Ukraińskie władze uważają, że to Niabullina jest odpowiedzialna za wprowadzenie rubla na okupowanych przez Rosję terytoriach Ukrainy - informuje rosyjskojęzyczny portal "Vot Tak!", należący do Biełsatu.
SBU podała, że Nabiullina poleciła kontrolowanemu przez Kreml Promsvyazbankowi otworzyć oddziały na bazie przejętych oddziałów ukraińskich instytucji finansowych. Rosyjski bank centralny nie tylko wprowadził ruble, ale pomagał też lokalnym administracjom blokować obieg hrywien.
Wielkie straty rosyjskich banków. To musiało zaboleć
"Aby to zrealizować, władze rosyjskie zakazały na przejętych terenach transakcji elektronicznych i płatności gotówkowych w hrywnach oraz uniemożliwiły kodowanie ukraińskiej waluty" - dodaje "Vot Tak!".
Ruble zamiast hrywien w Ukrainie
Dzięki wprowadzeniu rubla Rosja miała zarabiać na obywatelach Ukrainy, którzy żyją pod okupacją agresora. Rosyjski najeźdźca w ten sposób zdobywał kolejne pieniądze na potrzeby rozwoju grup okupacyjnych.
Media podkreślają, że Nabiullina jest poszukiwana ze względu na złamanie prawa polegające na "celowym działaniu zmiany granicy państwowej Ukrainy z naruszeniem ukraińskiej konstytucji, w wyniku których nastąpiła śmierć lub inne ciężkie konsekwencje".
Niabullinie grozi od 10 do 15 lat więzienia lub dożywocie z konfiskatą mienia. SBU podała, że rozważana jest kwestia umieszczenia prezesa Centralnego Banku Rosji na międzynarodowej liście poszukiwanych.
Niabullina od wielu lat pracuje na rzecz reżimu Władimira Putina. Była m.in. wiceministrem i ministrem gospodarki. Szefową centralnego banku Rosji została w 2013 r. i była drugą kobietą, po Tatianie Paramonowej na tym stanowisku, ale pierwszą kobietą, która stanęła na czele banku centralnego kraju z grupy G8. W marcu 2022 r. Duma Państwowa po raz trzeci powołała Nabiullinę na stanowisko. Została nominowana przez dyktatora Władimira Putina.