Autostrada A2 między Łodzią a Warszawą została oddana do użytku dekadę temu. Tuż przed polsko-ukraińskimi mistrzostwami Europy w piłce nożnej. To dobry przykład tego, że pośpiech (nie mylić z tempem budowy) nie jest wskazany przy planowaniu inwestycji drogowych. A na pewno, że zakres prac nie powinien być determinowany tym, że trzeba zdążyć z realizacją na trwającą kilka tygodni imprezę sportową.
Mogliśmy się o tym przekonać w czwartek, 10 listopada, przed południem. Niemal cały 88-kilometrowym odcinku trasy prawy pas zajęły wówczas ciężarówki. Nic dziwnego. Ich kierowcy musieli dojechać jak najdalej, bo w weekendy i święta są prawnie uziemieni. Efekt?
Zgodnie z przepisami tiry jechały 90 km/h. Tempo na lewym pasie nie było jednak dużo wyższe. Najwolniejsze pojazdy - w tym wyprzedzające ciężarówki - narzuciły prędkość od 100 do 110 km/h. Na szczęście mimo deszczu kierowcy zachowali czujność. Do kolizji, która wstrzymałaby ruch, nie doszło. Choć to na tym odcinku rzadkością nie jest.
Przepustowość A2 na odcinku Łódź-Warszawa jest daleko niewystarczająca do równoległej obsługi pasażerskich i towarowych potoków ładunkowych. Rozbudowa autostrady głównie poprzez dodanie dodatkowych pasów ruchu i modernizację węzłów komunikacyjnych uporządkowałaby konieczną koegzystencję ruchu pasażerskiego i towarowego, zwiększyła bezpieczeństwo i komfort podróżowania. Nie wspominając o wygodzie, istotnym jest aspekt prawnych ograniczeń czasu pracy kierowcy i w konsekwencji efektywnego wykorzystania taboru - komentuje dla money.pl Marek Tarczyński, przewodniczący rady Polskiej Izby Spedycji i Logistyki.
Huczne zapowiedzi rozbudowy A2
Autostrada A2 między Łodzią a Warszawą ma zbyć rozbudowana. Minister infrastruktury Andrzej Adamczyk zapowiedział to już w maju 2017 r. Co ważne, zapewnił też, że resort jest "bardzo bliski rozpoczęcia prac", których owocem ma być szersza trasa między węzłami Łódź Północ a Konotopa.
Ministerstwo pięć lat temu podało, że poszerzenie A2 fizyczne zacznie się najwcześniej w 2021 r. Tak się jednak nie stało. W kwietniu ubiegłego roku Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad podała, że roboty zaczną się w 2022 r., a skończą w 2025 r. W czerwcu 2021 r., gdy regionalny dyrektor ochrony środowiska w Łodzi dał zielone światło na rozbudowę trasy w województwie łódzkim, GDDKiA wskazała 2026 r. jako termin zakończenia prac. Tak "szybko" jednak nie będzie.
W tym roku GDDKiA przekazała, że w czwartym kwartale ogłosi przetarg na projekty dla rozbudowy A2. Do końca 2022 r. zostało półtora miesiąca. Jak będzie?
- Jesteśmy gotowi do ogłoszenia przetargu - odpowiada na pytania money.pl Szymon Piechowiak, rzecznik prasowy GDDKiA. Problem polega jednak na tym, że rząd wciąż nie zatwierdził finansowania inwestycji. Przypomnijmy przy tym, że media na początku roku informowały, że w budżecie państwa nie ma pieniędzy na rozbudowę. Czekamy na stanowisko resortu infrastruktury w tej sprawie.
Co najmniej trzy lata to rozpoczęcia prac na A2
Pytany o planowany termin rozpoczęcia rozbudowy, Szymon Piechowiak odpowiada, że o szczegółowym harmonogramie GDDKiA będzie mogła mówić po uzyskaniu finansowania dla inwestycji. Niemniej:
Zakładamy, że roboty budowlane rozpoczną się w 2025 r.
Wpływ na ten termin mają oczywiście - moment uzyskania finansowania, przebieg przetargu oraz uzyskanie pozwoleń na budowę - odpowiada Piechowiak.
Rzecznik GDDKiA zwraca uwagę, że na etapie przetargów - osobno będą wyłaniani wykonawcy projektów oraz robót budowlanych - mogą wpłynąć odwołania do wyników postępowań, a także do wydanych pozwoleń na budowę.
W kwestii finansowania dodajmy, że kilka lat temu rozbudowę A2 oszacowano na 600 mln zł. W obecnych warunkach wiadomo, że prace będą kosztowały dużo więcej. Ile? Tego GDDKiA nie podaje przed ogłoszeniem przetargów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czekają nas wielkie utrudnienia na autostradzie A2
Przybliżonego terminu oddania do użytku poszerzonej A2 rzecznik GDDKiA nie podaje. Można jednak założyć, że rozbudowa 88 km realnie potrwa ok. dwa, a nawet trzy lata. Remont, czyli wymiana nawierzchni na 20-kilometrowym odcinku A2 na wysokości Łodzi, trwał ponad rok.
Założenia rozbudowy autostrady są takie, że na obu jezdniach A2 między węzłem Łódź Północ a Pruszkowem powstanie trzeci pas, a dalej do Konotopy - czwarty.
Nowe pasy zbudowane mają być w tzw. pasie rozdziału, czyli tam, gdzie teraz jest trawa z barierkami energochłonnymi. A rozbudowa będzie wymagała poważniejszych zmian w infrastrukturze, sięgających też instalacji podziemnych. Co ważne - pod ruchem. Dobra wiadomość dla kierowców jest taka, że autostrada pozostanie otwarta. Ale utrudnień - i to prawdopodobnie ogromnych - nie da się uniknąć.
"Przez całą budowę ma zostać zachowany ruch w obu kierunkach (po dwa pasy). Sposób organizacji ruchu w trakcie budowy był jednym z obszarów, o których rozmawialiśmy z branżą w ramach konsultacji branżowych. Przygotowanie szczegółowych rozwiązań w zakresie organizacji ruchu będzie zadaniem wykonawcy wyłonionego w przetargu na projekt" - informuje money.pl rzecznik GDDKiA.
Wojna uspokoiła ruch, ale natężenie i tak rośnie
- Do rozbudowy należy przystąpić jak najszybciej. Paradoksalnie ograniczenie przewozów na Białoruś i do Federacji Rosyjskiej czasowo obniża natężenie ruchu w tych relacjach. Zakończenie konfliktu zbrojnego doprowadzi do odbudowy wymiany towarowej w tym kierunku i zwiększenia przewozów, a A2 jest nie tylko drogą o kluczowym znaczeniu dla krajowego systemu transportowego, ale i jednym z ważniejszych europejskich korytarzy transportowych - zwraca uwagę Marek Tarczyński, przewodniczący rady Polskiej Izby Spedycji i Logistyki.
Zaznaczmy, że z roku na rok natężenie ruchu na A2 między Łodzią a Warszawą rośnie. Krańcowym fragmentem trasy do rozbudowy, gdzie ma powstać czwarty pas (Pruszków - Konotopa), w 2015 r. jechało dziennie 75 156 pojazdów.
W latach 2020-2021 było to już 93 103 (wzrost o 23 proc.). Pod tym względem, jeśli chodzi o autostrady, ustępuje tylko odcinkowi A4 między węzłami Katowice Mikołowska - Katowice Murckowska (105 033 pojazdów dziennie).
Siedem lat temu odcinek Łódź Północ-Łowicz pokonywało dziennie średnio 38 885 pojazdów. Liczba ta wzrosła w latach 2020-2021 o 36 proc. do 53 051.
Jacek Losik, dziennikarz money.pl
Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj.