Airbus ogłosił swoją decyzję w środę - podaje Reuters. Zwolnienia mają się zacząć po przeprowadzeniu negocjacji ze związkami zawodowymi i powinny się skończyć do połowy 2026 roku.
Redukcje etatów to efekt trwającego ponad rok przeglądu efektywności działu Defence and Space, który jest drugim pod względem wielkości przychodów oddziałem Airbusa. Zajmuje się on budową m.in. satelitów, ma kluczowe udziały w europejskich programach rakietowych, kosmicznych i dotyczących myśliwców.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Trzeba zaciskać pasa
W ostatnich kwartałach spółka borykała się z rosnącymi kosztami, jeśli chodzi o produkcję systemów kosmicznych, na czele z zaawansowanym technologicznie projektem OneSat. Miała też opóźnienia i rosnące koszty w dziedzinie obronności.
Prezes tego działu Michael Schoellhorn tłumaczy, że firma musiała podjąć decyzję o redukcjach etatów z powodu "coraz trudniejszego rynku kosmicznego". - Musimy być szybsi, sprawniejsi i bardziej konkurencyjni - dodał Schoellhorn, cytowany w oświadczeniu.
Jak wynika z ustaleń Reutersa, o planach restrukturyzacji zostały poinformowane władze krajów, w których Airbus prowadzi swoje najważniejsze biznesy: Francji, Niemiec, Wielkiej Brytanii i Hiszpanii.
Reuters już w lipcu podawał, że Airbus Defence and Space wprowadził pilny plan zaciskania pasa, a menedżerowie uznali sytuację kosztową za "kryzysową".
Szef całej grupy Airbus Gillaume Faury powiedział na początku tego roku, że firma przygląda się możliwościom zwiększenia skali w dziedzinie obronności, przestrzeni kosmicznej, a zwłaszcza satelitów, gdzie tradycyjni gracze mierzą się z konkurencją nowych firm.