Według Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor najwięcej dłużników alimentacyjnych mieszka na Śląsku i Mazowszu. Ich długi przekraczają miliard złotych.
Krajowy rekordzista to natomiast 31-latek z Małopolski. Jego zadłużenie wynosi 939 tys. zł. Przeważająca większość, bo 96 proc. osób niepłacących alimentów w Polsce to ojcowie.
Gminy wypłacające pieniądze z Funduszu Alimentacyjnego wpisały w tym roku do BIG 4,3 tys. nowych dłużników alimentacyjnych, a w całym 2020 r. ponad 25 tys.
Na koniec lutego 2021 r. liczba dłużników alimentacyjnych wyniosła 268 tys. 430 osób – o 17 tys. 334 mniej niż rok wcześniej. Łączna zaległość spadła wprawdzie o prawie 440 mln zł, ale o blisko tysiąc zł wzrósł przeciętny dług (do 41 tys. 110 zł).
Krew za długi weekend
Jak zaznaczył w rozmowie z PAP prezes BIG InfoMonitor Sławomir Grzelczak, nie wszystkie długi są obecnie odnotowywane w BIG. "Obecnie, jeżeli należności są starsze niż 6 lat, nie podlegają zgłoszeniu do BIG, a te już wprowadzone są usuwane z bazy" - wskazał.
Przyjęty przez rząd projekt nowelizacji ustaw związanych ze świadczeniami na rzecz rodziny zakłada jednak zmianę. Informacje o zaległościach dłużników alimentacyjnych nie będą już usuwane z Biur Informacji Gospodarczej do czasu spłacenia długu wobec Skarbu Państwa.
Dług publiczny i deficyt. Tak wypadamy na tle UE
Tylko w minionym roku dzięki ustanowieniu 6-letniego progu z rejestru BIG wykreślono prawie 7,2 tys. dłużników alimentacyjnych, a w bieżącym ponad 3,1 tys.
Długi alimentacyjne, zarówno bezpośrednio wobec dziecka jak i wobec Funduszu Alimentacyjnego, nie podlegają umorzeniu, nawet w przypadku ogłoszenia upadłości konsumenckiej.