W dorocznym raporcie organizacja charytatywna "The Trussell Trust" podała, że w okresie od kwietnia 2022 r. do końca marca tego roku wydała 2,986 mln paczek żywnościowych, co jest największą liczbą w jej historii i prawie dwukrotnie wyższą, niż było to pięć lat temu. Z tej liczby 1,14 mln trafiło do dzieci i to pierwszy przypadek, gdy przekroczony został poziom miliona rocznie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"The Trussell Trust" informuje też, że w ciągu minionych 12 miesięcy odnotowało 760 tys. osób, które skorzystały z banków żywności po raz pierwszy, zaś jedna piąta z nich pochodzi z gospodarstw domowych, w których jest przynajmniej jedna osoba pracująca.
Dodaje też, że poziom potrzeb "znacznie przewyższa darowizny, które otrzymujemy", co oznacza, że banki żywności muszą same kupować więcej żywności i pozyskiwać więcej przestrzeni magazynowej do jej przechowywania.
- To pierwszy raz, kiedy rozdaliśmy ponad milion paczek dla dzieci. Okropny pierwszy raz, który odnotowujemy. Poziom potrzeb jest jeszcze wyższy, niż widzieliśmy podczas pierwszego roku pandemii, o którym wszyscy myśleliśmy, że będzie jednorazowym rekordem - oświadczyła szefowa "The Trussell Trust" Emma Revie.
Inflacja rujnuje finanse Holendrów. Proszą o pomoc
Jak podkreśliła, banki żywności służą zapewnieniu krótkoterminowego wsparcia ludziom w nagłych przypadkach, ale nie powinny być trwałym rozwiązaniem problemu głodu i ubóstwa.
"The Trussell Trust" zarządza 1650 bankami żywności w Wielkiej Brytanii. Wydawane przez nie paczki zwykle zawierają zapasy żywności na trzy dni, choć czasami mogą być dostarczane siedmiodniowe zapasy.
Z podobnym problemem boryka się Holandia. 28 proc. mieszkańców Niderlandów martwi się, że nie wystarczy im pieniędzy na jedzenie - wynika z badań Czerwonego Krzyża. Oczekujących na pomoc jest tak dużo, że są wpisywani na listę. Jednocześnie z powodu wysokiej inflacji coraz więcej pracowników decyduje się na wstąpienie do związków zawodowych.