"Tempo wydawania pozwoleń, rozpoczynania budów i oddawania do użytku jeszcze bardziej przyspieszyło w porównaniu z szalonym tempem osiągniętym w 2022 r." – napisano w raporcie wydanym przez helsińskie Centrum Badań nad Energią i Czystym Powietrzem (CREA) oraz amerykański think tank Global Energy Monitor (GEM).
W dokumencie wskazano, że w 2023 r. Chiny dały zielone światło na budowę elektrowni o łącznej mocy 114 GW. Dla porównania - w 2022 r. pozwolenie uzyskały obiekty o mocy 104 GW. Ponadto w ubiegłym roku rozpoczęto realizację projektów mogących wytworzyć 70 GW z węgla. Natomiast do użytku oddano zakłady wytwarzające 47 GW. W 2022 r. - produkujące 28 GW.
Czy to dużo? Agencja Reutera podaje, że w ciągu dwóch lat w Państwie Środka wydano pozwolenia na budowę elektrowni, które zaopatrzyłyby w energię całą Brazylię.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Chiny umacniają się na pozycji lidera emisji CO2. Mimo obietnic Xi
"To, co sprawia, że ponowny wzrost inwestycji w elektrownie węglowe jest niezwykły, to fakt, że stoi on w sprzeczności z obietnicą polityczną, którą osobiście ogłosił przywódca Xi Jinping" - podkreślają autorzy raportu.
Przypominają w dokumencie, że w 2020 r. przewodniczący ChRL ogłosił politykę "dążenia do osiągnięcia szczytowego poziomu emisji CO2 przed 2030 r. i osiągnięcia neutralności węglowej przed 2060 r.".
Xi Jinpig mówił, że miało się to odbyć przez "ścisłe ograniczenie" wzrostu zużycia węgla, zmniejszenie konsumpcji energii i emisji CO2, czy zwiększenie udziału niekopalnych źródeł energii do 20 proc. Zaznaczmy, że Chiny są największym emitentem dwutlenku węgla na świecie.
"Niestety po 2023 r. wszystkie te cele są bardzo odległe (...), aby to zmienić, wymagane są drastyczne działania" - twierdzą autorzy raportu.
W dokumencie zwrócono uwagę, że całkowita moc uzyskiwana z różnych źródeł obecnie przekracza w Chinach szczytowe zapotrzebowanie nawet o 40 proc. Problem reżimu Xi Jinpinga polega jednak na tym, że nieefektywna infrastruktura nie jest w stanie dostarczyć prądu tam, gdzie jest on potrzebny. To z kolei co prowadzi do miejscowych niedoborów energii. Aby im zaradzić, administracja wydaje zezwolenia na budowę nowych elektrowni węglowych.