W środę po południu za dolara trzeba było płacić nawet niemal 4,038 zł, za euro prawie 4,35 zł, a za funta brytyjskiego 5,228 zł. Wszystkie te waluty wzmocniły się względem złotego. Jak zwraca uwagę serwis tvn24.pl, kurs dolara względem złotego osiągnął w środę poziom najwyższy od początku lipca, euro jest najdroższe od połowy czerwca, a funt - od ponad roku.
"Dolar już po 4 zł. Rosnące prawdopodobieństwo wygranej wyborów w USA przez Trumpa powoduje wyraźne umocnienie dolara na szerokim rynku" - pisał w środę rano w serwisie X Michał Stajniak, wicedyrektor działu analiz w XTB.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dodał, że na polską walutę "zaczynają działać też słabe dane gospodarcze, które poznaliśmy w tym tygodniu (produkcja przemysłowa i sprzedaż detaliczna)".
Dzień pod znakiem umacniającego się dolara
- Dzisiejsza sesja znów odbywa się w rytm globalnego umacniania się dolara. EUR/USD próbuje łamać 1,078, a według nas jest to techniczny poziom, przy którym powinna nadejść chwila refleksji dla rynków - powiedział PAP Biznes w środę po południu ekonomista Banku Millennium Mateusz Sutowicz.
Również jego zdaniem główną przyczyną wzrostu siły dolara jest rosnące prawdopodobieństwo wygranej Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich w USA, na co wskazują najnowsze sondaże.
- Stoi to w kontrze do oczekiwań szybkich i agresywnych cięć stóp procentowych przez Fed. Rynek wykasowuje częściowo swoje założenia co do przyszłego roku. Dodatkowo, rośnie napięcie i awersja do ryzyka, związane z niepewnością co do wyników wyborów nie tylko prezydenckich, ale także tych do Kongresu. To wszystko odbija się negatywnie na złotym - powiedział Sutowicz.
- Przebiliśmy na eurozłotym poziom 4,33, co do którego liczyliśmy, że będzie bronił się dłużej. Teraz kolejne poziomy oporów technicznych są dość szeroko rozstrzelone. Eurozłoty w ostatnim czasie poruszał się w wąskim zakresie, a teraz z niego wyszedł i mocniejsze poziomy oporów dla EUR/PLN znajdują się w odległościach kilkugroszowych - powiedział. - Kiedy złamaliśmy 4,33, kolejnym poziomem, w którym zwyżka mogłaby się zatrzymać, jest 4,37 - ocenił.
Jego zdaniem przez najbliższe dwa tygodnie sentyment na rynku raczej nie zmieni się. W tym czasie dolar może nadal zyskiwać na wartości, choć po drodze na EUR/USD może pojawić się korekta wzrostowa.
Jak zaznaczył, fundamenty dla złotego nie zmieniły się. - Złoty ma podstawy, by pozostawać relatywnie mocnym, ale obecnie na fundamenty szczególnie się nie patrzy - skomentował.