W piątek (28 października) premier Mateusz Morawiecki poinformował o wyborze amerykańskiej firmy Westinghouse jako partnera do budowy pierwszej polskiej elektrowni jądrowej.
- Po ostatnich owocnych rozmowach z wiceprezydent USA Kamalą Harris i sekretarz energii Jennifer Granholm potwierdzamy realizację projektu jądrowego w sprawdzonej i bezpiecznej technologii WECNuclear - przekazał szef rządu.
Minister klimatu i środowiska Anna Moskwa dodała na Twitterze, że "USA przekazały dzisiaj wszystkie uzupełniające dokumenty i wyjaśnienia uzgodnione w czasie spotkania w Waszyngtonie". "Komplet materiałów wraz z uchwałą został przekazany na RM. Kolejny etap to projektowanie" - zaznaczyła.
Amerykanie lepsi od Koreańczyków?
Przypomnijmy, że nie tylko Amerykanie zabiegają o współpracę z Polską w kontekście rozwoju energetyki jądrowej. Minister aktywów państwowych Jacek Sasin był w Korei Południowej, gdzie prowadził rozmowy o projekcie budowy elektrowni atomowych. Zainteresowana inwestycjami jest również francuska firma EDF.
- Na ten moment pewne jest, że pierwszą elektrownię jądrową wybudujemy we współpracy z amerykańską firmą Westinghouse. Jesteśmy otwarci na oferty w kolejnych projektach, które mogą być realizowane w Polsce. Temat współpracy z innymi krajami nie jest zamknięty, ponieważ w Polsce planujemy budowę kilku elektrowni - przekazał rzecznik rządu Piotr Müller w wywiadzie dla portalu i.pl.
Polityk zapytany też o to, czy amerykańska oferta była lepsza od koreańskiej, odparł, że zdaniem zespołu negocjacyjnego to najkorzystniejsza oferta. - W takich sytuacjach ocenia się technologię, koszty wykonania, terminy, mechanizmy finansowania itd. Suma ocen tych poszczególnych składników zdecydowała, że to amerykańska oferta wygrała - odpowiedział Müller.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Atom może zaspokoić ok. 30 proc. zapotrzebowania na energię w Polsce
Adam Juszczak z Polskiego Instytutu Ekonomicznego zwrócił natomiast uwagę, że wybrany do polskiej elektrowni jądrowej AP 1000, to zaprojektowany przez amerykański Westinghouse reaktor lekkowodny ciśnieniowy (PWR) o mocy termicznej 3,4 GWt, "co przekłada się na blok o mocy elektrycznej ok. 1,1-1,2 GWe".
Technologia AP 1000 została wykorzystana przy budowie elektrowni w USA oraz w Chinach – w tym ostatnim wypadku także w formie większej odmiany AP 1000 - reaktorów CAP1400 - powiedział Juszczak Polskiej Agencji Prasowej.
Zdaniem eksperta sześć działających reaktorów AP 1000 mogłoby zaspokoić ok. 30 proc. dzisiejszego rocznego zapotrzebowania na energię elektryczną i 20-25 proc. zapotrzebowania prognozowanego w 2043 r.
Elektrownie jądrowe napędzą polską gospodarkę
Najważniejsza w kontekście projektu budowy elektrowni atomowych jest dywersyfikacja źródeł energii w Polsce. Na ich budowie kraj może zyskać także w inny sposób.
- Sama budowa i późniejsze funkcjonowanie elektrowni jądrowych przełoży się na dodatkowe 1-2 proc. PKB polskiej gospodarki - wskazał analityk PIE.
Według Juszczaka energetyka atomowa ma również pozytywny wpływ na zatrudnienie. - Łączna kreacja miejsc pracy - bezpośrednia, pośrednia i indukowana - w Polsce może wynieść średniorocznie ok. 30 tys. w całym cyklu życia elektrowni - ocenił ekspert Polskiego Instytutu Ekonomicznego.
Do zgarnięcia gigantyczne kontrakty atomowe
Zdaniem Juszczaka, budowa elektrowni atomowych w Polsce "jest dużą szansą dla krajowego biznesu". - Powyżej 50 proc. inwestycji realizowanych ma być z pomocą polskich przedsiębiorstw, co przekłada się na kontrakty nawet powyżej 100 mld zł - wyliczył ekspert PIE.
Analityk podkreśli w rozmowie z PAP, że mimo wysokich wymagań dotyczących bezpieczeństwa i konieczności uzyskania certyfikacji, kontrakty przy inwestycjach jądrowych, "to liczne korzyści m.in. w postaci długoterminowych zleceń (od trzech do pięciu lat) i możliwości współpracy w przyszłości z innymi najbardziej wymagającymi sektorami, jak lotnictwo czy sektor kosmiczny".
Analityk podkreślił, że Westinghouse zapowiada również budowę w kraju centrum inżynieryjnego i zaopatrzeniowego. Dzięki niemu Polska będzie mogła eksportować rozwiązania jądrowe dla innych projektów Stanów Zjednoczonych w regionie.