Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. KBB
|

Baltic Pipe na dnie. Zaczęli kłaść rury w Bałtyku

25
Podziel się:

Rurociąg Baltic Pipe jest właśnie kładziony na dnie Morza Bałtyckiego. Do końca roku 275 km rur zepnie wybrzeża Danii i Polski, za rok ma już nim płynąć do Polski norweski gaz.

Baltic Pipe na dnie. Zaczęli kłaść rury w Bałtyku
Gazociąg Baltic Pipe jest już kładziony na dnie Bałtyku. Podmorski odcinek będzie miał 275 km długości (Energinet/Maria Tuxen Hedegaard)

"W dniu 27 czerwca Castorone – jeden ze statków morskich odpowiedzialnych za ułożenie gazociągu podmorskiego między Polską, a Danią, rozpoczął układanie Baltic Pipe na Morzu Bałtyckim" - podała w komunikacie spółka Gaz System.

Zaznaczyła, że układanie rozpoczęło się w miejscu znajdującym się niedaleko połowy trasy całego gazociągu podmorskiego - na wodach duńskich, w pobliżu wyspy Bornholm. Castorone sukcesywnie będzie przesuwał się wzdłuż trasy gazociągu, w kierunku północno-zachodnim.

Gazociąg podmorski Baltic Pipe będzie układany przez trzy pływające jednostki montażowe: Castorone, Castoro Sei oraz Castoro 10. Castorone jest największym statkiem zaangażowanym w budowę gazociągu podmorskiego na Morzu Bałtyckim.

Zobacz także: Polska pozbędzie się węgla, a potem gazu z domów? Emilewicz rozjaśnia rządowy plan

Korzysta z systemu dynamicznego pozycjonowania, dzięki czemu możliwe jest manewrowanie nim z dużą dokładnością. Ma ponad 300 metrów długości i prawie 40 metrów szerokości, a na pokład może zabrać nawet 700 osób. Dysponuje też lądowiskiem dla śmigłowców oraz kilkoma stanowiskami do spawania poszczególnych odcinków rur i łączenia ich w docelowy gazociąg.

Zespawany gazociąg opuszczany jest z użyciem specjalnej rampy znajdującej się na rufie statku. Składa się ona z trzech części, które poprzez regulację nachylenia pozwalają na instalację rurociągu na różnych głębokościach.

Kolejne dwa statki Castoro Sei oraz Castoro 10 stacjonują obecnie w Rotterdamie i są przygotowywane do włączenia się w układanie gazociągu Baltic Pipe.

Poza Castorone, na Morzu Bałtyckim znajdują się też inne statki zaangażowane w prace podmorskie w ramach projektu Baltic Pipe. Zajmują się one m.in. dostawami rur, pomiarami, pogłębianiem dna, tworzeniem usypów skalnych czy też przygotowywaniem miejsc skrzyżowań z infrastrukturą stron trzecich znajdującą się na trasie gazociągu.

Układanie prawie 275-kilometrowego gazociągu podmorskiego będzie trwało kilka najbliższych miesięcy. Jeśli pozwolą na to warunki pogodowe cały proces zakończy się jeszcze w tym roku.

Prezes Gaz-Systemu Tomasz Stępień zaznaczył, że spółka osiągnęła kolejny ważny etap w realizacji Baltic Pipe.

- Po 5-letnim okresie prowadzenia uzgodnień, projektowania i wyboru wykonawców rozpoczęło się układanie pierwszego w historii polskiego gazownictwa przesyłowego gazociągu podmorskiego. Do końca tego roku planujemy zespawać i ułożyć na dnie Bałtyku 275 km gazociągu, który połączy wybrzeża Polski i Danii - poinformował.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(25)
WYRÓŻNIONE
Ssssss
3 lata temu
Gdyby nie SLD i L. Miller to Baltic Pipe już by tłoczyło gaz do Polski od kilku lat.
Jokej
3 lata temu
Wreszcie mamy rząd który dba o interes Polski Nie tak jak Platforma popaprancy sprzedali by wszystko
POL
3 lata temu
Bardzo dobrze, że budują, bo Polska będzie miała wybór od kogo kupuje gaz. Teraz jest wola polityczna Rosjan, by nam go sprzedać, a za jakiś czas może woli politycznej nie będzie i wtedy trzeba mieć alternatywę, a tu same ruskie trolle - czarnowidz, berliner, janusz. Pozdro dla tych co myślą samodzielnie
NAJNOWSZE KOMENTARZE (25)
edward
3 lata temu
PiS cały czas ciągnie gaz od ruskich a Morawiecki już ogłasza zwycięstwo . Rurociągu z Norwegii jeszcze nie ma , bo PiS jak to zwykle był w sporze z sąsiadami a tu z Danią . Ciekawe czy stępka jeszcze Morawieckiego istnieje ?
lkj
3 lata temu
Na szelfie norweskim PGNIG ma spory udział w wydobywanym gazie i sukcesywnie ten udział powiększa, wykupując kolejne koncesje. Więc to nie do końca jest tak, że zamiast od ruskich będziemy kupować gaz od norwegów. Tutaj przynajmniej rządzą jakieś reguły, które są przewidywalne, a nie jak z ruskimi - dzisiaj udają że wszystko gra, a jutro wpuszczą jakiś syf do rury i spowodują tygodniowe przestoje w dostawie. A bo akurat sytuacja polityczna wymagała takiego "przypadku".
maigret
3 lata temu
A jak sie przecina z rurami nord stern 1?
zorro
3 lata temu
ładnie pięknie, a ropę to od kogo mamy?
POL
3 lata temu
Bardzo dobrze, że budują, bo Polska będzie miała wybór od kogo kupuje gaz. Teraz jest wola polityczna Rosjan, by nam go sprzedać, a za jakiś czas może woli politycznej nie będzie i wtedy trzeba mieć alternatywę, a tu same ruskie trolle - czarnowidz, berliner, janusz. Pozdro dla tych co myślą samodzielnie
...
Następna strona