- Nie ma świętych krów. Koniec tej bezkarności, z którą mieliśmy do czynienia przez osiem lat - mówi w najnowszym wywiadzie Michał Szczerba, poseł Koalicji Obywatelskiej, przewodniczący sejmowej komisji ds. afery wizowej.
Oni byli wszyscy pod parasolem służb. Służby pracowały u Obajtka i służby miały kontrolować Obajtka. Dlatego wychodziły im te wszystkie afery, w tym afera ze spółką szwajcarską Orlenu z przelaniem pieniędzy za ropę, która nie dotarła. Do tego wyprzedaż Lotosu, Rafinerii Gdańskiej. Ktoś za to musi odpowiedzieć - dodaje polityk.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Szczerba zapewnia, że komisja skutecznie zawiadomiła Daniela Obajtka o tym, że ma się stawić na przesłuchaniu. Tłumaczy, że gdy b. prezes Orlenu wysłał do niego maila, potwierdził, że to wezwanie skutecznie do niego dotarło.
- I to jest podstawa do tego, żeby ukarać dyscyplinarnie Daniela Obajtka - mówi Szczerba. - To kara, powiedziałbym, symboliczna, ponieważ niestety komisja dysponuje tym, co daje nam kodeks postępowania karnego. Maksymalna kara wynosi 3000 zł - dodaje.
Ale na tym komisja nie zamierza poprzestać.
Szczerba: Nie będę aż tak dobrotliwy. Wystąpimy do sądu
- Kolejne posiedzenie odbędzie się 5 czerwca o godzinie 15. Nie będę aż tak dobrotliwy, jak do tej pory i będę wnioskował do komisji, żeby jednak zastosowano tę możliwość, o której też mówią sędziowie i prawnicy, czyli skorzystanie z uprawnień, które posiada również prokuratura - tłumaczy Szczerba.
Wystąpimy do sądu o zatrzymanie Daniela Obajtka. Być może będzie to areszt nawet do miesiąca, o tym mówi kodeks - deklaruje poseł KO.
Pytany o to, co Daniel Obajtek ma wspólnego z aferą wizową, Szczerba wskazuje na inwestycje realizowane przez Orlen. - Jednym z kluczowych kanałów przyjazdu obcokrajowców do Polski były dwie duże inwestycje prowadzone przez spółki z udziałem skarbu państwa. Jedną z tych spółek był Orlen, zarządzany przez Obajtka. Drugą z nich Grupa Azoty i inwestycja o nazwie Polimery Police - wyjaśnia polityk.
- W obu tych spółkach zastosowano procedurę ułatwiającą, przyspieszającą otrzymywanie wiz przez obcokrajowców, którzy mieli być pracownikami tychże instytucji. To Daniel Obajtek zdecydował, że powierza wykonanie tej inwestycji jednemu z koncernów międzynarodowych - dodaje.