Wyniki ze sprzedaży biletów są zgodne z oczekiwaniami reżysera, Jamesa Camerona. Aby "Avatar: Istota wody" osiągnął próg rentowności, musi zarobić minimum 2 mld dol. Sequel jest na dobrej drodze, aby uzyskać zamierzony cel, ponieważ w dwa tygodnie od premiery zainkasował miliard dol., a według Box Office Mojo - film uzyskał już 1,708 mld dol. na całym świecie.
"Avatar: Istota wody" zajmuje obecnie siódme miejsce w światowym rankingu i prześcignął filmy, takie jak: "Avengers" (1,517 mld dol.), "Król Lew" z 2019 r. (1,663 mld dol.) oraz "Jurassic World" (1,671 mld dol.).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Avatar: Istota wody" - Cameron wątpił w sukces
Najnowsza odsłona filmu Camerona największe sukcesy odnotowuje w Stanach Zjednoczonych. Forbes informuje, że tylko w weekend 6-8 stycznia 2023 r. "Avatar: Istota wody" zarobił w tym kraju 45 mln dol. Łącznie w USA od dnia premiery produkcja osiągnęła 517 mln dol. zysku - według informacji zamieszczonych na Box Office Mojo.
Sam James Cameron, jeszcze przed tym, jak film pojawił się na afiszach kinowych, sceptycznie podchodził do ewentualnego sukcesu najnowszej części "Avatara". Reżyser w rozmowie z magazynem GQ przyznał, że produkcja była droga i może reprezentować "najgorszy przykład biznesu w historii kinematografii." Biorąc pod uwagę doniesienie medialne "Avatar: Istota wody" jest na dobrej drodze, aby osiągnąć punkt rentowności.
Film wskakuje na listę najbardziej dochodowych produkcji
James Cameron w swojej karierze może pochwalić się kasowymi sukcesami. Przypomnijmy, według Box Office Mojo "Avatar" z 2009 r. zajmuje obecnie pierwsze miejsce na liście najbardziej dochodowych filmów wszech czasów (2,923 mld dol.), a "Titanic" plasuje się na trzecim miejscu (2,202 mld dol.)
Ponadto druga część Avatara zyskuje miano najbardziej dochodowego filmu z 2022 r. Swoim wynikiem prześcignął "Top Gun: Maverick", który zarobił od dnia premiery 1,489 mld dol.