Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Martyna Kośka
|

Budowa dróg. Budimex grozi zerwaniem kontraktu, jeśli Kraków nie dopłaci 28 mln zł

91
Podziel się:

Firma Budimex, główny wykonawca Trasy Łagiewnickiej w Krakowie, domaga się dodatkowych 28 mln zł. W przeciwnym razie – jest gotowa zerwać kontrakt. Sprawa jest poważna, bo chodzi o największą inwestycje miejską w Polsce, czyli budowę międzydzielnicowej autostrady na południu miasta.

Domyślny opis zdjęcia na stronę główną
Domyślny opis zdjęcia na stronę główną (Fotolia, RAW)

Żądanie dodatkowych 28 mln zł Budimex uzasadnia wzrostem cen za materiały budowlane i koniecznością ponoszenia kosztów spowodowanych wydłużeniem prac. Wydłużenie spowodowane było koniecznością przeprojektowania jednego ze skrzyżowań – informuje RMF FM.

Firma nie ukrywa, że w razie braku zapłaty opuści budowę.

Miasto nie zamierza ulegać i wypłacać dodatkowych pieniędzy.

Zobacz także: Obejrzyj: Firmy padają jedna po drugiej. "Brakuje rąk do pracy"

Krzysztof Migdał z miejskiej spółki Trasa Łagiewnicka wyjaśnił, że jakiekolwiek zmiany w wysokości tak zwanej kwoty kontraktowej można dokonać wyłącznie w oparciu o zapisy kontraktowe.

- Ponieważ w naszym kontrakcie nie ma zapisów, które umożliwiałyby wzrost tej kwoty w związku ze wzrostem kosztów ogólnych funkcjonowania przedsiębiorstwa, to siłą rzeczy nie możemy się na to zgodzić - podkreślił.

Budowa Trasy Łagiewnickiej jest jedną z najważniejszych inwestycji realizowanych w ostatnich latach przez władze Krakowa. Arteria - wraz z planowanymi w przyszłości trasami Pychowicką i Zwierzyniecką - ma stanowić trzecią obwodnicę Krakowa łączącą południową i zachodnią część miasta. Według władz Krakowa jest to projekt kluczowy dla usprawnienia ruchu między dzielnicami Krakowa, w tym dla rozładowania korków na alejach Trzech Wieszczów i uspokojenia ruchu w dzielnicach Zwierzyniec i Krowodrza.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(91)
WYRÓŻNIONE
Olo
5 lata temu
Biznes po Polsku. Zbić cenę w przetargu poniżej kosztów, zacząć robotę, poczekać aż konkurenci złapią inną robotę, i wtedy szantażować że się rzuci jak nie zapłacą więcej. I się dziwicie, że inwestorzy wpisują w umowach ogromne odszkodowania za nieskończenie roboty w terminie.
Zbig
5 lata temu
A gdyby ceny materiałów budowlanych spadły, to Budimex oddał by miastu część pieniędzy ? Umów należy dotrzymywać.
XYZ
5 lata temu
niech zrywa i wyrywa!!!! Zjechali na przetargu poniżej kosztów a teraz pala głupa!!!!! Trzeba było zjechać do ceny realnej a nie poniżej!!!!! Cwaniactwo won!!!!!!!!!!!!!!!!! I do tego dowalić karę!!!!!!!!!!! Za zaniżanie ceny i nie wypełnienie kontraktu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
NAJNOWSZE KOMENTARZE (91)
Marecki
5 lata temu
A moim zdaniem Budimex ma rację, poza tym wszystko drożeje, trzeba się z tym liczyć
Matt88
5 lata temu
Jeśli wykonawca musi przez rok dłużej utrzymać pracowników na budowie, która zaczęła się za późno nie z jego winy, to chyba jednak ma prawo do dodatkowych pieniędzy…
Tadeusz
5 lata temu
Budimex nie mógł rozpocząć prac przez rok, bo były jakieś problemy z projektem. A rok w budowlance to dużo, ceny rosną jak szalone
AP
5 lata temu
W takim razie trzeba uruchomić klauzule z umowy o karze za zerwanie kontraktu i zatrzymać gwarancje dobrego wykonania.
Ra
5 lata temu
Niech zerwą, ale z automatycznym wykluczeniem z następnych publicznych przetargów
...
Następna strona