Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Konrad Bagiński
Konrad Bagiński
|

Ceny drobiu rosną jak oszalałe. Grypa ptaków nie odpuszcza

70
Podziel się:

Statystyczny Polak (łącznie z niemowlakami, wegeterianami i weganinami) zjada prawie 30 kilo drobiu rocznie. To prawie 60 dkg tygodniowo. Miłość Polaków do kurczaków może słabnąć wraz z drastycznym wzrostem cen tego mięsa.

Ceny drobiu rosną jak oszalałe. Grypa ptaków nie odpuszcza
W powiecie żuromińskim zagazowano już miliony kurczaków. Brakuje miejsc do ich utylizowania. (Greenpeace Polska)

Podwyżkę cen mięsa drobiowego, spowodowaną epidemią grypy ptaków, widać już wyraźnie w hurcie. Jeszcze w styczniu kilogram kurczaka w skupie kosztował poniżej 2 złotych. Obecnie średnia cena oscyluje wokół 4,5 złotego za kilo.

Miesiąc temu pisaliśmy w money.pl, że cena tuszki wzrosła do 6,5 zł za sztukę (z 4 zł w listopadzie 2020 roku). Dziś i ta cena nie jest aktualna – dobija do 7 zł za sztukę w skupie.

A to przekłada się na rosnące ceny w sklepach. Szybki przegląd ofert z marca pokazuje, że regularna cena fileta z piersi kurczaka wynosiła 13-17 złotych za kg. W promocji można było kupić to mięso nawet za 9-10 zł za kilo. Obecnie ceny promocyjne wynoszą tyle, ile regularne dwa miesiące temu (15-17 zł za kilo). Obecnie cena fileta sięga ok. 20 złotych – mowa o tzw. kurczaku supermarketowym.

Hodowcy drobiu podkreślają, że w wielu sklepach mamy jeszcze kurczaki zakontraktowane przez sieci kilka miesięcy temu. W efekcie ceny mogą się znacznie różnić i gdzieniegdzie da się trafić na okazje. Ale ten okres się kończy i cena będzie oscylować w granicach 20 złotych. To oznacza, że drób podrożał o jedną trzecią.

Zobacz także: Mięso drożeje. "Cena skupu drobiu jest wyższa nawet o 70 proc."

Grypa ptaków nie chce odpuścić

Do tej pory w Polsce wybito ok. 15 milionów sztuk drobiu. Co gorsza – ciągle wykrywane są nowe ogniska grypy ptaków. Dynamika tego procesu spada, ale dla eksportu nie ma to większego znaczenia. Będzie on możliwy dopiero po trzech miesiącach od wygaśnięcia epidemii, czyli wykrycia ostatniego ogniska. Każde nowe automatycznie wydłuża zakaz eksportu polskiego drobiu.

Podobna sytuacja miała już miejsce rok temu. Tyle że ostatnie ogniska grypy w 2020 roku wykryto w kwietniu 2020, więc eksport mógł ruszyć od sierpnia. Teraz – nawet jeśli grypa skończy się szybko – na przykład w czerwcu – będzie możliwy dopiero w październiku.

Cierpią hodowcy drobiu, bo Polska jest potężnym producentem mięsa drobiowego. Prof. Piotr Szeleszczuk ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego mówi w rozmowie z money.pl, że w przeliczeniu na mieszkańca Polska jest drugim co do wielkości producentem mięsa drobiowego na świecie - wychodzi ponad 60 kilo rocznie na osobę. Więcej produkuje się tylko w Brazylii.

Jednocześnie zjadamy ok. 30 kilo drobiu na głowę rocznie. Większość produkcji musi być wyeksportowana. Do tej pory hodowano w Polsce rocznie ponad 1,3 miliarda sztuk kurcząt brojlerów.

Hodowcom drobiu wyjątkowo nie sprzyja pogoda. Wirus grypy ptaków przestaje być aktywny w wysokich temperaturach. W tym roku mieliśmy chłodną wiosnę, ale specjaliści mieli nadzieję, że ciepły kwiecień i maj będą oznaczały koniec wirusa. Nic z tego – oba miesiące nie rozpieszczały nas upałami. Wiadomo już, że cały maj jest stracony i być może epidemia ustanie w czerwcu. Ale pewności nie ma.

W kwietniu służby weterynaryjne informowały, że wykryto łącznie 200 ognisk grypy ptaków. Dziś ta liczba dobija do 350.

Organizacja ekologiczna Greenpeace twierdzi, że według jej nieoficjalnych danych ofiarami ptasiej grypy w tym roku padło już ponad 20 mln kur. Taką liczbą martwych ptaków można byłoby wypełnić aż 14 basenów olimpijskich. Na dodatek system utylizacji padniętych ptaków przestał być funkcjonalny, dlatego pojawiła się propozycja, by w gminach naprędce powstawały tzw. grzebowiska, przeciwko którym protestują mieszkańcy.

– Ptasia grypa odsłania koszmar, jakim jest współczesna masowa hodowla ptaków i innych zwierząt. To tylko soczewka, która pozwala nam lepiej zobaczyć, do czego prowadzi chów przemysłowy, jak ogromny negatywny wpływ wywiera on na nasze zdrowie i zdrowie przyrody. Fermy przemysłowe niszczą naszą przyszłość – mówi Dominika Sokołowska z Greenpeace.

Organizacja alarmuje, że minister rolnictwa Grzegorz Puda skupia się na tym, jak zlikwidować skutki epidemii i "wpompować miliony w reanimację szkodliwego biznesu masowego chowu kur".

W ubiegłym tygodniu minister odpowiadał na pytania o ogniska ptasiej grypy w Polsce podczas posiedzenia sejmowej komisji.

Nie zgodził się z zarzutem, że główną przyczyną epidemii jest zagęszczenie ferm. - Główną przyczyną jest wirus – powiedział i dodał, że za przenoszenie grypy ptaków odpowiada dzikie ptactwo. - Podjęto próby zorganizowania grzebowisk, ale okazały się nieskuteczne, również z powodu protestów władz lokalnych. Aktualnie wszystkie zakłady przetwórcze i spalarnie prowadzą unieszkodliwianie martwych ptaków - dodał.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(70)
WYRÓŻNIONE
bujaćtomy
4 lata temu
drób rośnie bo grypa, wieprzowinia bo pomór, prąd bo awaria, warzywa i owoce bo zimny maj, materiały budowlane bo zamówienia, a inflacja tylko 4%
XMEN
4 lata temu
Wystarczy wybic i wzrastaja ceny... tak sie robi biznes. Bylo za tanio. Moze teraz spalimy miliony ton zyta i chleb po 100zł?
greg
4 lata temu
wybito 20mln, produkcja 1,3miliarda, czyli około 2%. dodatkowo brak eksportu, a ceny 30% w górę. kto tym steruje.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (70)
lesio
4 lata temu
Kury zagazowac to jeszcze zpstaly gesi i perliczki a i zawsze mozna importowac nietoperki z chin podobno smaczne z wirusem ale bez konserwantow.......
statystyczny
4 lata temu
Dzisiaj wziąłem pół kilo skrzydełek po 6 zeta bo łapek nie było ! Nagotuję krupniku na trzy dni. Jak są łapki po 4 to biorę cały kilogram i starcza na tydzień. Warzywo mam za darmo z odrzutów , kartofle już się kończą ale miałem całą zimę...
ludobójstwo
4 lata temu
Mordują jednych strzykawkami, innych chcą zagłodzić!
Lena
4 lata temu
Postarajcie odpowiedzieć sami przed sobą, na poniższe pytania pomoże w podjęciu właściwej decyzji: -Czy szczep. likwiduje maski? NIE -Czy szczep. likwiduje dystans? NIE -Czy szczep. wyeliminuje testy? NIE -Czy szczep. likwiduje zakażenia? NIE -Czy "szczep." jest szczep.? NIE (to jest eksperymentalny preparat medyczny) -Czy "szczep." została dopuszczona do powszechnego użycia? NIE ( została dopuszczona warunkowo na 1 rok i nie jest ważne, że warunków nie spełnia ) -Czy "szczep." uodparnia na zachorowanie na C19? NIE -Czy badano ją na osobach z chorobami towarzyszącymi? NIE -Czy znane są reakcje między "szczep." a innymi lekami? NIE -Czy w pełni zakończono prace nad badaniem tej "szczep." NIE (ich producenci piszą o tym otwarcie w ulotkach) -Czy masz pewność, że nie umrzesz po jej przyjęciu? NIE -Czy masz pewność, że za rok lub dwa lub trzy nie pojawią się efekty uboczne jej przyjęcia? NIE -Czy masz 100% pewności, że "szczep." nie spowoduje zmian genetycznych w twoim organizmie? NIE -Czy ktoś, jakakolwiek instytucja, Ministerstwo Zdrowia, Minister Zdrowia, ktokolwiek ponosi odpowiedzialność w przypadku powikłań i zgonów? NIE -Czy umierają ludzie po przyjęciu tej "szczepionki"? TAK !!!! TO Dlaczego CHCESZ JĄ PRZYJĄĆ?"
rolnik
4 lata temu
7ydzi niszczą nasze rolnictwo, aby brać GMO z zachodu
...
Następna strona