Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. KKG
|
aktualizacja

Boją się, że zabraknie im pieniędzy na jedzenie. Po tym kraju nikt się tego nie spodziewał

158
Podziel się:

28 proc. mieszkańców Niderlandów martwi się, że nie wystarczy im pieniędzy na jedzenie - wynika z badań Czerwonego Krzyża. Oczekujących na pomoc jest tak dużo, że są wpisywani na listę. Jednocześnie z powodu wysokiej inflacji coraz więcej pracowników decyduje się na wstąpienie do związków zawodowych.

Boją się, że zabraknie im pieniędzy na jedzenie. Po tym kraju nikt się tego nie spodziewał
Coraz więcej mieszkańców Niderlandów zgłasza się z prośbą o pomoc. Organizacja jest szczególnie zaniepokojona rosnącymi cenami żywności w Holandii (Adobe Stock)

Czerwony Krzyż alarmuje, że coraz więcej mieszkańców Niderlandów zgłasza się z prośbą o pomoc. Organizacja jest szczególnie zaniepokojona rosnącymi cenami żywności.

Mamy już listy oczekujących na pomoc – mówi Nicole van Batenburg, rzeczniczka Czerwonego Krzyża w Holandii.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Skala biedy. "W Polakach rośnie obojętność"

Czerwony Krzyż w Holandii alarmował pod koniec ubiegłego roku, że już ponad 400 tys. Holendrów potrzebuje pomocy żywnościowej. Organizacja dystrybuuje coraz więcej bonów zakupowych na towary spożywcze.

W dobrze prosperującym kraju, takim jak Holandia, nikt nie powinien martwić się o wystarczającą ilość żywności, jednak każdego dnia słyszymy od ludzi, że muszą rezygnować z posiłków - mówi Heleen van den Berg.

Strach Holendrów przed wysoką inflacją

Prawie połowa Holendrów wyłącza ogrzewanie nawet podczas niskich temperatur - wynika z sondażu pracowni Ipsos. Powodem są obawy o wysokie rachunki. Oszczędzać na rachunkach za energię starają się zwłaszcza Holendrzy o niskich lub średnich dochodach.

Ipsos wskazuje także, iż mieszkańcy Niderlandów są zaniepokojeni wysoką inflacją. Obawia się jej czterech na pięciu respondentów, a trzy czwarte populacji Holandii z tego powodu ogranicza swoje wydatki.

Tymczasem dziennik "De Telegraaf" wskazuje, że ze względu na wysoką inflację coraz więcej pracowników decyduje się na wstąpienie do związków zawodowych. Gazeta pisze wręcz o "gwałtownym" wzroście nowych członków, przede wszystkim młodych pracowników.

Pracownicy uciekają pod skrzydła związków zawodowych

Rosnące zainteresowanie członkostwem w związkach zawodowych potwierdzają dziennikowi największe związki zawodowe w kraju - FNV, CNV i De Unie.

FNV, największy związek zawodowy w Holandii zrzeszający prawie milion członków, poinformował niedawno, że w ciągu ostatnich pięciu miesięcy organizacja powiększyła się o prawie 20 tys. osób.

- Od września ubiegłego roku obserwujemy ogromny wzrost liczby członków - powiedział "De Telegraaf" prezes De Unie Reinier Castelein. Związkowiec informuje, że do jego organizacji każdego tygodnia przystępują dziesiątki nowych członków.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(158)
WYRÓŻNIONE
żywy
2 lata temu
niech przyjadą do Polski, tu jest rajska, zielona wyspa ..... a o inflacji prawie nikt nie słyszał! .....
Olek
2 lata temu
Może czas się w końcu otrząsnąc z durnych pomysłow w rolnictwie, przemyśle...motoryzacji.Nic nie chce się robić ani produkować.Stary kontynent leci na łeb na szyję.... koniec bogatego starego kontynentu.Nie potrafimy konkurować ani z Ameryką ani z Azją.
Www
2 lata temu
Napisali by nam biedakom smutno nie było.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (158)
marek-70lat
2 lata temu
Misiu ogarnij się,nie pisz farmazonów.
Kiwi
2 lata temu
Ja myślę, że czas ostatecznie przejąć Holandie (tzn Niderlandię). Potem przyjedzie Kaczyński i wprowadzi nowy Ład.
Basia 75 L.
2 lata temu
Dlaczego , te 13-14-tki nie są od dochodu też małżeństw , bo małżonce ZUS dopłacił do najniższej ,10L.stazu pracy , ma i teraz dostanie 1500zl i coś zł. mąż pracuje więc ,razem to będzie prawie 5tys., a drudzy np. emeryci ,obydwoje też ,i też żonie dopłata, do najniższej 1330zl.i po waloryzacji plus 250zl.tez 10L wyskrobany staż ,razem ponad 5-tys.jak mówią będą mieli , a jak tu żyć po 34 L ,stażu 1680 zl.samotna mąż zmarl i po waloryzacji będzie nie całe 2tys.zl i kiedy oddadzą coś z drugiej emerytury , dlaczego , nam samotnym nic nie pomogą , bo w małżeństwie jedną emerytura na opłaty , a z drugiej mogą mieć na choć skromne utrzymanie ,a z jednej to jak wyżej , tylko na opłaty - a i już na rachunki będzie tylko lub brak ,
ajj
2 lata temu
Hipokryzja do kwadratu .
Emeryt
2 lata temu
Jak to wszędzie jest źle , tylko u nas dzięki Morawieckiemu jest super. Za gaz , za półtora miesiąca dostałem rachunek na 1400 zł (gdy nie ma zimy za oknem). W sypialni temperatura zawsze 16 stopni. Żadnych "rekompensat" nie otrzymuję.
...
Następna strona