Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. MZUG
|

Co się dzieje z żołnierzami z Korei Płn. pojmanymi w Ukrainie? Mają trzy opcje

Podziel się:

Ukraina ogłosiła schwytanie dwóch północnokoreańskich żołnierzy walczących dla Rosji w obwodzie kurskim. Zagraniczne media wskazują, że to pokazuje nie tylko dramatyczne konsekwencje wojny w Ukrainie, ale także rzeczywistość życia pod autorytarnym reżimem Korei Północnej.

Co się dzieje z żołnierzami z Korei Płn. pojmanymi w Ukrainie? Mają trzy opcje
Żołnierze z Korei Północnej zostali pojmani. To może się z nimi stać (GETTY, Mikhail Svetlov)

Według szacunków Ukrainy i jej sojuszników Korea Północna wysłała do Rosji ponad 10 tys. żołnierzy w zamian za technologie wojskowe i dostawy ropy. Początkowo mieli oni pełnić role pomocnicze, takie jak wykopywanie okopów, lecz ostatecznie zostali wciągnięci w bezpośrednie działania wojenne - podaje "Deutsche Welle".

"Świat nie może mieć już wątpliwości, że rosyjska armia zależy od wsparcia wojskowego Korei Północnej" – napisał prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski na platformie X.

Jeden ze schwytanych żołnierzy, przesłuchiwany przez ukraińskie władze, przyznał, że wyjazd do Rosji przedstawiano mu jako szkolenie, a nie udział w wojnie. Z kolei drugi wskazał, że obawia się powrotu do swojego kraju, choć podkreślił, że zrobi to, co mu każą.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Będziemy żyli 120 lat? "Małymi kroczkami musimy dożyć przełomu"

Perspektywy dla schwytanych żołnierzy

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zasugerował możliwość wymiany schwytanych żołnierzy na ukraińskich jeńców wojennych przetrzymywanych w Rosji, jednak decyzja w tej sprawie może zależeć od samych żołnierzy. Jak wskazuje Chun In-bum, emerytowany generał porucznik armii Korei Południowej, w rozmowie z "Deutsche Welle" schwytani mają trzy opcje.

Ci dwaj mężczyźni, jak i wszyscy inni pojmani Koreańczycy Północni, mają trzy opcje. Mogą poprosić o powrót do Korei Północnej, mogą pozostać w Ukrainie lub mogą poprosić o przeniesienie do trzeciego kraju – powiedział Chun

W przypadku powrotu do Korei Północnej, żołnierze niemal na pewno spotkaliby się z represjami. - Zostaliby natychmiast straceni – wskazał Chun, dodając, że fakt poddania się zamiast walki do końca jest w świetle północnokoreańskiego prawa równoznaczny z niewykonaniem rozkazu.

Jak czytamy, zgodnie z doniesieniami ukraińskich sił specjalnych, dokumenty odnalezione przy poległych żołnierzach zawierały instrukcje, aby w przypadku pojmania popełnić samobójstwo. O brutalności północnokoreańskiego reżimu świadczą także doniesienia, że ranni żołnierze byli zabijani przez swoich towarzyszy.

- Dla reżimu Korei Północnej najważniejsza jest tajemnica. Fakt, że ci mężczyźni poddali się, zamiast odebrać sobie życie – jak wynika z dokumentów zdobytych przez Ukraińców - oznacza, że nie wykonali rozkazu – podkreślił Chun.

Z kolei portal Human Rights Watch przypomina, że Trzecia Konwencja Genewska wymaga humanitarnego traktowania jeńców wojennych. Ukraina, współpracując z ONZ i Międzynarodowym Komitetem Czerwonego Krzyża, zobowiązuje się do przestrzegania zasad prawa humanitarnego, co oznacza m.in. zakaz przymusowego odsyłania schwytanych żołnierzy do kraju, gdzie grożą im tortury lub egzekucja.

Apel o działania międzynarodowe

- Bez względu na to, czy zdecydują się wrócić, czy nie, władze Korei Północnej nie będą chciały, aby wiadomości o tym, co wydarzyło się w Rosji, dotarły do reszty społeczeństwa – zauważył Toshimitsu Shigemura, profesor Uniwersytetu Waseda w Tokio.

Eksperci apelują, aby Ukraina i społeczność międzynarodowa zapewniły schwytanym żołnierzom ochronę oraz możliwość podjęcia świadomej decyzji dotyczącej ich przyszłości. Decyzje podjęte w tej sprawie mogą stać się precedensem, który wpłynie na globalne podejście do problematyki jeńców wojennych w sytuacjach konfliktów z udziałem autorytarnych reżimów.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl