Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. KKG
|

Alarm we Wrocławiu. Sutryk: przypłynie więcej wody niż szacowano

5
Podziel się:

Ewakuowany szpital w Nysie, alarm przeciwpowodziowy we Wrocławiu, duże zniszczenia w Kłodzku, Lądku-Zdroju i ich okolicach. W poniedziałek w związku z powodzią na nadzwyczajnym posiedzeniu zbierze się rząd. Planowane wprowadzenie stanu klęski żywiołowej przeniesie ciężar zarządzania kryzysowego z samorządu na rząd.

Alarm we Wrocławiu. Sutryk: przypłynie więcej wody niż szacowano
We Wrocławiu ogłoszono alarm przeciwpowodziowy (East News, NewsLubuski)

Przed północą w niedzielę alarm przeciwpowodziowy dla Wrocławia ogłosił prezydent miasta Jacek Sutryk. Wyjaśnił, że miasto ma być gotowe na to, że przepłynie przez nie maksymalnie przewidywana ilość wody, czyli ok. 3 tys. metrów sześciennych na sekundę. Alarm oznacza m.in. całodobowy monitoring wałów, kontrolę i zabezpieczenie przepustów, zamknięcie przejazdów wałowych. Fala powodziowa ma dotrzeć do Wrocławia we wtorek.

Na rzece Oławie mamy stan alarmowy, na Ślęzie i Bystrzycy w Jarnołtowie stany ostrzegawcze. Chcemy być przygotowani na ten scenariusz, że do Wrocławia przypłynie maksymalnie przewidywana ilość wody, czyli 3 tys. metrów sześciennych na sekundę - powiedział Sutryk.

Przypomniał, że scenariusze przygotowane przez hydrologów i obowiązujące jeszcze wczoraj, okazały się niedoszacowane. Opady deszczu w polskich i czeskich górach oraz uszkodzenie zapory w Stroniu sprawiły, że do Wrocławia za kilka dni przypłynie więcej wody niż szacowano wcześniej.

- Podwyższamy wał na Kozanowie i Opatowicach. Rozpoczynamy stawianie szandorów, czyli dodatkowego zabezpieczenia wzdłuż Kanału Miejskiego od Jazu Psie Pole do mostu Trzebnickiego - podkreślił prezydent.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Niesamowita historia firmy Atlas - Paweł Kisiel w Biznes Klasie

Krytyczna sytuacja jest W Nysie na Opolszczyźnie, gdzie po zwiększeniu zrzutu wody z Jeziora Nyskiego do Nysy Kłodzkiej woda zalewa ulice miasta. Przyczyną, oprócz intensywnych opadów deszczu, jest zwiększony zrzut wody ze zbiornika retencyjnego Jezioro Nyskie do Nysy Kłodzkiej po tym, jak w Stroniu Śląskim doszło do pęknięcia tamy. Miasto czeka na przejście fali kulminacyjnej.

Dramatyczne sceny rozegrały się w szpitalu powiatowym, gdzie woda wdarła się na szpitalny oddział ratunkowy. Pacjenci zostali stamtąd ewakuowani na pontonach i łodziach. NFZ podał, że ewakuowano 33 pacjentów, w tym dzieci, kobiety w ciąży, pacjentów z oddziałów chorób wewnętrznych i chirurgicznego.

Mieszkańcy Lądka-Zdroju, którzy pamiętają powódź z 1997 r. twierdzą, że teraz jest o wiele gorzej. W Lądku woda zerwała niemal wszystkie mosty, w tym XVI-wieczny most św. Jana. Miasto zalega błoto, połacie szlamu i żwiru, nad rzeką widoczne są złamane na pół domy.

Jako tragiczna opisywana jest też sytuacja mieszkańców niżej położonych zabudowań w Bystrzycy Kłodzkiej, a szczególnie małych miejscowości w okolicach tego miasta. Z kolei w centrum Kłodzka głębokość wody w zalanych kwartałach waha się od 50 cm do 1,5 metra. Zalane są też Głuchołazy.

Główny geolog kraju Krzysztof Galos ostrzegł w niedzielę, że wzrasta zagrożenie osuwiskami w województwach dotkniętych powodzią.

Odwołane lekcje, rozprawy i posiedzenia w sądach

Ministerstwo edukacji podało, że od poniedziałku zawieszone będą zajęcia w 350 placówkach oświatowych w czterech województwach na terenach objętych zagrożeniem powodziowym lub powodzią. Najwięcej takich placówek jest w województwach: dolnośląskim i opolskim. Zlokalizowane są głównie w Kotlinie Kłodzkiej, w rejonie Wałbrzycha i Jeleniej Góry oraz w Głuchołazach, Nysie i pozostałej części powiatu nyskiego. Zawieszono również zajęcia w części szkół w województwach: śląskim i lubuskim.

Ministerstwo Sprawiedliwości poinformowało z kolei o odwołaniu rozpraw i posiedzeń w sądach, które miały odbyć się w poniedziałek. Wszystkie rozprawy i posiedzenia odwołano m.in. w Sądzie Rejonowym w Kamiennej, w sądach rejonowych: w Prudniku, w Kłodzku i w Nysie.

Wobec sytuacji powodziowej na poniedziałek rano zwołane zostało nadzwyczajne posiedzenie rządu. Premier Donald Tusk zapowiedział też, że przygotowywane jest rozporządzenia Rady Ministrów o wprowadzeniu stanu klęski żywiołowej. Taki stan nie został wprowadzony ani w czasie epidemii Covid-19, ani poprzednich powodzi w 1997 i 2010 roku.

W ocenie szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego Jacka Siewiery "stan klęski żywiołowej jest właściwym krokiem do uruchomienia sił, środków i finansowania w ramach mechanizmu europejskiego RescUE". Konstytucjonalista z UW dr hab. Jacek Zaleśny wyjaśnił dla PAP, że wprowadzenie stanu klęski spowoduje zmiany w podziale kompetencji między organami władzy. Władza rządowa, a przede wszystkim wojewoda, przejmie zarządzanie kryzysowe i będzie mogła wydawać wiążące polecenia władzy samorządowej.

Pomoc dla powodowodzian. Mobilizacja w całym kraju

Samorządy mobilizują się tymczasem do pomocy powodzianom. Związek Miast Polskich ogłosił akcję informacyjną i koordynującą pomoc. Związek podkreślił, że w tej chwili najpilniej potrzebne są: butelkowana woda pitna, żywność o długim terminie przydatności do spożycia, środki czystości i higieny osobistej oraz karma dla zwierząt.

"Apelujemy, by nie organizować w tym momencie zbiórek odzieży" - podkreślono w komunikacie. ZMP zaznaczył również, że informacje o wszelkich formach pomocy (zbiórki, sprzęt ratunkowy, wolontariat itp.) powinny być przekazywane do Wojewódzkich Centrów Zarządzania Kryzysowego w poszczególnych regionach.

Niezależne akcje pomocowe ogłosiły już Sopot, Elbląg, czy Warszawa.

Na polecenie ministra spraw wewnętrznych i administracji Tomasza Siemoniaka uruchomione zostały zasoby Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych. Jak poinformowano w komunikacie MSWiA, do tej pory udostępniono: 22 tys. litrów wody, 18 ton konserw, 65 agregatów prądotwórczych o mocy 4 kW i 8 o mocy 30 kW, a także 100 łóżek i koców.

Rządowe Centrum Bezpieczeństwa zaleciło, by na zalanych terenach pić tylko wodę butelkowaną. Taki alert został rozesłany do odbiorców na terenie województw dolnośląskiego i opolskiego. Taką samą rekomendację wydał Główny Inspektorat Sanitarny. GIS także przekazał, że woda z zalanych prywatnych studni nie nadaje się do spożycia. Po ustąpieniu powodzi konieczna będzie dezynfekcja studni i badania wody.

Na zalanych terenach odnotowano kilka ofiar śmiertelnych. Ofiary to: mężczyzna z miejscowości Krosnowice w powiecie kłodzkim oraz mężczyzna z Bielska-Białej, którego ciało znaleziono w pobliżu potoku.

Opolski Urząd Wojewódzki poinformował ponadto w komunikacie, że w miejscowości Nowy Świętów w powiecie nyskim, w zalanym budynku odnaleziono zwłoki kobiety. O innej osobie, której śmierć mogła mieć związek z powodzią, poinformował w niedzielę burmistrz Lądka-Zdroju Tomasz Nowicki. Chodzi o kobietę, której ciało znaleziono w jednym z mieszkań.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(5)
WYRÓŻNIONE
Marco
3 miesiące temu
Przy zrzucie wody ze zbiornika Mietków przy nie ograniczeniu wypływu wody obecnego ze zbiornika Racibórz może nastąpić cofka na Odrze ,bo rzeka Bystrzyca wpada poniżej Wrocławia i wtedy może być źle we Wrocławiu Zacznijcie myśleć w tym zarządzaniu wodami .
Pero
3 miesiące temu
Jak by wykorzystać betonowe przegrody drogowe ? Papa na asfalt na to przegroda łączona. Może jakiś bezpieczny uszczelniacz na łączeniu. Na podwyższenie wału może by też były ale się nie znam. Poza tym potrzebny ciężki sprzęt bo te elementy ciężkie są. A może i tak trzeba by je podeprzeć workami z piaskiem. Jak głupoty piszę to przepraszam.
Pero
3 miesiące temu
Worki z piaskiem a dlaczego nie betonowe przegrody drogowe. Są łączone i w miarę wysokie. Idealne na podwyższanie i da ciężkie.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (5)
Marco
3 miesiące temu
Przy zrzucie wody ze zbiornika Mietków przy nie ograniczeniu wypływu wody obecnego ze zbiornika Racibórz może nastąpić cofka na Odrze ,bo rzeka Bystrzyca wpada poniżej Wrocławia i wtedy może być źle we Wrocławiu Zacznijcie myśleć w tym zarządzaniu wodami .
Lis
3 miesiące temu
Zanim ten rząd podejmie jakieś decyzje będzie już po powodzi
Pero
3 miesiące temu
Jak by wykorzystać betonowe przegrody drogowe ? Papa na asfalt na to przegroda łączona. Może jakiś bezpieczny uszczelniacz na łączeniu. Na podwyższenie wału może by też były ale się nie znam. Poza tym potrzebny ciężki sprzęt bo te elementy ciężkie są. A może i tak trzeba by je podeprzeć workami z piaskiem. Jak głupoty piszę to przepraszam.
Pero
3 miesiące temu
Worki z piaskiem a dlaczego nie betonowe przegrody drogowe. Są łączone i w miarę wysokie. Idealne na podwyższanie i da ciężkie.
cheem?
3 miesiące temu
Dlaczego jak ja spuszczę wodę deszczową do sąsiada to sąsiad idzie na policję , a jak Czesi spuszczają nam deszczówkę to nic się nie stało?