Bunt przedsiębiorców trwa. Kolejne firmy wbrew rządowym obostrzeniom otwiera swoje lokale. Jaka jest skala tego buntu? Rząd przekonuje, że niewielka.
Wiceminister rozwoju, pracy i technologii pytana na antenie Polsat News, o to ilu przedsiębiorców otworzyło w ostatni weekend swoje lokale powiedziała, że "z raportów po kontrolach, jakie dotarły na dzisiejsze posiedzenie rządowego sztabu kryzysowego, szacujemy, że 50-60 obiektów, które podjęły decyzję, żeby się otworzyć".
Jak dodała, nie są to jedynie kluby fitness, ale też lokale gastronomiczne i hotelarskie. Podkreśliła, że jest to znacząco mniejsza liczba, niż podawana w przestrzeni publicznej, że otworzyło się 1200 klubów fitness.
W poniedziałek jednak, według Polskiej Federacji Fitness, otworzyło się 1,6 tys. klubów fitness i siłowni. Skąd znamy te liczy? Z danych z kart abonamentowych.
Minister zdrowia Adam Niedzielski przekazał w czwartek, że większość z dotychczasowych obostrzeń zostanie przedłużona do 14 lutego. Wyjątkiem będzie ponowne otwarcie sklepów w galeriach i centrach handlowych i otwarcie instytucji kultury - muzeów i galerii sztuki. Poinformował również o zniesieniu godzin dla seniorów.