti, że w RŚA jest 1890 instruktorów, a sam afrykański kraj jest zainteresowany zwiększeniem ich obecności. To ważne państwo dla Kremla.

"W RŚA firmy związane z Prigożinem uzyskały od rządu, a także od niektórych frakcji opozycyjnych, prawo eksploatowania kopalń diamentów i złota. Skala i szczegóły procederu nie były ujawniane, a w 2018 r. wagnerowcy byli zamieszani w zabójstwo trzech dziennikarzy rosyjskich mediów opozycyjnych, którzy próbowali badać temat na miejscu" - pisał w 2021 r. Jędrzej Czerep z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych. Szacuje się, że zyski z kopalni złota w RŚA to miliard dolarów rocznie.

Trzecia kadencja prezydenta

Pod koniec maja prezydent Republiki Środkowoafrykańskiej Faustin-Archange Touadéra zapowiedział referendum w sprawie nowej konstytucji, która umożliwiłaby mu ubieganie się o trzecią kadencję. Po zmianie prawa kadencja prezydenta zostanie wydłużona z pięciu do siedmiu lat. W dodatku nie będzie kadencyjności.

Według oficjalnych rządowych danych za wprowadzeniem zmian głosowało ponad 95 proc. osób przy frekwencji 57,23 proc.

Faustin-Archange Touadéra jest profesorem matematyki oraz absolwentem uniwersytetu w Lille. Wygrał wybory prezydenckie w 2016 r. w czasie wojny domowej. Przez oponentów nazywany jest "prezydentem Wagnerem" ze względu na jego związki ze zbrodniczą organizacją. Teraz może ubiegać się o trzecią reelekcję w jednym z najbiedniejszych państw świata.

"Faustin-Archange Touadéra, wydaje się być odizolowany na arenie międzynarodowej, oskarżany przez ONZ, międzynarodowe organizacje pozarządowe i zachodnie kancelarie o przehandlowanie przetrwania swojego reżimu i względnego "pokoju" za skromne bogactwo swojego kraju. Zwłaszcza w złocie i diamentach, eksploatowanych przez rosyjskie firmy powiązane z Wagnerem, podczas gdy Republika Środkowoafrykańska jest karmiona kroplówką międzynarodowej pomocy" - czytamy w serwisie africannews.com.

W 2020 r. jego reżim przetrwał dzięki interwencji rosyjskich najemników.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl