Inflacja we wrześniu - według wstępnych danych Głównego Urzędu Statystycznego - wyniosła o 17,2 proc. To oznacza, że o tyle wzrosły ceny towarów i usług rok do roku. W przypadku samych zniczy podwyżki są jednak wyższe.
"Z analizy ofert blisko 19 tys. sklepów, przeprowadzonej przez UCE Research i Hiper-Com Poland, wynika, że znicze podrożały rdr średnio o 19,1 proc. Najbardziej widać to w supermarketach – wzrost o 38,2 proc. Dalej w zestawieniu są hipermarkety – 33 proc., dyskonty – 23 proc., a także sieci convenience – 19,8 proc." - wskazano w podsumowaniu badania.
Warto zauważyć, że z badania wynika, iż jedynie w sklepach typu cash and carry został odnotowany spadek ceny - o 4,8 proc.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jest drogo, ale przed Wszystkimi Świętymi będzie jeszcze drożej
Analitycy UCE Research zastrzegli ponadto, że "tuż przed samymi Wszystkimi Świętymi towar w sklepach pójdzie w górę o dodatkowe kilka procent". "To samo będzie na bazarach i w okolicach cmentarzy. Średnio konsumenci w tym czasie będą mogli odczuć podwyżki w granicach 25 proc. rdr" - przewidują eksperci.
Nie ma też co liczyć na promocje. Z raportu wynika, że w sieciach handlowych rabatów na znicze jest o 12,1 proc. mniej niż przed rokiem. Najmocniej (o blisko 20 proc.) ograniczyły je hipermarkety. A dalej: supermarkety (o 16,7 proc.), sieci cash and carry – 9,4 proc., a także convenience – 2,2 proc. Jedynie dyskonty proponują więcej promocji - w ich przypadku odnotowano wzrost promocyjnych ofert o 23,6 proc.
Przyczyną wzrostu cen zniczy jest wzrost cen surowców. "Z powodu rosnących cen energii szkło poszło w górę niemal dwukrotnie, przed czym wcześniej ostrzegali hutnicy. Do tego ponad połowa stosowanej w Polsce parafiny jest sprowadzana z zagranicznych rynków, na których niemal dwukrotnie podrożała" - zaznacza współautor raportu, dr Krzysztof Łuczak.
Na rosnące ceny zniczy wpływa też to, że drożeją świece. To z kolei związane jest z kryzysem energetycznym. "Widać też, że rosną ceny zwykłych świec. Klienci wykupują je na wypadek przerw w dostawach prądu. Nie pomaga nawet to, że nasz kraj jest jednym z największych producentów tego typu produktów na świecie" - twierdzi dr Łuczak.